Masz czasem tak że najchętniej uciekłbyś/uciekłabyś gdzieś w jakieś piękne miejsce gdzie nikt nie będzie zawracał ci głowy problemami oraz tym co będzie jutro?. Jeśli tak opisz to miejsce :3
Chciałabym powrócić do pomieszczenia... Gdzie był uwięziony On..
Niewinny.. Skończony. Zawsze siedział, chowając twarz. Przynosiłam mu kwiatek.. Ale ten zawsze więdł i znikał..
Nie odzywał się.
Wypuściłam Go więc z tego miejsca, zapomnianego przez boga.
Kto by pomyślał.
Że pod skórą Anioła, płynie zła krew. Skażona, zaniedbana, zatruta..
Nadałam mu wolną wolę.. A jednocześnie skrzywdziłam. Nie można ich zmieniać..
Moje myśli, jego myśli... Mieszają się. Przeplatają pomiędzy wyrazami.
Kiedy mówi On, a kiedy ja?
Oboje musimy wrócić do domu.
Pusty pokój, o którym wspominałam powyżej to.. Średnie pomieszczenie w odcieniach szarości.. Zniszczone ściany i brudna podłoga.. Chaos, nieład.. Zniszczenie.
Chciałbym znowu zobaczyć Go takiego skończonego. I siebie, silną.. Ale tym razem zburzyłabym to wszystko.
Szkoda tylko, że moja stopa nigdy już tam nie stanie. Za każdym razem mnie wyrzucają..
.. to miejsce teraz by mi cholernie pomogło.
Jest niezbędne do końca.
Niewinny.. Skończony. Zawsze siedział, chowając twarz. Przynosiłam mu kwiatek.. Ale ten zawsze więdł i znikał..
Nie odzywał się.
Wypuściłam Go więc z tego miejsca, zapomnianego przez boga.
Kto by pomyślał.
Że pod skórą Anioła, płynie zła krew. Skażona, zaniedbana, zatruta..
Nadałam mu wolną wolę.. A jednocześnie skrzywdziłam. Nie można ich zmieniać..
Moje myśli, jego myśli... Mieszają się. Przeplatają pomiędzy wyrazami.
Kiedy mówi On, a kiedy ja?
Oboje musimy wrócić do domu.
Pusty pokój, o którym wspominałam powyżej to.. Średnie pomieszczenie w odcieniach szarości.. Zniszczone ściany i brudna podłoga.. Chaos, nieład.. Zniszczenie.
Chciałbym znowu zobaczyć Go takiego skończonego. I siebie, silną.. Ale tym razem zburzyłabym to wszystko.
Szkoda tylko, że moja stopa nigdy już tam nie stanie. Za każdym razem mnie wyrzucają..
.. to miejsce teraz by mi cholernie pomogło.
Jest niezbędne do końca.