@DeadWorld999#1 🇦🇲

Vendetta

Ask @DeadWorld999

Sort by:

LatestTop

Previous

Masz czasem tak że najchętniej uciekłbyś/uciekłabyś gdzieś w jakieś piękne miejsce gdzie nikt nie będzie zawracał ci głowy problemami oraz tym co będzie jutro?. Jeśli tak opisz to miejsce :3

♥Yūto♥
Chciałabym powrócić do pomieszczenia... Gdzie był uwięziony On..
Niewinny.. Skończony. Zawsze siedział, chowając twarz. Przynosiłam mu kwiatek.. Ale ten zawsze więdł i znikał..
Nie odzywał się.
Wypuściłam Go więc z tego miejsca, zapomnianego przez boga.
Kto by pomyślał.
Że pod skórą Anioła, płynie zła krew. Skażona, zaniedbana, zatruta..
Nadałam mu wolną wolę.. A jednocześnie skrzywdziłam. Nie można ich zmieniać..
Moje myśli, jego myśli... Mieszają się. Przeplatają pomiędzy wyrazami.
Kiedy mówi On, a kiedy ja?
Oboje musimy wrócić do domu.
Pusty pokój, o którym wspominałam powyżej to.. Średnie pomieszczenie w odcieniach szarości.. Zniszczone ściany i brudna podłoga.. Chaos, nieład.. Zniszczenie.
Chciałbym znowu zobaczyć Go takiego skończonego. I siebie, silną.. Ale tym razem zburzyłabym to wszystko.
Szkoda tylko, że moja stopa nigdy już tam nie stanie. Za każdym razem mnie wyrzucają..
.. to miejsce teraz by mi cholernie pomogło.
Jest niezbędne do końca.

View more

Masz czasem tak że najchętniej uciekłbyśuciekłabyś gdzieś w jakieś piękne

Related users

'Jeżeli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze,jego miłość będzie nas zawsze chronić' ~J.K.Rowling , Harry Potter i Kamień Filozoficzny

Ponoć Nadzieja...
Nie, taka miłość nie chroni.
Tylko niszczy.
Z czasem żyjesz tylko wspomniami.
Stajesz się wrakiem człowieka, którym niegdyś byłeś/byłaś.
Mam piękny utwór.. A raczej teledysk. Jest.. Niesamowity.
Nigdy nie widziałam tak cudownej miłości..
~ wszyscy są wrogami.
Jeżeli ktoś kocha nas aż tak bardzo to nawet jak odejdzie na zawszejego miłość

jak dzień Gabrielo?

Witam.
Zasnęłam jakoś po pierwszej.. Obudziłam się koło piątej. Dnia w szkole nie muszę opisywać.. Było tak jak zawsze. Znowu nic nie czuję.. Eh. Potem z Bratem przyjechaliśmy do domu... Byłam już na spacerze, zaraz biorę się za to co zawsze.. Kilkugodzinne siedzenie przed oknem. Oby jednak coś mnie wyrwało z tego.. Czegoś. Mam w sumie ochotę na.. Życie, tak.. życie.
Ponieważ jak na razie, czuję się jak zwłoki z wieloma maskami. Przynajmniej to mi wychodzi..
~ cały świat leży ku mych stóp.
jak dzień Gabrielo

Kim jesteś?

JOHN Not so THICC
Witaj Drogi Cyborgu.
A czy to ważne? Według mnie jest to zbędne, albowiem nie będziesz miał z tej wiedzy żadnego pożytku. Jednakże przedstawię się.. Z czystej grzeczności.
Jestem Charlie. Anioł Stróż. Trochę kiepski, zważywszy na to co Jej robię.. Ale.. co za różnica.
Wszyscy i tak zginą. Mniej czy bardziej ważni staną się równi, źli i dobrzy będą sądzeni tak samo. Tylko Biały Intruz będzie przemykał wśród nich, udając człowieka.
Skończę jednak dalsze udzielanie informacji. Jeszcze coś na mnie naślecie.. A sporo pracy przede mną.
Kim jesteś

Czy uważasz, że ludzie zawsze zasługują na drugą szanse? Miłego wieczoru :')

Kaja
Witaj Droga Hitoshi.
Oczywiście, że nie. Ludzie są głupi. Zdarzają się wyjątki, a jednak każą mi patrzeć na całość jednakowo.
Myślą o takich bzdurach.. A omija ich tyle wyjątkowych rzeczy..
Doprawdy gdy tylko Ona powróci.. Usunie wszystkich. Moja Mała Marionetka.Tylko moja. Niesamowite, że.. Wyłączyłem Ją.
Moja przepowiadnia.. Się sprawdziła. Me słowa.. Zaistniały.
Kiedyś już się tu pojawiły..
~ Demony przeciwko trzem.
Zdrajca waha się, zbyt wielka ofiara.
Demon się śmieje, nadzieje ma.
Że Brat Brata sprzeda.
-Ciąg dalszy-
~ nie wiem co się ze mną dzieje.
Cały świat szaleje.
Wszystko kręci się wokoło.
A ja stoję zupełnie sam.
Czy uważasz że ludzie zawsze zasługują na drugą szanse Miłego wieczoru

Czym karmisz otoczenie? Kłamstwami? Wiarą i nadzieją? Magią? A może ...

Zumbagi’s Profile PhotoZumbagi
Witaj Drogi Michale.
Karmię.. Waszą głupotą.
Więc My karmimy się Wami.
Uciekaj z terenu łowów.
Czyżbym to ja znalazł się na gifie?
- Dlaczego nie widzę Białych Intruzów?
- Ponieważ jesteś jednym z Nich, ale jeszcze o tym nie wiesz.. Dalej mów, że nie wdzisz..
Czym karmisz otoczenie Kłamstwami Wiarą i nadzieją Magią A może

Podobno można zatracić się w zimie na tyle głęboko, że nie zauważamy wiosny, która nadchodzi. Czy Ty również masz takie podejście do zimy? Czy ten chłodny okres czasu jest dla Ciebie ważny, radosny? Przy okazji, może podzielisz się ze mną swoim najciekawszym wspomnieniem związanym z tą porą roku? :)

Witaj Droga Weroniko.
Twoimi wypowiedziami również się już zająłem.. jesteś pozytywną osobą. Patrz w górę. Z chęcią rozpisałbym się bardziej.. niestety czas goni. Muszę na moment stąd iść..
Zima.. jest piękna. Jednakże szybko robi się ponuro za oknem, a mimo to śnieg daje Nam pewność siebie. Ponoć. Biel zazwyczaj kojarzy się z czymś dobrym.. dla mnie z Intruzem.
Dla Niej zima jest.. dobra. Chyba.. ciężko mi to stwierdzić.. gdzieś poszła.
Wspomnienie.. och, wtedy po raz pierwszy zobaczyła załamanie świata. Ze swą Siostrą. Obie widziały.. Cienka powłoka delikatnie przecinała niebo, a wszystko tam było sprzeczne i odwrotne. Całkowicie przeciwne. Śnieg jednak był taki sam.. biały.
Przybyli bowiem wtedy Intruzi.
A każdy z Nich miał białą szatę, okrytą śniegiem.
Byli niewidoczni.
.. byli..
Podobno można zatracić się w zimie na tyle głęboko że nie zauważamy wiosny która

Warto marzyć?

Theo.
Witaj Drogi Dawidzie.
Przeczytałem Twoje wypowiedzi, jednakże skupię się na ostatniej.
Nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem, że bez miłości życie nie ma sensu. Przecież miłość to dodatkowe uczucie.. nie gra jednak większej roli. Zauważyłem, że ostatnio wielu z Was ją wyolbrzymia. Jednak cóż.. Nie będę się dłużej nad tym zastanawiał. Nigdy nie kochałem.. więc może nie powinienem był się wypowiadać.
Skupię się więc na Twoim pytaniu..
Marzenie samo z siebie nic Wam nie da.. aczkolwiek uśmiechacie się na samą myśl o czymś takim. Więc może jednak coś daje? Czasem ciężko zrozumieć istotę ludzką. Skoro marzycielstwo sprawia Wam przyjemność.. to warto. Trudne życie prowadzicie, dlatego w każdej chwili możecie uciec od okrutnej rzeczywistości. Albowiem warunek jest taki, że prędzej czy później musicie do niej wrócić.
Teraz pozwolę sobie odbiec od tematu.
W archiwum Jej znalazłem pewien gif. Oboje nigdy go nie zapomnimy.
Pamiętam jeszcze, jak uważała mnie za tego ''złego'' (istota po prawej).. Ileż to czasu minęło.. a w stosunku do wieczności, to prawie wcale. ~ Charlie.

View more

Warto marzyć

Już za chwilę wsiądę w samochód i wyruszę w podróż pośród wspaniałej nocy - opowiesz mi, co intrygującego może kryć las nocą? A może masz ciekawą historię związaną z nocną podróżą?

Witaj Droga Tulpo.
Posiadasz niezwykle interesujące wypowiedzi, toteż czuję się odrobinę zaszczycony. Zabawne jest to, jak wielu ludzi ślepo spogląda naprzód.
Pozwól jednakże, że zajmę się teraz moją skromną wypowiedzią.
W nocy, obserwuje Cię kilkadziesiąt głów, setki oczu, tysiące demonów i miliony dusz. Nie potrafię rzec, co może tu być bardziej intrygujące. Sama noc jest matką intrygi, w niej wiele może się zdarzyć.. Dziwnych i mniej dziwnych rzeczy.
Przytłoczę jednak wspomnienie Jej.
Dwa.
Prawdopodobnie był to grudzień ubiegłego roku. Szła na spacer. Słuchawki w uszach, pełne odcięcie. Kroczyłem za Nią.. jak zwykle. W pewnym momencie spojrzała w prawo, gdzie biegły niegdyś tory kolejowe. Leżeli tam ludzie.. dużo ludzi. Mniej i bardziej żywi. Widziała ich trzy razy.. kiedy poszła na spacer ze swoją Siostrą, nigdy już nie zobaczyła żadnego.
Dziwnie, nieprawdaż?
Aczkolwiek, czas na coś ciekawszego. Musisz mi jednak wybaczyć Droga Tulpo.. To zdarzyło się za dnia.
Wracając z treningu, obrała sobie samotną drogę przez las i pola. Zbliżając się do domu, zauważyła, że całe pola wokół niej stanęły w płomieniach. Momentalnie, tereny stacji zaczęły płonąć szerokim ogniem. Trawił wszystko.. A jednak jej krok się nie zmieniał. Wpatrywała się w ogniste języki i w milczeniu dotarła do domu, nikomu nie mówiąc o tym, co zobaczyła. Na szczęście Jej Brat wybrał się crossem w tamte tereny. Wezwana została straż pożarna.. ileż ich było.. chyba ze cztery wozy. Długo zajęło im gaszenie ognia. A Ona.. wiecie, że zapomniała o ognistych językach? To tak, jakby ich wcale nie było.. że to zdarzenie.. się nie wydarzyło. ~ Charlie.

View more

Już za chwilę wsiądę w samochód i wyruszę w podróż pośród wspaniałej nocy

Czy samotność(niezależnie od jej pojmowania, formy, natężenia, jakie przybiera, czy też zaabsorbowania jako wyboru), zawsze jest źródłem cierpienia?

Samotność nie jest źródłem cierpienia.. nie dla mnie. Ja uważam ją wręcz za dobrą przyjaciółkę, która zawsze przy Nas jest.
Zbyt wielu ludzi jest głupich i tępych, nie mam już na nich siły. Niech wszyscy spierdalają. Nie znam bardziej wkurwiających istot na tym jebanym świecie. Patrzą i pierdolą za plecami, a w twarz nic powiedzą.
NIGDY, NIGDY jeszcze aż tak bardzo nienawidziłam człowieka. Nigdy, rozumiecie?
Więc jest źle.
Bardzo.
Mam ochotę jebnąć tymi wszystkimi ludźmi o ścianę i wrzucić do piekła.
Oddaję ciało Charliemu, mnie już nie ma.
~ Płaczę, gdy Anioły zasługują na śmierć.
Czy samotnośćniezależnie od jej pojmowania formy natężenia jakie przybiera czy

Next

Language: English