Można do ciebie napisać na GG...? :)
Tak. W końcu po coś je podałam, nieprawdaż? :)
Ask @Francescas13
Previous
Jak myślisz, co by było, gdyby Harry trafił do Slytherinu?
Hmmm... Wiele by się mogło zdarzyć.
Wszystko mogłoby się potoczyć tak samo, choć myślę, że na to byłyby nikłe szanse.
W drugim przypadku Harry teoretycznie mógłby zakolegować się z Draco, bo na przyjaźń z Ronem i Hermioną pewnie nie byłoby co liczyć. Ale też bardzo prawdopodobne, że po pierwszym roku z hukiem wyleciałby z Hogwartu (ewentualnie na początku drugiego). Bądź co bądź, jego opiekunem byłby Snape, a ci i tak nie pałaliby do siebie sympatią.
Jest oczywiście opcja, że Potter stałby się drugim Voldemortem. W końcu czemu nie? Duże podobieństwo między tą dwójką, dodatkowo na pewno Ślizgoni staraliby się przeciągnąć go na swoją stronę; a mieliby na to w końcu siedem lat. Jednak jedno jest pewne: jego wybory byłyby o wiele trudniejsze.
Och Ty, zainspirowałaś mnie do opowiadania!
Wszystko mogłoby się potoczyć tak samo, choć myślę, że na to byłyby nikłe szanse.
W drugim przypadku Harry teoretycznie mógłby zakolegować się z Draco, bo na przyjaźń z Ronem i Hermioną pewnie nie byłoby co liczyć. Ale też bardzo prawdopodobne, że po pierwszym roku z hukiem wyleciałby z Hogwartu (ewentualnie na początku drugiego). Bądź co bądź, jego opiekunem byłby Snape, a ci i tak nie pałaliby do siebie sympatią.
Jest oczywiście opcja, że Potter stałby się drugim Voldemortem. W końcu czemu nie? Duże podobieństwo między tą dwójką, dodatkowo na pewno Ślizgoni staraliby się przeciągnąć go na swoją stronę; a mieliby na to w końcu siedem lat. Jednak jedno jest pewne: jego wybory byłyby o wiele trudniejsze.
Och Ty, zainspirowałaś mnie do opowiadania!
Co Cię najbardziej denerwuje?
Ludzie i ich debilizm. Tak, chyba to. Chociaż nie lubię jeszcze, gdy ktoś mi rozkazuje, gdy brakuje mi pieniędzy na książki... I to że nie mam czasu - to jest bardzo frustrujące.
No i coś, co widać na załączonym obrazku.
No i coś, co widać na załączonym obrazku.
Liked by:
Olke
vikosoi 霊
♡ Sylwia ♡
merriwether
Dorota :)
Inolvidable
A.
Heniek.
Ψ Aśka Ψ
Av
Related users
#Obs. Miałaś/eś kiedyś myśli samobójcze ?
Co za niespodzianka... No niemalże trafiłam.
W Totolotka mogłabym grać.
W Totolotka mogłabym grać.
Liked by:
merriwether
Dorota :)
A.
Heniek.
Ψ Aśka Ψ
Av
Ann ¤¥#я
#Aśka
Man That You Fear
Astre.
#Obs. Tniesz się?
No dobra... Powiedz mi, czy naprawdę Cię to interesuje, czy Twoi obserwowani się tną? Nawet jeśli, po co Ci to, do cholery?! Jaką umysłową amebą trzeba być, żeby o coś takiego pytać, no! Ja rozumiem, że teraz to takie modne i co drugi emo-aniołek się tnie, żeby pokazać, jakie to jego "rzycie" jest be, bo nie dostał kasy na coś tam i ktoś mu powiedział prawdę, że zachowuje się jak debil.
Już milczeniem pominę sam fakt, że samookaleczanie to po prostu choroba, którą się leczy, a Ty sobie z tego robisz świetny temacik na pytanko. Och, zaraz przeszukam skrzynkę, może znajdę "Miałe(a)ś kiedyś depresję?". A osoby, które NAPRAWDĘ mają z tym problem, raczej nie chcą się tym chwalić, ba! ukrywają to, jak mogą.
Nie, dla Twojej wiadomości nie tnę się. Zadowolona? A może chciałaś zobaczyć wideo, na którym robię sobie sznyty na ręce? Albo czarno-biały obrazek z tumblera? Przykro mi, nie ten profileqq.
Już milczeniem pominę sam fakt, że samookaleczanie to po prostu choroba, którą się leczy, a Ty sobie z tego robisz świetny temacik na pytanko. Och, zaraz przeszukam skrzynkę, może znajdę "Miałe(a)ś kiedyś depresję?". A osoby, które NAPRAWDĘ mają z tym problem, raczej nie chcą się tym chwalić, ba! ukrywają to, jak mogą.
Nie, dla Twojej wiadomości nie tnę się. Zadowolona? A może chciałaś zobaczyć wideo, na którym robię sobie sznyty na ręce? Albo czarno-biały obrazek z tumblera? Przykro mi, nie ten profileqq.
bardzo fajny blog, wciagnęłam się :)
Oj, dziękuję! *dyga lekko z uśmiechem*
Ale czemu anonimowo?
Ale czemu anonimowo?
Ulubiony cytat z HP?
Najbardziej znana jest na pewno kwestia Snape'a , ale o dziwo wolę coś innego. :) Ten pojawia się tak często, że... Uch!
* "Nie ma czegoś takiego, jak dobro i zło, jest tylko władza i potęga… I mnóstwo ludzi zbyt słabych, by osiągnąć władzę i potęgę…"
* "Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności."
To będzie wszystko. Jednak jeśli chodzi o cytaty, najlepszy jest Acheron! ;-;
* "Nie ma czegoś takiego, jak dobro i zło, jest tylko władza i potęga… I mnóstwo ludzi zbyt słabych, by osiągnąć władzę i potęgę…"
* "Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności."
To będzie wszystko. Jednak jeśli chodzi o cytaty, najlepszy jest Acheron! ;-;
Gdybyś mógł/mogła dostać bon na nielimitowaną kwotę do wydania w jednym sklepie, który byś wybrał/a?
Też mi pytanie...
Jakaś świetnie zaopatrzona księgarnia, ot co!
Jakaś świetnie zaopatrzona księgarnia, ot co!
Sevmione. Lubisz takie rzeczy, czy jak większość uważasz, że to pedofilia?
Ano lubię, jakkolwiek mało realny jest ten pairing. Niestety jednak dobrych lub choćby znośnych opowiadań z Severusem i Hermioną w rolach głównych jest tyle, co kot napłakał. Wiem, że w takich przypadkach odchodzi się od kanonu, bo inaczej takie połączenie nijak nie byłoby możliwe, ale gdy kanon topi się w cholernie obfitych łzach Snape'a, to już mnie dobija. Poza tym uważam, że w sumie ta dwójka całkiem dobrze do siebie pasuje pod względem charakterów i zainteresowań i gdy już porzucają niektóre uprzedzenia, okazują się dla siebie nawzajem świetnymi towarzyszami. Pominę różnicę wieku, ponieważ nie jest ona tak naprawdę istotna; sama znam małżeństwa z różnicą ponad 15-letnią, którym układa się dobrze. Jedyna przeszkoda, która się pojawia to to, że często akcja toczy się w Hogwarcie, podczas nauki Hermiony, a to już problem. Największym błędem jest chyba wtedy opisywany stosunek nauczycieli do tej parki - zarówno p. Dumbledore jak i pozostała kadra nauczycielska im kibicują i nie mają nic przeciwko.
Emm... A co do tej "pedofilii", osobą, które tak uważają, polecam zapoznać się z definicją. Z tego, co pamiętam, jest stosunek seksualny lub takie czynności z dzieckiem (tj. w definicji zawartej w systemie DSM jest podana orientacyjna granica wieku – 13 lat). Osobiście zaś nigdy nie spotkałam się z opowiadaniem, w którym Hermiona miałaby mniej niż 16-17 lat. Pomijając "Severus i ja", ale to już zupełnie inna historia, tym bardziej, że to nie Sevmione.
Osobiście nie mam nic przeciwko żadnym pairingom, pod warunkiem, że nie ma tam Severusa w połączeniu z jakimkolwiek mężczyzną - tego nie mogę znieść, a fuj! Nie żebym miała coś przeciwko homoseksualistą, lecz Sev-gej mnie po prostu obrzydza, szczególnie zaś Snarry. ;-;
Uch... Alem się rozpisała! ;o
Emm... A co do tej "pedofilii", osobą, które tak uważają, polecam zapoznać się z definicją. Z tego, co pamiętam, jest stosunek seksualny lub takie czynności z dzieckiem (tj. w definicji zawartej w systemie DSM jest podana orientacyjna granica wieku – 13 lat). Osobiście zaś nigdy nie spotkałam się z opowiadaniem, w którym Hermiona miałaby mniej niż 16-17 lat. Pomijając "Severus i ja", ale to już zupełnie inna historia, tym bardziej, że to nie Sevmione.
Osobiście nie mam nic przeciwko żadnym pairingom, pod warunkiem, że nie ma tam Severusa w połączeniu z jakimkolwiek mężczyzną - tego nie mogę znieść, a fuj! Nie żebym miała coś przeciwko homoseksualistą, lecz Sev-gej mnie po prostu obrzydza, szczególnie zaś Snarry. ;-;
Uch... Alem się rozpisała! ;o
A bo zamierzam kupić, tylko rozmiaru za bardzo nie ma. Tylko nie wiem czy czarne, czy na niebiesko przecierane. ;)
Ja mam BastaGripp i bardzo polecam, chociaż swoje kosztowały. Myślę, że możesz kupić... (byle nie przez Internet!) Czarne są... że się tak wyrażę, praktyczniejsze, bo też do wszystkiego pasują. Pokażesz te przecierane?
A jaki masz rozmiar, że taki problem?
A jaki masz rozmiar, że taki problem?
Mmm glany powiadasz? :3
Mhm. Glany to świetne buty, ale na początku jak obtarły, to z tydzień chodzić nie mogłam,Chociaż wolę trzymać się od nich z dala, gdy na dworze jest ponad 30 stopni! :) A skąd pytanie?
Wstaw zdjęcie swojego ulubionego bohatera.
Myślę nad jeszcze jedną postacią...
ale mi sie nudzi :c
A mi wręcz przeciwnie... Nie mam Weny na pisanie własnego tekstu, to betuję jeden z rozdziałów. A Ty co porabiasz?
zrobisz taką Gryfonke w brąz włosach :f proszę :)
W nieco innym stylu, ale mam nadzieję, że i tak się spodoba.
Gdybyś znalazł/ła się w szpitalu w sali jednoosobowej i jedynymi osobami w towarzystwie w twoim wieku byliby swagdupa i pół azjata, którzy ze sobą kręcą to co bys zrobił/ła, aby zabić nudę? (mam taki problem, więc nie smiej się plisu xD )
Poczytaj książkę (a w razie gdybyś nie miała żadnej przy sobie, widzę, że masz Internet, więc możesz poszukać jakiegoś e-booka). Popisz z jakimś znajomym... Albo posłuchaj muzyki. Jeśli będziesz bardzo zdesperowana, możesz spróbować przerwać to ich wyimaginowane tete-a-tete.
Ewentualnie idź spać...
Tak, pójście spać sposobem na nudę. Czemu nie?
Mam nadzieję, że trochę pomogłam. :)
Ewentualnie idź spać...
Tak, pójście spać sposobem na nudę. Czemu nie?
Mam nadzieję, że trochę pomogłam. :)
masz może taki avatar tylko ze z barwami gryfindoru ?
Nie mam, ale mogę zrobić, jeśli chcesz. Czy zmienić tylko kolory, czy może jeszcze styl ubrania? :)
Mega avatar :D
Hahahah :) Dziękuję. Jakoś mnie tak naszło na zrobienie takiego ^^
Patriotycznie, kolory Domu Węża muszą być!
Patriotycznie, kolory Domu Węża muszą być!
Twoje opowiadanie mnie zachwyciło, naprawdę! Link znalazłam na czyimś profilu, a skoro potterklimaty, to wlazłam... Pisz dalej, uwielbiam Cię!
Bardzo dziękuję, że mi to napisałaś, chociaż nie wiem, czy to nie przesada z tym uwielbianiem... Nie żeby mi to przeszkadzało. ;-;
Ale miło mi się nagle zrobiło.
A obrazek słodki; szczególnie pierwszy.
Ale miło mi się nagle zrobiło.
A obrazek słodki; szczególnie pierwszy.
Czytasz czasami jakieś gazety?
Nie, nigdy mi się to nie zdarza i nie jest to bynajmniej sarkazm. Naprawdę, unikam gazet jak ognia, wszelkiej maści. No chyba że mi się wybitnie nudzi, to rozwiążę czasem jakąś krzyżówkę, ale to chyba tylko, gdy po lekcjach bywam u swojej prababki.
Właśnie przeczytałam twój komentarz na blogu Po pierwsze, bardzo za niego dziękuję, byłaś jedną z niewielu osób, które nie krytykowały Hermiony, za co jestem ci wdzięczna. 2. kiedy przeczytałam o sadystycznym uśmiechu, taki właśnie uformował się na moich ustach :D huehueheu *złowieszczy śmiech*
No popatrz, jak trafiłam.
Nie ma za co. W końcu też piszę, więc wiem, że komentarze są bardzo ważne - jak inaczej dowiedzieć się, czy tekst przypada do gustu i co zmienić? Jak na razie nie miałam większych uwag do Hermiony, ale jeśli takie się pojawią, na pewno o tym wspomnę...
Tak swoją drogą zauważyłam, że większość komentarzy, które ostatnio daję, jest raczej krytycznych ;-; Dlaczego tak trudno znaleźć dobre opowiadanie?
Nie ma za co. W końcu też piszę, więc wiem, że komentarze są bardzo ważne - jak inaczej dowiedzieć się, czy tekst przypada do gustu i co zmienić? Jak na razie nie miałam większych uwag do Hermiony, ale jeśli takie się pojawią, na pewno o tym wspomnę...
Tak swoją drogą zauważyłam, że większość komentarzy, które ostatnio daję, jest raczej krytycznych ;-; Dlaczego tak trudno znaleźć dobre opowiadanie?
w jakim mieszkasz województwie?
W Dolnośląskim.
Jakiś konkretny powód dla zadania tego pytania anonimowo?
Jakiś konkretny powód dla zadania tego pytania anonimowo?
Obs. Możesz wskrzesić pięć postaci książkowych. Jakie wybierasz?
Wskrzesić, że wskrzesić czy wskrzesić, że sprawić, by żyli w naszym świecie? xD
Czy sądzisz, że zwierzęta maja takie same prawo bytu jak ludzie?
A czy nie sądzisz, że to nieco głupie pytanie?
Wydaje mi się, że odpowiedź jest oczywista.
Wydaje mi się, że odpowiedź jest oczywista.
Czy często się poddajesz za pierwszym razem, czy walczysz do samego końca?
Powiem tak: zawsze staram się "walczyć" do samego końca, jeśli mi na czymś zależy, choć czasem zbyt wiele szans nie ma. Ale przecież warto próbować, nieprawdaż? Czasem nie udaje się skończyć, ale chyba nigdy nie poddałam się za pierwszym razem.
Cóż, może po trzecim... Bo w końcu do trzech razy sztuka.
Dobrym przykładem do tego jest właśnie Syriusz, któremu właśnie to, że się nie poddał, umożliwiło ucieczkę z Azkabanu. I chociaż w niespełna dwa lata potem zginął, myślę, że było warto.
Cóż, może po trzecim... Bo w końcu do trzech razy sztuka.
Dobrym przykładem do tego jest właśnie Syriusz, któremu właśnie to, że się nie poddał, umożliwiło ucieczkę z Azkabanu. I chociaż w niespełna dwa lata potem zginął, myślę, że było warto.
*obs* Chciał(a)byś być sławny/a? Dlaczego? Jeśli już musiał(a)byś być sławny/a to w jakiej dziedzinie? Czy może stał(a)byś się sławny/a za jakiś konkretny czyn?
Co do sławy mam mieszane uczucia. Z jednej strony miło jest pewnie, gdy Cię rozpoznają, ale to najczęściej równa się z zupełnym brakiem prywatności, a to jednak sobie cenię.
Jeśli już, to chciałabym napisać książkę, która byłaby dobra - o, w takim sensie mogłabym być znana.
Lub po prostu żeby udało mi się coś, co jest związane z tańcem.
Ale najbardziej zależy mi na tym, by zostać lekarzem i wtedy wyrobić sobie renomę, którą poniekąd również byłaby w końcu sławą. Mam nadzieję, że mi się to uda, tak samo jak coś związanego z pisaniem. Bo na sukcesy w innych dziedzinach raczej nie mam co liczyć i pewnie pozostanie to tylko w sferze marzeń (i to tych, których nijak nie da się spełnić).
Inny rodzaj sławy (patrz popowe "gwiazdki" i niektóre aktorzynki) po prostu mi nie odpowiada.
Jeśli już, to chciałabym napisać książkę, która byłaby dobra - o, w takim sensie mogłabym być znana.
Lub po prostu żeby udało mi się coś, co jest związane z tańcem.
Ale najbardziej zależy mi na tym, by zostać lekarzem i wtedy wyrobić sobie renomę, którą poniekąd również byłaby w końcu sławą. Mam nadzieję, że mi się to uda, tak samo jak coś związanego z pisaniem. Bo na sukcesy w innych dziedzinach raczej nie mam co liczyć i pewnie pozostanie to tylko w sferze marzeń (i to tych, których nijak nie da się spełnić).
Inny rodzaj sławy (patrz popowe "gwiazdki" i niektóre aktorzynki) po prostu mi nie odpowiada.
Next
