Co sądzisz o fałszywej przyjaźni?
Że to nie przyjaźń?
Naprawdę, nie istnieje coś takiego jak fałszywy przyjaciel... Dlatego właśnie wg mnie trzeba bardzo uważać, kogo obdarzamy zaufaniem i nazywamy tym mianem. W końcu niektórzy mają takich właśnie "przyjaciół" na pęczki. A patrząc też z innej strony: jeśli ktoś udaje przyjaźń z kimś, jest dwulicowym kłamcą, na którego nie warto tracić czasu. Szczególnie, że to prędzej czy później wyjdzie na jaw... A najczęściej następuje to w sumie wcześniej. I bardzo dobrze - w końcu kto chciałby mieć przy swoim boku takiego pasożyta, którym taka osoba niewątpliwie jest?
Naprawdę, nie istnieje coś takiego jak fałszywy przyjaciel... Dlatego właśnie wg mnie trzeba bardzo uważać, kogo obdarzamy zaufaniem i nazywamy tym mianem. W końcu niektórzy mają takich właśnie "przyjaciół" na pęczki. A patrząc też z innej strony: jeśli ktoś udaje przyjaźń z kimś, jest dwulicowym kłamcą, na którego nie warto tracić czasu. Szczególnie, że to prędzej czy później wyjdzie na jaw... A najczęściej następuje to w sumie wcześniej. I bardzo dobrze - w końcu kto chciałby mieć przy swoim boku takiego pasożyta, którym taka osoba niewątpliwie jest?