To dziecko śpi Robinowi na głowie, jak ono nie spada? xD A po za tym tutaj Gwiazdka wygląda supi, nagle ją lubię, nie to co w kreskówce (już nie będę się wypowiadać o nowej wersjii...), tam wyglądała trochę niedojebanie dlatego nazwałam ją naleśnikiem, a na niektórych artach jest supi. #jakżyć
A może opiera się o ścianę, czy coś, i to je utrzymuje w pionie. xd Naleśnik w kreskówce z całej ekipy wygląda najbardziej na anime a na artach tego nie widać, więc od razu robi się bardziej spoko. #mamtaksamo W ogóle Naleśnika dubbinguje ta sama osoba co Artemis w "Lidze młodych". Gdybym nie przeczytała o tym na Wikipedii (dziecko dubbingu i Wikipedii, super) to nawet bym się nie zorientowała, bo Artemis ma fajny głos, a Gwiazdka rzeczywiście jest trochę niedojebana. .-.
Nie mam pojęcia, nie będę oceniać filmu po zwiastunie. Na chwile obecną stwierdzam, że nie podchodzą mi aktorzy. Znając życie nie obejrzę tego filmu, tak samo jak z "Gwiazd naszych wina" - przeczytałam książkę, do filmu może się kiedyś zabiorę, ale na razie nie czuję takiej potrzeby. ___ To smutne, ze gdy wychodzi jakakolwiek ekranizacja, po wpisaniu tytułu nie wyskakują ci wyniki "książkowe" (zdjęcia okładek, cytaty, arty itd.) tylko pełno gifów z filmu. A co mnie on, kuźwa, obchodzi. I przeważnie ładne okładki zamieniają na plakaty filmowe. A co jeśli stanie się tak z każdą książką Greena? Borze, to będzie straszne.
Chciałabym odwiedzić większość krajów w Europie i to jest mój problem. Bo jak skończę osiemnastkę i będę mogła jechać sama, to nie będę miała kasy, chyba, że znajdę pracę. Z kolei jak znajdę pracę, to nie będę miała czasu, żeby gdziekolwiek jechać. xD #rzycie
1. Tony Stark - postać, która uważa się za najpiękniejszą i najlepszą. Alison DiLaurentis, "Pretty Little Liars". Albo Gilderoy Lockhart. xD 2. Steve Rogers - postać, która zawsze jest fair w stosunku do innych. Chyba nie ma takiej, każdy bohater ma jakieś swoje słabości i nie zawsze obiektywnie ocenia sytuację. 3. Thor - postać z nadnaturalnymi mocami. Dużo ich, ale niech będzie Ruby, "Mroczne umysły". 4. Clint Barton - postać, która umie strzelać z łuku. Simon Lewis, "Dary Anioła". 5. Nathasha Romanoff - postać, która skrywa swoją przeszłość. Z książek aktualnie nikt nie przychodzi mi do głowy, więc wyjątkowo dam postać z kreskówki: Artemis "Liga młodych". 6. Bruce Banner - najmądrzejsza postać. Pulpet, "Mroczne umysły". Albo Hermiona. 7. Pietro Maximoff - postać, która umarła poświęcając swoje życie dla innych. Tris Prior, "Niezgodna". 8. Wanda Maximoff - postać, która straciła całą rodzinę. Nizbyt oryginalnie, Harry Potter. 9. Nicky Fury - postać, która dowodzi innymi. Percy Jackson chociażby.
*Apsik* 1. Anestezjologia - książka tak nudna, że prawie cię uśpiła - "Stary człowiek i morze". Wiem, że to jest książka z licznymi metaforami (które uwielbiają poloniści) i że jest o życiu, ale... nie. 2. Diagnoza - smutna książka - "Jesienna miłość". 3. Zawał - książka z nagłym zwrotem akcji - Hm. Nie wiem w sumie. 4. Dentysta - książka, której szczerze nie lubisz - "Mały książę" i większość paranormal romance. W większości jest tak debilny wątek miłosny/głupia główna bohaterka, że nie da się tego czytać. 5. Panie doktorze! Straciliśmy pacjenta... - książka z zupełnie niespodziewaną śmiercią - "Szukając Alaski", w każdym razie ja się jej nie spodziewałam, bo udało mi się ominąć spoilery. 6. Operacja - książka podczas której wstrzymywałaś/łeś oddech ze zdenerwowania i napięcia - "Ostatni olimpijczyk". Od pierwszej strony rozpaczałam, że umrze Percy, a nie umarł nikt. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej... Rick, fuk ju, po co nas tak podpuszczałeś? .-. 7. Pobieranie krwi - krwawa książka - Skopiuję od ciebie, Seria o Wiedźminie. 8. Komu lekarstwo? - książka z gorzkim zakończeniem - "Mroczny rycerz". 9. Zawroty głowy - książka ze świetnym wątkiem miłosnym - "Rupieciarnia na końcu świata" i "Posłuchaj mnie". A, i jeszcze "Mroczne umysły", za Vidę i Pulpeta.
Tak, ale nie dlatego, że ludzie się bardziej szanowali, lubili i rzygam tęczą, tylko dlatego, że było to dla nich korzystne. *Wizualizacja* Czasy PRLu, kartki się kończą a ty od miesiąca lecisz na chlebie. (whatever). I nagle się okazuje, że ta wkurzająca sąsiadka z góry jest żoną/siostrą/kochanką rzeźnika. I sobie myślisz o tym świeżutkim mięsie i nakręcasz się na nie coraz bardziej. W takiej sytuacji nie idziesz jej wygarnąć, tylko wbijasz do niej z paluszkami (bo kto bogatemu zabroni być biednym) i zacieśniasz sąsiedzkie więzy. A nóż załatwi ci trochę mięsa po znajomości! Teraz nikt się nikim nie przejmuje, bo wszyscy są niezależni. #kombinujcałeżycie #dlakawałkamięsa #smutneczasy
Nie, to Gościu Wyglądający Jak Slade Z Giwerą w Ręku. Jak możesz nie ogarniać pseudonimów złoczyńców, Robinie. :v
Bo powiedzieli na niego "Deathstroke". I dopiero po wejściu na Wikipedię upewniłam się, że to ta sama osoba. No ej, Batmanie, dopiero uczę się uniwersum DC, musisz mi wybaczyć.