Wiele osób krzyczy, że makijaż zabija naturalność. Inni mówią, że podkreśla urodę. Jest to oczywiście zależne od rodzaju i ilości "tapety". A ty co o tym sądzisz? Za, przeciw, może w ogóle cię nie obchodzi, co kto ma na twarzy?
Sama się maluję i sama czasem jebnę tapetę.
Tylko taką gotycką.
Nic nie mam do takich ludzi.
Może po prostu dopiero uczą się malować?
Poza tym to ich własna sprawa, co mają na twarzy.
Tylko taką gotycką.
Nic nie mam do takich ludzi.
Może po prostu dopiero uczą się malować?
Poza tym to ich własna sprawa, co mają na twarzy.