Jeżeli chodzi o psy to nie wiem xD ale z kotów, to te łyse :)
Jak dobrze, że książek, papieru, farb i ołówków nie trzeba ładować.
Witaj w moich skromnych progach! ^^ Właśnie leżę od rana w łóżku, biorę leki i zapijam herbatą. Wczoraj rano zaczęło mnie rozkładać, ale cieszymy i dziwimy się, że aż tak długo wytrzymałam, bo przez te dojazdy przecież mogłam się rozchorować już na początku września. Oprócz tego trochę eksperymentuję i przez chorobę w końcu będę miała chwilę dla siebie i na rysowanie, w końcu zamówienia trzeba kiedyś skończyć. Pogoda tragedia, no ale będzie jeszcze gorzej. Co u Ciebie słychać? Już po chorobie?
Szybcy i wściekli 6, ale w sumie to ciągle gadałam i kogoś drażniłam, więc nic nie pamiętam
Szczere. Przeprasza się na spokojnie.
Ehe, też tak zawsze miałam. Teraz się przestawiłam i zaczynam przysypiać o tej godzinie, czasami trochę później. Szybko poszło.
Wystarczy się uśmiechnąć.
Och, to ja jednak mam trochę lepiej, bo wstaję chwilę po piątej. Znam to. Potrzebujesz nawet kilkanaście godzin snu, a do szkoły musisz wstawać tak szybko, że nawet nie opłaca się kłaść.
Koleżanka się przeniosła, uciekły mi dwa autobusy w Pile, którymi miałam wracać do domu, pisałam diagnozy z obu języków i zgubiłam bilet roczny razem z legitymacją.
Ja już bym nie zasnęła, bo jestem rozbudzona. O której wstajesz?
Dzisiaj miałam wyjątkowo pechowy dzień i odnoszę wrażenie, że limit na dziś się wyczerpał.
Szkoła jest zdecydowanie zbyt mała, ale ludzie i wychowawczyni jak najbardziej spoko. Gorzej z dojazdami, bo są strasznie męczące i trzeba wcześnie wstać, ale i do tego się już przyzwyczajam. Oprócz ludzi z klasy poznałam jeszcze jedną dziewczynę, z którą super mi się rozmawia 🌸 ale mam bardzo mało siły i czasu na rysowanie.