Podobno ten caly sprzet co nim mi oczy badali nie mogl tego ustalic bo jest za duza ta wada i bede musial jechac do Kolonii na badania. Okulistka byla zdziwiona, powiedziala mi, ze sie dziwi, ze jeszcze prosto chodze, ze mam zaburzenia jakies i ze nie miala jeszcze takiego przypadku w tak mlodym wieku. Boje sie, bo moja bliska ciocia w wieku 20 lat stracila wzrok, nie chce miec niczego w genach, nie wyobrazam sobie zycie jako niewidomy.
dzisiaj bylem u okulisty. Mam taka straszna wade wzroku jak na 15 lat, ze pani okulistka powiedziala mi, ze moge za pare lat stracic wzrok. Nie wiem co o tym myslec, ehh
komar to najlepszy przyjaciel człowieka; odpędzasz go, przeklinasz na niego, bijesz go i nawet chcesz go zabić, a on nadal chce być, blisko Ciebie, i nie może bez Ciebie przeżyć nawet jednego dnia.
Kubuś nigdy nie zostaniesz sam, my zawsze będziemy przy Tobie <3. Myślę, że zarówno ja jak i dużo innych osób cenimy Cię za to jaki jesteś i nigdy Cię nie zostawimy, zawsze będziemy dla Ciebie <3
Czy u drugiej osoby zwracasz uwage na wyglad czy na inne cechy?
Zwracam uwagę na charakter, to On kształtuje człowieka i to on jest jego przewodnikiem, który wiele razy nas gubi. Bo co z tego jeśli jesteś super ładna/przystojny, skoro w głowie oprócz wody nie ma nic? Tacy ludzie są bezwartościowi, opierają się tylko na zapytaniach "jestem... taki i owaki". Osoby z charakterem, temperamentem są ludźmi którzy kształtują ten świat. Nie mam na celu obrazić kogoś, wiadomo że każdy ma swój "charakter" swoje "cechy", ale niektórzy są zbyt mało inteligentni aby to wykorzystać, aby rozwijać się w tym kierunku, opierają się tylko na wyglądzie osobistym i innych..
Czego się boje? Boje się stracić ludzi których kocham. Boję się, że kolejny raz mi się to przydarzy. boje się samotności. Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że nikogo już przy mnie nie ma. Jednak ludzie odchodzą. Bez słowa, lub z krótkim "To koniec." Kiedyś im zależało, teraz nawet nie pamiętają o moim istnieniu. Zachowują się jak zawsze, jakby nic się nie stało. Niczym się nie przejmują. Dla nich jestem nikim. Nie widzisz na mojej twarzy smutku? Może staram się tym nie umartwiać, wymuszam uśmiech, by nikt nie pytał 'co się stało?'.