@Marcineq

Człowiek Monodram

Ask @Marcineq

Sort by:

LatestTop

Czy osoba pisząca, że sie zabije jest do tego w jakimś stopniu zdolna?

Gustawek’s Profile Photorestart
Tak, w jakimś stopniu.
Jeżeli człowiek oznajmia światu, że jest mu tu źle i chce skończyć ze sobą, to znaczy, że takie pragnienie w nim jest.
Są ludzie, którzy mówią o tym tylko po to, żeby zyskać trochę uwagi.
Ale to mały odsetek.
Wielu z nas miało myśli samobójcze.
To jest pewne.
Codziennie na świecie tysiące ludzi popełnia samobójstwa.
Dlaczego?
Oni nie robią tego bez powodu.
Drugi człowiek wyrządził im krzywdę, lub sami nie potrafią pogodzić się ze swymi wadami.
Mówiąc "krzywdę", nie mam na myśli rozstania czy kradzieży telefonu.
Mówię o gwałcie, o zdradzie, o poniżeniu.
O wszystkim tym, czego potrafią dopuścić się ludzie.
Nie, nie ludzie.
Potwory.
Jesteśmy ludźmi, my wszyscy.
Natura stworzyła nas tak, abyśmy nawzajem sobie pomagali.
Jeżeli potencjalni samobójcy mówią o swoich makabrycznych planach, to należy ich wesprzeć.
Czasami wystarczy zwykła rozmowa, czasami potrzeba więcej czasu.
Ale nie wolno stać obojętnie i patrzeć, jak ludzie odchodzą z własnej woli.
My możemy pomóc, naprawdę.
Wystarczy chcieć.
Ja sam byłem powodem jednego nieudanego samobójstwa.
Tak, to prawda.
To może wydać się błahostką.
Byłem na koloniach jako taki mały szczyl z bodajże piątej klasy podstawówki.
Spodobałem się pewnej dziewczynie, nawet o tym nie wiedziałem.
Nie zauważyłem, bo sam byłem zapatrzony w inną.
Któregoś wieczoru, gdy wszyscy byliśmy na dyskotece, ona została w pokoju.
Jeden z kolegów zauważył, że jej nie ma.
Poszliśmy jej szukać.
Znaleźliśmy ją przy łóżku ze skakanką owiniętą wokół szyi.
Na szczęście nic poważnego się nie stało.
O powodzie dowiedziałem się kilka godzin później od jednej z jej koleżanek.
Do dzisiaj mnie to petryfikuje.
To zaskakujące jak wielki wpływ mamy na drugiego człowieka...
I trochę przerażające...
Raz udało mi się także odwieść kogoś od samobójstwa.
Obiecałem tej osobie anonimowość do końca życia.
Ale do tej pory utrzymujemy kontakt i często dziękuje mi za to, co zrobiłem.
A ja nie zrobiłem nic.
Poświęciłem tej osobie jedynie więcej czasu, pokazałem jej, że życie jest piękne i pełne możliwości.
Dlatego warto pomagać, warto słuchać drugiego człowieka i zwracać uwagę na pozornie nic nieznaczące szczegóły.
To od nas może zależeć życie drugiego człowieka.
Pamiętaj o tym.
Warto żyć.
Mimo wszystko.

View more

Proszę, zamknij oczy.

Zamykam je.
Często.
Zbyt często.
Gdy tylko powieki zakryją moje oczy i otacza mnie ciemność, widzę znacznie więcej.
Nie umiem tego wytłumaczyć, ale gdy moje oczy są zamknięte, czuję coś dziwnego.
Czuję to, co mam w klatce piersiowej.
Nie jest to coś namacalnego, na pewno nie.
Czyżby to była moja dusza?
Trochę boli.
Czuję, jak chce wywalczyć sobie drogę do krtani.
Zupełnie jakby chciała krzyczeć...
Staram się ją powstrzymać, zakneblować.
Udaje mi się.
Zabijam w sobie uczucia.
Jedynie tak potrafię powstrzymać łzy, desperację i ból.
Zamykam swą duszę w kufrze.
W kufrze ciężkim i szczelnym.
Nie chcę jej uwalniać.
Bo gdy ujrzy światło dzienne, ono ją spali i obróci w popiół.
Ona nie jest na to gotowa, jest zbyt delikatna.
Tak bardzo nienawidzę tej wrażliwości.
To nie błogosławieństwo.
To klątwa.
Zamykam oczy.
Próbuję odnaleźć świat idealny, ale za każdym razem błądzę.
I znajduję się w tym miejscu, gdzie sztylety przeszywają mnie swymi cienkimi, ostrymi i chłodnymi jak lód ostrzami.
Zadaję sobie jedno pytanie.
Czemu jestem taki, jaki jestem?
Nie znajduję odpowiedzi.
Zamykam oczy kolejny raz.
Któryś z nich będzie ostatnim.

View more

Lubię wiersze, być może dzięki Tobie poznam nowe. Napiszesz mi jakiś swój ulubiony?

yebaclajfa’s Profile Photopies
Oczywiście, ale nie wydaje mi się, by były dla Ciebie czymś nowym.
Dla mnie jednak mają ogromną wartość, dlatego chcę Ci je pokazać.
Wisława Szymborska - Kot w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek.
Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Szukam Cię...
Szukam cię - a gdy cię widzę,
udaję, że cię nie widzę.
Kocham cię - a gdy cię spotkam,
udaję, że cię nie kocham.
Zginę przez ciebie - nim zginę,
krzyknę, że ginę przypadkiem...
Oba wiersze są piękne i przemawiają do moich najgłębszych uczuć.
Może to dlatego, że po prostu jestem takim wrażliwcem.
Ale są cudowne, dla mnie.

View more

Related users

Czy jest coś, co jest dla Ciebie niewybaczalne? Jeśli tak, to co to takiego?

BukPszemagda’s Profile PhotoRefenri.
Tak, są takie rzeczy.
Dla niektórych ludzi mogą wydać się prozaiczne, banalne, zabawne, może wręcz głupie.
Gdyby ktoś obraził moją mamę.
Zastanów się, kim jest Twoja mama.
To kobieta, która przez dziewięć miesięcy nosiła Cię pod sercem!
To kobieta, która dla Ciebie wyrzekła się wielu rzeczy.
To kobieta, która dała Ci życie i robi wszystko, żebyś mogła godnie żyć, żebyś się nie zmarnowała.
Gdyby moją mamę ktoś wyzwał, dajmy na to, od "kurwy" lub "szmaty"...
Nie jestem pewien, co bym zrobił.
Nawet nie chcę tego wiedzieć.
To moja mama, należy się jej szacunek i stanę w jej obronie, choćbym miał za to zapłacić najwyższą cenę.
Tak, to jeden powód.
Gdyby ktoś pobił mojego tatę.
Tata jest mężczyzną, który zawsze był trochę zimny, nie jest tak wylewny w uczuciach jak mama.
Ale wiem, że zależy mu na mnie.
Widzę to w jego oczach.
Czasem płacze.
Przychodzę do niego i pocieszam go.
Łzy mężczyzny to najżałośniejszy i najbardziej wzruszający widok, jaki dane było mi ujrzeć.
Gdyby ktoś go zaatakował, zrobił mu krzywdę...
Nie jestem pewien, co bym zrobił.
Nawet nie chcę tego wiedzieć.
Zazwyczaj wychodzę z założenia, że ludziom trzeba przebaczać.
Nie jesteśmy nieomylni, mamy prawo do błędu.
Ale jest granica między zwyczajną pomyłką, a nieopisanym barbarzyństwem.
Daję ludziom wybaczenie, bo wiem, że sam też chciałbym wybaczenia.
"Miłuj bliźniego swego jak siebie samego", czyż nie tak?
Wybaczam ludziom, nie wybaczam światu.
Nie wybaczam ślepemu losowi, nie wybaczam okrutnemu życiu.
Niesprawiedliwość jest czymś, co dla mnie jest niewybaczalne.
Przytłacza mnie myśl, że gdzieś tam w świecie są głodujące dzieci, bite przez pijanych rodziców, pragnące zaznać miłości.
A przecież to nie ich wina, niczym nie zasłużyły sobie na takie życie.
Życie jest niesprawiedliwe.
Życie jest pełne niewybaczalnych okrucieństw.
Ale czy my możemy coś z tym zrobić?
Czy mamy na to jakiś wpływ?
Nie wiem.
Staram się żyć tak, żeby nie prosić o wybaczenie.
Ale jestem jedynie człowiekiem.
Popełniam błędy, często głupie.
Ale zawsze mam dobre intencje, nigdy nie chciałem zranić człowieka.
Niesprawiedliwość mnie otacza, a ja pragnę być tym Jedynym Sprawiedliwym.
Ale czy to ma sens?
Czy w ogóle cokolwiek ma sens.
W końcu i tak nie zmienimy całego świata.
Ale zawsze jest szansa, że zmienimy coś w naszym malutkim świecie.
Zawsze warto się starać.
Czasem trzeba wybaczyć.
Bo nienawiść trawi nas od środka, wylewa się w nas niczym żrący kwas.
Gorzkniejemy.

View more

Często myślisz o śmierci? Oczekujesz jej, czy się jej boisz? Czy wierzysz w życie pozagrobowe?

veritaaserum’s Profile PhotoMadame Thénardier
Tak.
Śmierć jest czymś powszechnym.
Ostatnio coraz wyraźniej daje mi o sobie znać, z mojego otoczenia odchodzą kolejne osoby.
To takie dziwne uczucie...
Wstaję rano i pierwsze słowa, które słyszę od mamy, to nie "dzień dobry, zrobiłam Ci herbatę", a "Tomek nie żyje."
Budzisz się i nagle dotyka Cię świadomość jak niestabilni są ludzie.
Jak szybko, niepostrzeżenie i nieodwracalnie odchodzą.
Ktoś, kogo widujesz codziennie.
Ktoś, kto Cię rozśmiesza.
Ktoś, kto Cię irytuje.
Ktoś, kto po prostu jest.
I z dnia na dzień nagle go nie ma.
Ludzie nie są na zawsze.
Ludzie są na chwilę.
Często zastanawiam się nie nad moją śmiercią, a nad śmiercią moich rodziców.
W końcu kiedyś odejdą, wiem o tym.
Ale nie potrafię sobie wyobrazić życia bez nich.
Zdaję sobie sprawę, że umrę.
Boję się, że niczego po sobie nie zostawię.
Że spojrzę za siebie, a każdy dzień będzie niczym szary komiks, który niczego ciekawego nie zawiera.
Że ludzie mnie nie zapamiętają, że moja śmierć będzie dla nich obojętna.
Ale to nie własnej śmierci się boi.
Boję się śmierci tych najbliższych.
Ludzi, którzy wiele mi dali, nauczyli mnie życia, byli dla mnie w trudnych chwilach.
Ludzi, których kocham.
Śmierć jest okrutna, bezlitosna i ostateczna.
Czy wierzę w życie pozagrobowe?
Chciałbym.
Nie umiem.
Zdrowy rozsądek podpowiada mi, że nie ma czegoś takiego.
Czasami myślę sobie, że ktoś mnie obserwuje z Nieba.
A potem uderza mnie myśl jakie to naiwne.
Czy mamy duszę?
Czy Bóg istnieje?
Czy może jednak reinkarnacja?
Nie znamy odpowiedzi, możemy tylko przyjąć jedną z nich i żyć wedle jej zasad.
Nauczyłem się doceniać ludzi.
Mówić im miłe rzeczy, być dla nich uprzejmym.
Uświadamiać ich jak wiele znaczą na tym świecie.
Bo koniec końców nie wiem, jak długo dane im będzie żyć.
Nikt nie powinien odejść z tego świata z myślą, że nie był tutaj chciany.
Nikt.
Powinniśmy kochać, nie nienawidzić.
Powinniśmy doceniać, nie wymagać.
Powinniśmy...
Powinniśmy żyć, póki jeszcze mamy czas.

View more

Dlaczego ludzie nie potrafią się cieszyć z tego co mają?

TACONIENAWIDZIWSZYSTKICH’s Profile Photo.
Witajcie! Na wstępie chciałem przeprosić za nieobecność.
Jestem strasznie zapracowany: dom, szkoła, praca, teatr, siłownia...
Nie mam czasu odpoczywać, nie mam czasu na nic.
W niedzielę miałem swoje osiemnaste urodziny, chcę podziękować każdemu, kto złożył mi życzenia.
Wszystkie 28 osób, jesteście cudowni!
Chciałbym wam podziękować za nie osobiście, niestety musicie mi dać troszkę więcej czasu, ale pamiętam o was.
Wróćmy do pytania.
Pytasz mnie, czemu ludzie nie potrafią się cieszyć z tego, co mają?
Nie wiem, ludzie mają różne powody.
Ale wszyscy mamy jedną wspólną cechę.
Jest w nas wszystkich pewna doza pesymizmu.
U jednych jest ona mniejsza, u innych wręcz przeważa nad realizmem i optymizmem.
Gdy spotyka nas szczęście często zastanawiamy się, kiedy ono zniknie, kiedy znowu pozostanie w nas tylko szara masa rzeczywistego bólu.
Nie potrafimy się cieszyć, bo boimy się.
Boimy się straty.
Boimy się, że gdy szczęście stanie się czymś codziennym, spowszednieje nam i przestaniemy je doceniać.
Boimy się być szczęśliwi.
Są też ludzie, którzy zawsze chcą więcej, nie doceniają tego, co mają.
Bogaci ludzie, którzy dążą do polepszenia swojego statusu społecznego.
Rozpieszczone dzieci, które zawsze wołają o więcej, nie szanują niczego.
Czasem warto przystanąć na sekundę. I pomyśleć.
Pomyśleć o ludziach, którzy naprawdę mają gorzej.
Ludzie, których życie naprawdę poturbowało.
Ci, którzy nie zaznali miłości rodzicielskiej.
Ci, którzy nie mogą mieć dzieci.
Ci, którzy są bezdomni i samotni.
Ci, którzy głodują.
Ci, którzy nie mają nic.
Zawsze doceniałem możliwość nauki i rozwoju.
Zawsze doceniałem, że na moim talerzu jest ciepły posiłek.
Zawsze doceniałem kochających rodziców.
Zawsze doceniałem ciepłe, przytulne mieszkanie.
Zawsze doceniałem to, że jestem Polakiem.
Doceniałem i doceniam.
Należy rozumieć, że w życiu nie można mieć absolutnie wszystkiego.
Należy rozumieć, że są ludzie, którzy potrzebują naszej pomocy.
Nie bądźmy beznamiętni na potrzeby drugiego człowieka.
W końcu wcale tak bardzo się nie różnimy.
Doceniajmy to, co mamy.
Czasem zwyczajny pech odbierze nam wszystko, co miało dla nas wartość.
Cieszmy się z tego co mamy, nie oczekujmy cudów na kiju.
Cieszmy się, bo mamy z czego.
Cieszmy się, bo możemy.
Normalsi - Kłótnia
https://www.youtube.com/watch?v=4KH1RQSSH6UMarcineq’s Video 110205640062 4KH1RQSSH6UMarcineq’s Video 110205640062 4KH1RQSSH6U

View more

Marcineq’s Video 110205640062 4KH1RQSSH6UMarcineq’s Video 110205640062 4KH1RQSSH6U

Życie jest najlepszym nauczycielem. Czego nauczyło Cię do tej pory?

TheWordsFlow’s Profile PhotoAsymetria pragnień.
Życie nauczyło mnie wielu rzeczy.
Naprawdę wielu, ciężko mi nawet wymienić wszystkie lekcje, które już mnie doświadczyły.
Nauczyłem się, że wszystko przemija.
Ludzie umierają, odchodzą, uciekają.
Szczęście nie jest na zawsze.
Znika, gdy przestajesz o nie dbać.
Zaczynasz doceniać wolność, miłość, przyjaźń, szczęście, uśmiech dopiero wtedy, gdy to stracisz.
Każda Twoja decyzja niesie za sobą konsekwencje.
Często żałujesz zmarnowanego czasu i pieniędzy.
Z roku na rok jestem coraz mądrzejszy i patrząc wstecz zastanawiam się, jak mogłem być tak pusty.
Życie nie jest usłane różami, nie jest pełne ciepłych kolorów.
Potrafi mocno kopnąć w rzyć i wdeptać w ziemię.
Nauczyłem się, że nieważna jest liczba upadków.
Ważne jest to, by liczba powstań była równa liczbie upadków.
Powinno podążać przez życie z szyderczym uśmiechem, spoglądając na podstawiane przez nie kłody.
W życiu każdego człowieka zdarzy się coś, co będzie dla niego "ostatecznym ciosem między żebra".
Właśnie takie jest życie.
Dlatego powinniśmy korzystać z tych wszystkich lekcji, czerpać z nich ile tylko się da, hartować własną duszę.
To, co najważniejsze, dzieje się wokół nas.
"Szanuj przeszłość, nigdy nie wiesz, jak może na ciebie wpłynąć."
Myślę, że życie najbardziej nauczyło mnie doceniać ludzi.
W sumie to wszystkie te lekcje...
Nie zawsze pomagają.
Często popełniam ten sam błąd.
Może na tym polega życie?
Na popełnianiu błędów?
Może to nie sukcesy, a porażki, definiują nas jako człowieka.
Nie mam pojęcia, nikt nigdy nie poznał życia w całości.
Każdy odkrywa tylko drobny skrawek tego, co niesie ze sobą życie.
Najważniejsza lekcja od życia do tej pory?
Nigdy się nie poddawać.
Często chcemy cofać czas...
Ale czy nie lepiej po prostu spróbować żyć tak, żeby nie odczuwać tej chęci?
Hunter - Krzyk Kamieni
http://www.youtube.com/watch?v=8sLV9KvGiv0Marcineq’s Video 109725413502 8sLV9KvGiv0Marcineq’s Video 109725413502 8sLV9KvGiv0

View more

Marcineq’s Video 109725413502 8sLV9KvGiv0Marcineq’s Video 109725413502 8sLV9KvGiv0

Czym jest przeznaczenie? Wierzysz w nie?

Przeznaczenie...
To słowo ma w sobie ogromną siłę, nieprawdaż?
Czym ono jest?
Przeznaczenie jest czymś niepojętym.
Świadomość, że całe Twoje życie jest z góry opisane, że nie masz żadnego wpływu na to, co dzieje się wokół Ciebie...
Chciałbym, żeby przeznaczenie istniało.
Chciałbym w to wierzyć.
Wiara w przeznaczenie niesie ze sobą niewyobrażalną ulgę.
Wyobraź sobie, że nie musisz się niczym martwić.
Że to, co ma przyjść, w końcu i tak przyjdzie.
Że w tym świecie nie ma przypadków, wszystko dzieje się z jasnej przyczyny.
Jakże cudownie byłoby wierzyć w przeznaczenie.
Często mówimy, że ktoś jest nam "przeznaczony".
Czy to prawda?
Czy faktycznie gdzieś zostało napisane, że te dwie osoby spędzą ze sobą wspólne życie?
Albo że ten bezdomny człowiek umrze w dzień przed Wigilią na mrozie?
A może przeznaczenie powstaje na bieżąco.
Może nasze decyzje mają wpływ na to, co stanie się w przyszłości.
A jeżeli tak, to przeznaczenie o którym mówię ma jedną nazwę.
Życie.
Wolę wychodzić z założenia, że sam jestem kowalem swojego losu.
Że jeżeli czegoś bardzo pragnę, to sam muszę na to zapracować.
A życie igra ze mną, daje mi coś odwrotnego.
Dopiero, gdy przestaję się starać, gdy nie oczekuję niczego, dopiero wtedy pojawia się to, czego szukałem.
Może właśnie tak jest z przeznaczeniem?
Niezależnie od naszych starań, stanie się to, co ma się stać.
Może jesteśmy jedynie pionkami w grze zwanej Życiem, a to Przeznaczenie rzuca kośćmi?
Może wszystkie nasze decyzje są z góry ustalone i wszelkie wątpliwości w naszym postępowaniu także?
Może to, co nas otacza jest ledwie szkicem enigmy, jaką jest życie?
Może to wszystko...
Może to nic...

View more

Jesteś wolna? (ciekawe czy dobrze odpowiesz)

xxXOzzyXxx’s Profile Photo✞†✞ BAST ✞†✞ ☽ ☤
*Wolny.
Wiem o co pytasz.
A przynajmniej tak mi się wydaje...
Nie jestem wolny.
Jestem zniewolony przez swój własny umysł.
Przez potwory siedzące w mojej głowie.
Przez normy prawne i społeczne, z którymi mam do czynienia.
Przez obowiązki, których się podjąłem i z których muszę się wywiązać.
Tak naprawdę wszyscy jesteśmy niewolnikami własnego życia.
Wolność to pojęcie względne.
Wolność jako taka nie istnieje.
Jej po prostu nie ma.
Jesteśmy jedynie karmieni barwionymi bzdurami traktującymi o wolności.
Ja przynajmniej czuję się zniewolony.
Zniewolony przez własne ciało i własny umysł.
Jestem ograniczony i zdaję sobie z tego sprawę.
Wielu rzeczy nie jestem w stanie zrobić, nie mogę sobie na nie pozwolić.
Sam sobie odbieram wolność.
I gdy tak patrzę na ludzi przechodzących obok mnie...
Żal mi ich.
Żal mi Ciebie.
Żal mi siebie.
Żal mi całego świata.
Zmierzamy w złym kierunku.
Cała ludzkość zatraca się w beznamiętnej agonii.
Nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Ja to widzę.
Otwórz oczy.
Otwórz je i zacznij patrzeć.
Ujrzyj to, co niedostrzegalne.
Obudź w sobie świadomość rzeczywistości.
Nie oszukuj się.
Śpij dobrze.
A gdy nastanie ranek...
Otwórz oczy.
Te prawdziwe.
Bring Me The Horizon - Don't Go
http://www.youtube.com/watch?v=_NFzDSudw10Marcineq’s Video 109042518654 _NFzDSudw10Marcineq’s Video 109042518654 _NFzDSudw10

View more

Marcineq’s Video 109042518654 _NFzDSudw10Marcineq’s Video 109042518654 _NFzDSudw10

Siadam koło Ciebie, moje oczy proszą o szczerość. Co mi opowiesz?

malaczarnaa8754’s Profile Photo.
Ostatnio rzeczywistość mnie przytłacza.
Jest taka prozaiczna.
Taka niewarta nawet splunięcia.
Unikam ludzi, a oni jak na złość się do mnie przyczepiają.
Staram się być niewidoczny, a jakimś sposobem właśnie to mnie wyróżnia.
Paradoksy chyba nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać.
A wiesz co mnie najbardziej boli?
Że ludzie, którzy mnie otaczają, widzą moje cierpienie.
Widzą, że coś jest nie tak.
Wyciągają do mnie dłoń.
A ja ją odtrącam, mówiąc, że wszystko w porządku, że tylko im się tak wydaje.
Dzisiaj zaskoczyła mnie dyrektorka, która kazała mi zostać po lekcji i zapytała, czy nic mi nie jest.
W ogóle ludzie stali się tak jakoś dziwnie mili i troskliwi.
To mnie trochę przeraża.
Przeraża mnie świadomość, że kiedyś się poddadzą i zostanę sam.
Ale ja nie mam siły udawać, że jest w porządku.
Nie mam siły rozmawiać.
Zapomniałem słów, które powinny wydobywać się ze mnie.
Chcę zachować moje sprawy dla siebie.
Ale jednocześnie chcę komuś o wszystkim opowiedzieć.
Chcę, żeby Ci wszyscy ludzie zniknęli.
Ale jednocześnie potrzebuję kontaktu z drugim człowiekiem.
Tak, moje życie jest pełne paradoksów.
Ja sam jestem jednym, wielkim paradoksem.
Co się ze mną dzieje?
Chcę im powiedzieć, że nie muszą się martwić.
Nie umiem.
Nie mam siły.
Potrzebuję jej.
Moje beznamiętne postrzeganie świata...
Dziś byłem świadkiem pięknego obrazu.
Widziałem grupę trzech psów.
Nie, nie psów.
Przyjaciół.
Nie mogłem uwierzyć, jak bardzo były opanowane, inteligentne, cierpliwe.
Przeszły przez pasy pojedynczo, gdy wiedziały, że jadący samochód się zatrzyma.
Często przystawały w miejscu w nierównym rządku patrząc przez siebie.
Miałem wrażenie, że rozmawiają w myślach.
Ten obraz cały czas siedzi mi w głowie.
Nie umiem ubrać w słowa piękna tego obrazu.
Czułem magię.
Evanescence - Lithium
www.youtube.com/watch?v=PJGpsL_XYQIMarcineq’s Video 108998021758 PJGpsL_XYQIMarcineq’s Video 108998021758 PJGpsL_XYQI

View more

Marcineq’s Video 108998021758 PJGpsL_XYQIMarcineq’s Video 108998021758 PJGpsL_XYQI

Uważasz, że świat mógłby obyć się bez cierpienia? Czy ma ono jednak jakiś ukryty sens?

Wiesz, to co teraz powiem jest bardzo, ale to bardzo subiektywne.
Nie mam nawet sensownych argumentów na poparcie mojego zdania, ale spróbujmy.
Uważam, że cierpienie, to jedna z najlepszych rzeczy, jaka może spotkać człowieka w życiu.
Człowiek odczuwa cierpienie w zupełnie innym stopniu niż zwierzę.
Cierpienie często jest wywoływane przez emocje, których doświadczyć może jedynie homo sapiens.
Cierpienie może być fizyczne, lub psychiczne.
Oczywiście cierpienie fizyczne = ból fizyczny.
Ale co daje nam ten ból?
Odczuwanie bólu uświadamia nam jak to dobrze, gdy go nie ma.
Dzięki temu potrafimy docenić, jak cudownie jest mieć zdrową nogę, rękę, czy głowę.
Zakwasy też są pewnym bólem fizycznym.
Ale nie traktuję ich jako coś uciążliwego.
W tym momencie wiem, że dużo pracowałem i zasłużyłem na odpoczynek.
Ten ból jest... Przyjemny.
Jest jeszcze cierpienie psychiczne.
To jest temat wywołujący niemało kontrowersji.
Są ludzie, którzy uwielbiają się zamartwiać, szukać dziury w całym, oczekiwać tego złego.
Ci ludzie często nie potrafią się cieszyć życiem, absorbują wszelakie cierpienie psychiczne, jakie tylko mogą pobrać z otoczenia.
I dobrze im z tym.
Przyzwyczajają się.
Uzależniają się.
Najgorsze jest cierpienie, którego człowiek nie jest w stanie się pozbyć.
Cierpienie na zawsze.
Cierpienie wywołane ogromną tragedią.
Cierpienie, które trzeba zaakceptować.
Mówię tu o matkach, które straciły swoje dzieci, o ludziach, którzy są nieuleczalnie chorzy, o każdym człowieku, którego dotknął niewyobrażalny pech.
Ale nie chcę o nich mówić.
Myślenie o nich przygnębia mnie.
Niczym sobie przecież na to nie zasłużyli!
Wracając...
Niektórzy całe życie spędzili w bańce beztroski i szczęścia.
I gdy tę bańkę przebije choćby jedna mała igiełka zła, człowiek ten rozpada się w miliony kawałków.
Bo nie wie, co się dzieje.
Bo nie umie sobie z tym poradzić.
Bo nagle świat zdziwaczał, stał się zupełnie obcy.
Jeżeli nie znasz cierpienia, nie jesteś człowiekiem przystosowanym do życia.
Życie składa się ze szczęścia i cierpienia.
Jeżeli nie potrafisz zaakceptować chociaż jednej z tych dwóch rzeczy, jakie niesie z sobą życie...
Wtedy jest naprawdę ciężko.
A ja...
Przyciągam ból jak magnes.
Ja chyba jestem uzależniony od cierpienia.
Shinedown - 45
Jeżeli masz cztery minuty wolnego czasu, posłuchaj tego kawałka, zapoznaj się z tekstem, oddaj się temu nastrojowi. Ja osobiście odnajduję się w nim niemal perfekcyjnie. Ciekaw jestem, ile jeszcze powstało o mnie utworów...
www.youtube.com/watch?v=MLeIyy2ippsMarcineq’s Video 108910329982 MLeIyy2ippsMarcineq’s Video 108910329982 MLeIyy2ipps
"What ever happened to the young man's heart
Swallowed by pain, as he slowly fell apart"

View more

Marcineq’s Video 108910329982 MLeIyy2ippsMarcineq’s Video 108910329982 MLeIyy2ipps

Posiadasz jakieś blizny?

malaczarnaa8754’s Profile Photo.
Mam kilka blizn.
Mentalnych.
Mentalne blizny to takie, które szpecą Twoją duszę i serce.
Mentalne blizny powstają przez słowa i czyny.
Mentalne blizny są znacznie gorsze od tych cielesnych.
Przypominają Ci jak wiele w życiu wycierpiałeś.
Przypominają Ci, że nie wszystko układa się po Twojej myśli.
Mam kilka zadrapań, trochę poparzeń i dwie mentalne blizny.
Jedna jest świeża.
Drążyła w mojej duszy swój ślad od dłuższego czasu.
Niedawno ukończyła swoje dzieło.
Ta blizna ma kształt ogromnego ostrza, które przecięło moją pierś szerokim, głębokim cięciem.
Tej blizny nigdy nie będę w stanie ukryć.
Tej blizny się nie wstydzę.
Ta blizna jest dla mnie wszystkim.
Moja dusza bez tej blizny byłaby taka... Pusta.
A dzięki niej, jest piękna.
Blizny są śladem po cierpieniu, po ogromnym ciosie zadanym przez życie.
Nie wstydzę się swoich blizn.
Ale nie chcę ich pokazywać ludziom.
Znaczą dla mnie zbyt wiele.
Nie mogę ich zbezcześcić opowiadaniem o nich byle komu.
Blizny są moim skarbem.
Świadectwem mojego istnienia.
Uświadamiają mi, że żyjąc, cierpię.
Ale dzięki tym cierpieniom żyję.
Dziękuję za te blizny.
Nadają sens mojemu życiu.
Kocham moje blizny.
A blizny... One najwidoczniej kochają mnie...
Coma - Spadam
http://www.youtube.com/watch?v=JmKLT59cTIcMarcineq’s Video 108870431614 JmKLT59cTIcMarcineq’s Video 108870431614 JmKLT59cTIc
"Spadam
Jakby nie było
Całego świata
Jakby nie było nawet mnie"

View more

Marcineq’s Video 108870431614 JmKLT59cTIcMarcineq’s Video 108870431614 JmKLT59cTIc

Patrzysz rano w lustro, co myślisz o swoim odbiciu?

malaczarnaa8754’s Profile Photo.
Często patrzę w lustro.
Obserwuję zmiany zachodzące we mnie.
Także te niepozorne.
Widzę chłopaka.
Nie jest za chudy, ani za gruby.
Nie jest za brzydki, ani za ładny.
Ot, taki niczym niewyróżniający się typ.
Czasem zatrzymuję się na dłuższą chwilę.
Podchodzę bliżej i spoglądam sobie w oczy.
Teraz wiem, czemu mówiono mi, że są piękne.
Te oczy mówią o mnie wszystko.
Widać w nich niewyczerpalną studnię miłości.
Widać w nich nieprzemierzone pustkowie cierpienia.
Widać w nich ból i strach.
Widać w nich miłość i troskę.
Widzę w nich całego siebie.
Spoglądam na te wszystkie wzory na moich oczach.
Zatapiam się w obrazie niezbadanego świata, w czymś bardziej nieogarniętym niż wszechświat.
Widzę tajemnicę.
Widzę, że te oczy przeżyły wiele.
Są zmęczone.
Są mokre.
Wyrażają nieopisane pragnienie.
Pragnienie czego?
Pragnienie kogo?
To wszystko jest tak pogmatwane.
Te oczy żyją ze świadomością, że pewnego dnia przykryją je powieki.
Już na zawsze.

View more

Jak Twoim zdaniem wyglądałaby nieodwzajemniona miłość, gdyby była postacią?

you_know_my_name_not_my_history’s Profile PhotoWilczyca ze Sfory Lucyfera † ♀
Nieodwzajemniona Miłość...
Jest siostrą bliźniaczką Spełnionej Miłości.
Ma długie, szatynowe, lekko kręcone włosy.
Jej oczy są jadowicie zielone, rzęsy długie, a usta pełne i czerwone.
Ma małe, skryte pod zasłoną włosów uszy.
Jej sukienka jest seledynowa, podkreśla kolor jej oczu.
Nosi skromne buty, w których bezszelestnie przemierza las życia.
Jest smutna.
Nie pamięta, kiedy ostatnio na jej twarzy chociaż podniosły się kąciki ust.
Jest skromna.
Nie wierzy w swoją moc, wiecznie wątpi w siebie. I w ludzi.
Jest szczera.
Wie, że istnieje tylko dla tej jednej osoby.
Jest silna.
Nigdy się nie poddaje, wiecznie trwa w swoim świecie marzeń.
Nieodwzajemniona Miłość spogląda na Spełnioną Miłość z lekką zazdrością.
Zazdrości jej tego, że jej się wiedzie, że ona odnalazła sens swojego życia.
Że jest szczęśliwa.
Chciałaby mieć tak beztroskie życie jak jej siostra.
Ale nie może.
Nie rozumie, czemu życie jest dla niej takie niesprawiedliwe.
Przecież wygląda identycznie jak jej siostra.
Jest nawet piękniejsza, dzięki skromności i cierpieniu, jakie z niej emanują.
Nieodwzajemniona Miłość jest w stanie oddać wiele, naprawdę wiele, by tylko być kochaną.
Ona wie, że gdy tylko uda jej się odnaleźć to szczęście, poświęci się dla niego bezgranicznie.
Będzie wiecznie szczęśliwa, będzie zawsze uśmiechnięta, będzie wiodła radosne życie.
Nieodwzajemniona Miłość jest taka naiwna...

View more

Opisz swoje życie cytatem, zdjęciem, opowiadaniem, piosenką. Co jest w nim nie tak, co powinno się zmienić, z czego się najbardziej cieszysz?

malaczarnaa8754’s Profile Photo.
Mojego życia nie da się opisać.
Skoro ja sam nie umiem, to czy gdziekolwiek, kiedykolwiek powstała taka piosenka, cytat, zdjęcie, opowiadanie?
Zapewne tak.
Zapewne ktoś ma życie niemal identyczne jak moje, boryka się z tymi samymi problemami, te same rzeczy go zachwycają i irytują.
Dziękuję Ci Saro, za te wszystkie pytania, postaram się na nie odpowiedzieć najlepiej, jak tylko będę umiał.
Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, ale wybrałem je, bo ostatnio udało mi się stworzyć kolejny wierszyk.
Wiersz ten nie ma tytułu, ogólnie mówiąc nie był "dopieszczany", nie mogłem wielu rzeczy w nim poprawić, moja blokada umysłowa jednak odcisnęła na mnie swoje piętno.
Mimo wszystko liczę, że się spodoba, że ktoś odnajdzie w tym tekście kawałek siebie.
http://www.youtube.com/watch?v=dZWGH0ougJIMarcineq’s Video 108351553406 dZWGH0ougJIMarcineq’s Video 108351553406 dZWGH0ougJI
***
Nie widziałem, gdy płakałaś
przez wszystkie moje podłości.
Nie słyszałem, gdy mówiłaś,
że potrzebujesz miłości.
Nie czułem, kiedy godziłaś
ciepłym słowem w moje serce.
Nie myślałem, że to wszystko
było Twym darem w podzięce.
A gdy znikasz, gdy odchodzisz,
czerń otula mnie swym zimnem.
I gdy stoję ciągle w miejscu,
wszystko wokół jest zbyt silne.
Teraz widzę, że bez Ciebie
jestem spękaną skorupą.
Teraz słyszę, że bez Ciebie
wszystkie dźwięki pieśnią trupią.
Teraz czuję, że bez Ciebie
Chłód mnie ściąga w otchłań wieków.
Teraz myślę, że bez Ciebie
droga życia wśród zasieków.
Potrzebuję, chcę zapomnieć
o tym, co straciłem nagle.
Doświadczając śmierci życia,
witam się z ponurym diabłem.

View more

Marcineq’s Video 108351553406 dZWGH0ougJIMarcineq’s Video 108351553406 dZWGH0ougJI

Jak wyobrażasz sobie nadzieję?

Xirilla’s Profile PhotoZireael∞
Nadzieja jest kobietą.
Ma piękne, duże, niebieskie oczy.
Nadzieja jest nieśmiała, zakrywa wstyd uroczym uśmiechem.
Jej szatynowe włosy są długie aż do pasa, a czoło zakrywa grzywka.
Nadzieja ma na sobie sukienkę, której koloru nie jestem w stanie rozpoznać.
Ma chude ręce i zimne dłonie.
Nadzieja nie jest sama.
W parze z nią idzie Rozgoryczenie.
Rozgoryczenie ma czarny garnitur.
Jego brązowe oczy widzą świat zza kurtyny długich, czarnych rzęs.
Jego dłonie są ciepłe, spragnione dotyku.
Jest smutny, przez nikogo niechciany.
Jedynie nadzieja postanowiła uratować jego byt i postanowiła wędrować z nim przez życie.
Oboje kroczą przez świat ze splątanymi dłońmi, powolnym krokiem.
Nigdzie im się nie spieszy.
Po drodze spotykają ludzi, dają im część siebie.
Oboje.
Nadzieja nie może istnieć bez Rozgoryczenia.
Rozgoryczenie umrze bez Nadziei.
Tak bardzo od siebie różni, a jednak tak bardzo od siebie zależni.
Przemierzają świat w poszukiwaniu czegoś, co już mają, a o czym nie wiedzą.
Mają siebie.
Nadzieja i Rozgoryczenie.
Już na zawsze nierozłączni.
Piękni.

View more

Jakie sny najczęściej miewasz? Opowiesz o którymś z nich?

MILEJDI †M†
Ostatnio miałem taki dziwny sen, strasznie zapadł mi w pamięć.
Wiele szczegółów jednak mi umknęło.
Byłem ze znajomymi na jakiejś ogromnej sali gimnastycznej, czy może nawet przeogromnej siłowni, pamiętam dużo sprzętów do ćwiczeń.
I w pewnym momencie wyszedłem z kolegą z tej całej sali i miałem zamiar przejść przez ulicę.
I widziałem zwłoki potrąconej kobiety leżące na jezdni.
Pamiętam, że miała żółtą sukienkę, tak piękną i czystą.
I z przerażeniem patrzyłem jak te wszystkie samochody przejeżdżały po jej zwłokach, rozmywając krew na całej jezdni.
Pamiętam emocje, które mi towarzyszyły podczas śnienia.
Strach, kompletny strach przed tym, że ludzi tak bardzo nie obchodzi ta kobieta.
Ludzkie bestialstwo wzbudziło we mnie wstręt i obrzydzenie.
W pewnym momencie przypominała jeża, gołębia, kota, czy inne zwierzę potrącone na jezdni.
To było straszne.
A dziś rano obudziłem się ze wspomnieniem kolejnego snu.
Ten był miły.
Śniła mi się kobieta.
Ta jedna, jedyna.
I jedyne co pamiętam, to pocałunek.
Pocałunek tak niewyobrażalnie namacalny i rzeczywisty.
Pocałunek, którego nie doświadczyłem od dawna.
Pocałunek, który przepełnił całe moje ciało niesamowitą porcją szczęścia i radości.
Codziennie mam sny.
Diametralnie różne.
Ale te sny pozwalają przeżyć mi cudowne, albo piekielne historie.
Uwielbiam śnić.
Obrazy generowane przez mój mózg są wspaniałe.

View more

Dzień dobry. Jak się dzisiaj czujesz? Humor dopisuje?

Welcome_Sky’s Profile PhotoSky.
Witaj, Sky.
Szczerze mówiąc nie wiem jak się czuję, nie wiem, czy humor mi dopisuje.
Czuję się tak dziwnie, niepewnie.
Gdy wstałem rano, byłem sfrustrowany.
Koło południa byłem w pełni szczęścia, uśmiechałem się tak po prostu, tak zwyczajnie, tak szczerze.
Teraz leżę opatulony kołdrą i słucham muzyki.
Objął mnie smutek i żal.
To niewiarygodne poczucie pustki, straty...
W jednej sekundzie chcesz śpiewać ze szczęścia, w następnej chcesz umierać w agonii.
To chyba miłość...
Boli mnie to. To, że jestem taki żałosny.
Nie wiem, co czuję.
Nie wiem, co myślę.
Może... Może to wszystko to ja?
Może nie zasługuję na nic?
Może powinienem się poddać?
Poddać, odejść, zapomnieć?
Nie chcę!
Nie mogę!
Gdzie jest ten chłopiec?
Ten mały chłopiec, który beztrosko kroczył przez życie?
Ten słodki dzieciak, wiecznie uśmiechnięty, pełen energii?
Nie ma go.
Jestem ja.
Jeszcze nie dorosły, ale już nie dzieciak.
W fuzji problemów przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Tak bardzo pragnę tego spokoju...
Tej stabilności...
Jestem żałosny do głębi.
Żal mi siebie.
Przecież wszystko powinno być takie łatwe.
Wszystko powinno być poukładane.
Czemu tak nie jest?
Czemu?
Chcę wrócić do tamtych czasów.
Czasów, gdy człowiek mógł spędzić cały dzień w szczęściu, w towarzystwie tej jednej, jedynej osoby.
Kiedy wiedział, że jest spełniony.
Kiedy tęsknota dodawała mu sił, a nie podcinała skrzydła.
Przypominam sobie pewne rzeczy z dzieciństwa, co do których nie byłem podejrzliwy.
Dopiero teraz rozumiem, jakie krzywdy działy się wokół mnie.
Jakie krzywdy dotykały mnie.
To straszne.
Gdyby ktoś się dowiedział...
Takie rzeczy... Dziecku!
Współczułby mi, płakałby ze mną, chciał mnie pocieszyć.
Nie da się.
Te blizny się nie zagoją.
Chcę komuś o tym powiedzieć, muszę.
Ale nie mam komu.
Jestem sam.
Wołam o pomoc.
Krzyczę.
Usłysz mnie!
Nie wiem co się dzieje...
Próbuję to ogarnąć, nieudolnie.
Ja chcę być tylko szczęśliwy, czy to tak wiele?
Zwłaszcza kiedy znam receptę na szczęście?
Kiedy znam imię mojego szczęścia?
Kiedy odnalazłem swój ideał?
Życie jednak nie jest takie proste.
To, co wydaje się oczywiste, tak naprawdę jest mgliste i niepewne.
Znikam stąd.
Na jakiś czas.
Chcę być sam ze sobą.
Wrócę.
Mam nadzieję, że jako zupełnie inny człowiek.
Życzcie mi szczęścia, potrzebuję go.
Płaczę...
Umieram...
Proszę, niech ktoś poukłada moje życie, bo ja już nie mam sił...

View more

Gdybyś wiedział, że osoba, którą kochasz jutro umrze, to co byś jej powiedział, by dać upragnioną ulgę?

Gustawek’s Profile Photorestart
"W naszym życiu poznajemy wielu ludzi.
Kilku z nich darzymy pewnym cudownym i destrukcyjnym uczuciem - miłością.
Pierwszy wybór pada na naszych rodziców, ostatni (jeśli nam dane) na wnuki.
Jest w nas takie coś, co zmusza nas do bezwzględnej szczerości dopiero wtedy, gdy coś się kończy.
I dlatego chcę Ci coś powiedzieć...
Kocham Cię...
Nie odchodzisz niezapomniana.
Na zawsze zawitałaś w moim sercu, już nigdy go nie opuścisz.
Z tego świata odejdzie tylko Twoje ciało.
Bo Twój duch... On zawsze będzie żył we mnie.
To brutalne.
To, co mi robisz.
Zostawiasz mnie na tym brudnym, szarym świecie.
Odchodzisz szukając wolności.
Wierzę, że ją znajdziesz.
Chcę Ci podziękować.
Podziękować za to, że mnie zmieniłaś.
Dzięki Tobie jestem lepszym człowiekiem.
Nauczyłaś mnie cieszyć się z małych rzeczy.
Pokazałaś mi piękno życia.
Byłaś, jesteś i będziesz dla mnie kimś ważnym.
Kimś, kto nie zasługuje na ból i cierpienie.
Kimś, kto odchodząc z tego świata sprawi, że będzie on tak trochę bardziej kijowy.
Kimś, kto zasługuje na coś więcej niż ja.
Nie byłem w stanie dać Ci tego, na co zasługujesz.
Jest mi z tym źle.
Nie, to prawda.
Mogłem dla Ciebie zrobić o wiele więcej.
Mogłem Cię nigdy nie zostawiać, mogłem być przy Tobie, gdy tego potrzebowałaś.
Zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia.
Wywarłaś na mnie ogromne wrażenie.
Byłaś powodem niezliczonych nieprzespanych nocy.
Naszych wspólnych nocy.
Uwielbiam z Tobą rozmawiać, to mnie oczyszcza i przywraca wiarę w ludzi.
Gdyby wszyscy byli tak cudowni jak Ty... Żylibyśmy w lepszym świecie..
Dałaś mi tak wiele, a ja nie mogę dać Ci nic.
Starałem się, naprawdę.
Ale wiem, że to za mało.
Jesteś moim skarbem, jesteś wszystkim tym, czego zawsze pragnąłem.
Nie wiem jak będzie wyglądał jutrzejszy dzień.
Wszystko będzie takie matowe, smutne...
Wszędzie będę widzieć to, że Ciebie już nie ma.
Niebo zacznie płakać.
Zwierzęta zaczną płakać.
Ludzie zaczną płakać.
Świat zacznie płakać.
A ja... Ja nie przestanę płakać.
Kocham Cię.
Nie chcę, żebyś odchodziła.
Czy jest coś, co jeszcze mogę dla Ciebie zrobić?
Pozwól mi spędzić tu noc.
Chcę zasnąć z Tobą i już nigdy się nie obudzić.
Chcę złączyć się z Tobą na zawsze.
Chcę tylko Ciebie.
Pewnie jesteś zmęczona?
Zaśnij, sen Ci dobrze zrobi.
Ja tu będę, spokojnie.
Już zawsze będę przy Tobie.
Proszę, nie odchodź.
Zostań.
Bądź.
Nigdy bym nie pomyślał, że tak bardzo będzie mi na kimś zależało.
A jednak!
Dziękuję Ci.
Zasługujesz na szczęście.
Zasługujesz na spokój.
Pozwól mi... Pocałować Cię.
Ten ostatni raz.
Dobranoc."
Within Temptation - Are You the One?
http://www.youtube.com/watch?v=jRX0TIe2jyYMarcineq’s Video 108127275902 jRX0TIe2jyYMarcineq’s Video 108127275902 jRX0TIe2jyY

View more

Marcineq’s Video 108127275902 jRX0TIe2jyYMarcineq’s Video 108127275902 jRX0TIe2jyY

Czy lubisz wyróżniać się z tłumu? Przepraszam, jeśli pytanie się powtórzyło. Miłej nocy.

Nie znoszę.
A powinienem.
W końcu mam zostać aktorem...
Nie lubię, kiedy ludzi z otoczenia interesuje moja osoba.
Nauczyłem się żyć za zasłoną tajemnicy.
Wielu rzeczy o mnie nie wie absolutnie nikt.
Tylko jedna osoba zasłużyła sobie na poznanie chociaż części prawdy o mnie.
Ale to tylko dlatego, że ją kocham.
Po co wyróżniać się z tłumu?
Dla sławy?
Dla chwały?
Dla uznania?
Bez sensu.
Nie lubię być w centrum uwagi.
Często bywa, że jestem.
Ale nie lubię tego.
Czuję się nieswojo, kiedy wiem, że ludzie czegoś ode mnie chcą.
Wyjątek stanowi wyjście na scenę.
Wtedy wręcz krzyczę: "Hej, patrzcie na mnie i podziwiajcie mnie".
Ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę.
Ja tak bardzo stronię od wyróżniania się z tłumu, że właśnie to wyróżnia mnie z tłumu.
Śmieszny paradoks...
W szkole lubię siedzieć gdzieś w ostatniej ławce, gdzieś sam, gdzieś, gdzie mogę spędzić czas ze swoimi myślami.
Lubię posiedzieć w grupie ze znajomymi i pośmiać się, czy porozmawiać na różne tematy.
Ale nie lubię się z niej wyróżniać.
Lubię do niej przynależeć.
Lubię, kiedy ludzie są sobie równi.
Kiedy nie ma lepszych i gorszych.
Kiedy każdy może być człowiekiem, sobą.
I nikim więcej.
Jeżeli wyróżniasz się z tłumu, automatycznie udajesz kogoś innego.
Udajesz, bo nie chcesz, aby ludzie wiedzieli o Tobie pewnych rzeczy.
A ja nie lubię być kimś innym.
Staram się być sobą najbardziej, jak tylko mogę.
Jedynie tutaj czuję, że udaje mi się to najlepiej.
Ale i tak nie mogę wam powiedzieć o sobie wszystkiego.
Po prostu nie mogę.
Nie wiem co o tym myśleć.
Obserwuje mnie parę osób.
Wiem, że oczekują ode mnie czegoś sensownego, czegoś wartego przeczytania i spędzenia przed monitorem tych kilku minut właśnie przy mojej odpowiedzi.
Przepraszam was, jeżeli kiedykolwiek zawiodę wasze oczekiwania.
Ale cenię sobie te osoby.
Mam do nich ogromny szacunek.
Za to, że widzą we mnie coś więcej.
Nie zależy mi na tym, aby mi się ujawniali.
Nie muszą.
Wystarczy, że są.
Czuję wsparcie płynące od tych osób.
Dziękuję wam wszystkim.
Lubię o tym myśleć w następujący sposób...
Nie wyróżniam się tutaj.
Jestem jednym z wielu ludzi, którzy lubią to miejsce.
I wszyscy jesteśmy równi.
Nikt nie jest lepszy, nikt nie jest gorszy.
Szanujmy się.
Wspierajmy się.
Jesteśmy tylko ludźmi.
Każdy z nas zawodzi.
I każdy z nas potrzebuje wsparcia.
Każdy z nas ma w sobie coś, co wyróżnia go z tłumu.
Każdy z nas wybija się na swój własny sposób.
Każdy świeci własnym światłem.
Nie każdy jednak to zauważa.
Wszyscy się wyróżniamy, bo nie jesteśmy tacy sami.
Jesteśmy równi, ale nie tacy sami.
http://www.youtube.com/watch?v=mEeLQyP32NUMarcineq’s Video 107418159486 mEeLQyP32NUMarcineq’s Video 107418159486 mEeLQyP32NU

View more

Marcineq’s Video 107418159486 mEeLQyP32NUMarcineq’s Video 107418159486 mEeLQyP32NU

Co Cię najbardziej przeraża w życiu? Czego sie najbardziej boisz?

Mnóstwo rzeczy.
Nawet ogrom rzeczy, które mnie przerażają, przeraża mnie.
Boję się śmierci. Śmierci mojej, albo osób mi bliskich. Śmierć nagła, bezlitosna, nieodwrotna.
Boję się, że nic po sobie nie zostawię, że odejdę w zapomnieniu.
Boję się być szczęśliwy.
Boję się, że moje szczęście może nagle zniknąć, że znowu zostanę samotny.
Boję się, że kiedyś ulegnę wypadkowi, że będę niepełnosprawny i zdany na innych ludzi.
Boję się rzeczy nieodwracalnych, nieuniknionych.
Boję się przyszłości.
Boję się rzeczy, które sprawiają ból.
Boję się tego, czego boją się wszyscy.
Boję się.
Tak zwyczajnie, tak po prostu.
Boję się tego, że nikt mnie nie będzie kochać.
Boję się żyć samotnie.
Boję się dorosłości.
Boję się tych wszystkich problemów, które na mnie czekają.
Boję się własnej przeciętności.
Boję się, że nie ma dla mnie miejsca na tym świecie.
A najbardziej boję się...
Że niektóre osoby odejdą z tego świata, zanim się dowiedzą, jak bardzo je kocham.
Odejdą i nigdy nie wrócą.
Odejdą z myślą, że ich nie doceniałem.
Boję się, bo nie ma kto tego strachu odżegnać.
Bo stoję sam, nagi i przestraszony.
Wszyscy boimy się pewnych rzeczy.
Nie ma ludzi nieustraszonych.
Każdy choć raz zwątpił w siebie, w to, co go otacza.
Nagle patrzysz przed siebie i zdajesz sobie sprawę, że to co tam stoi, może Cię przerosnąć.
Że nie podołasz.
Że jesteś słabym człowiekiem.
Że coś Cię w końcu złamie i pogrąży w ciemności.
Przyznaj, boisz się wielu rzeczy, które wymieniłem.
W porządku.
Strach nie jest czymś złym.
Strach jest naturalny.
Nie daj się sparaliżować strachowi.
Boję się pewnych rzeczy.
Boję się ich, bo gdy w końcu nadejdą, ja będę gotowy.
Będę gotowy, bo wiedziałem, że w końcu nadejdą.
I strach odejdzie.
Odejdzie i wyswobodzi mnie z okowów mroku.
Odejdzie. I nigdy nie wróci.
Ale wtedy będę już martwy.
Nie będę czuł strachu.
Nie będę czuł niczego.
Nie będzie mnie.
Coma - Leszek Żukowski
http://www.youtube.com/watch?v=B8yz5la6PG4Marcineq’s Video 107516867710 B8yz5la6PG4Marcineq’s Video 107516867710 B8yz5la6PG4
"Na pewno czułeś kiedyś wielki strach
Że oto mija Twój najlepszy czas."

View more

Marcineq’s Video 107516867710 B8yz5la6PG4Marcineq’s Video 107516867710 B8yz5la6PG4

Tęsknisz za tym, co było kiedyś?

Zawsze.
Szukałem takiego pytania, które pozwoliłoby powiedzieć to, co leży mi teraz na sercu.
Tęsknię za tym wszystkim.
Za dzieciństwem, kiedy nie wiedziałem co się wokół mnie dzieje i wszystko mnie zachwycało.
Za podstawówką, gdzie mogłem wykazać się inteligencją bez uczenia się.
Za gimnazjum, gdzie chodziłem z kumplami na siłownię i miałem świetne ciało.
Za wakacjami, kiedy spotykałem się z Nią i nie czułem żadnych trosk.
Wiesz, dzisiaj wszedłem na Facebooka i przeglądałem tablicę...
I nagle widzę, że moja była dziewczyna (nie lubię tego zwrotu, w końcu człowiek nie jest czyjąś własnością) zmieniła zdjęcie profilowe.
Niby nic wielkiego, każdy od czasu do czasu je zmienia.
Ale... Ona wygląda po prostu pięknie.
Jej widok sprawił, że oniemiałem.
I wszystkie wizje wróciły.
Wspólne chwile.
Wspólne miesiące, tygodnie, dni, godziny, minuty...
Sekundy.
Wszystkie te momenty, w których czułem się kochany, w których wierzyłem, że w końcu mogę dla kogoś żyć.
Wszystko to, co sprawiało, że czułem się potrzebny.
Wszystko to, dzięki czemu mogłem obdarowywać ją swoją miłością.
Wszystko to, co utrzymywało mnie przy życiu.
Gdyby nie ona... Mógłbym nie przeżyć gimnazjum. Dosłownie.
Wiele jej zawdzięczam.
Te obrazy, które teraz widzę...
Nasza wspólna ławka, nasze spacery, nasze wspólne chwile...
Jej pokój, jej uśmiech, jej oczy...
Mój zachwyt, moja wiara, moja miłość...
Tego już nie ma.
I nigdy nie wróci.
Gdy tylko poczuję gdzieś zapach jej perfum, uśmiecham się.
Kocham ten zapach.
Czuję się słaby, pęknięty, niekompletny.
W domu wszędzie znajdują się prezenty od niej.
Kryształowa kula z sercem własnoręcznie robiona z datą naszego "tak" i ze słowami "kocham cię".
Walentynka tak wielka, że nie zmieści się do żadnej torby i żadnej szuflady.
Kartka z wyjazdu leżąca na półce nad łóżkiem.
List od niej, który leży w szufladzie przy biurku.
Poduszka-owieczka, na której właśnie spoczywa moja głowa.
Dużo tego jest.
I wszystko razem, i każde z osobna, to dowód jej miłości.
Miłości, której nie doceniłem.
O której zapomniałem na kilka chwil.
O kilka chwil za dużo.
Nigdy sobie nie wybaczę tego, jak się z nią obszedłem.
Tak, to już nie wróci.
Tęsknię za tym.
Nasze wspólne wyjścia na zakupy, do teatru czy na polanę...
Te rzeczy, które jej się we mnie podobały...
Nasze poznawanie się nawzajem...
Te chwile...
To wszystko...
Nie wróci...
Ale zawsze będzie...
Będzie żyło w mojej pamięci.
Tylko tyle chciałem powiedzieć.
Chcę przestać płakać.
Chcę zasnąć.
Chcę odejść i nigdy nie wrócić.
Chcę...
Dzięki niej odnalazłem życie, miłość, siebie.
I tam gdzieś w moim sercu wciąż jest miłość, którą ją darze.
Zawsze będzie.
Bo takie osoby nie odchodzą w niepamięć.
One pozostają z nami.
Już do końca.
Nigdy jej nie zapomnę.
Ona pierwsza dała mi miłość.
Miłość, której teraz tak cholernie mi brakuje.
Miłość, która trzymała mnie przy życiu.
Miłość, która miała sens.
Miłość, która była miłością.
http://www.youtube.com/watch?v=_JQiEs32SqQMarcineq’s Video 107904978046 _JQiEs32SqQMarcineq’s Video 107904978046 _JQiEs32SqQ

View more

Marcineq’s Video 107904978046 _JQiEs32SqQMarcineq’s Video 107904978046 _JQiEs32SqQ

Da się na nowo odbudować szczęście, które kiedyś w nas tkwiło, którym się karmiliśmy i które dawało nam siłę do życia? Jak to uczynić?

Da się.
Pytasz mnie jak?
Trzeba odnaleźć ten powód do szczęścia.
Coś, dzięki czemu budzisz się rano z uśmiechem na twarzy.
Coś, dzięki czemu nie przejmujesz się małymi problemami.
Coś, dzięki czemu chcesz każdemu napotkanemu człowiekowi wyśpiewać, jakie to życie jest piękne.
Zazwyczaj to dzięki miłości jesteśmy szczęśliwi.
Wiesz... Ciężko jest żyć ze świadomością utraty osoby, którą darzyło się potężną miłością.
Miłością tak potężną, że mogłaby wystarczyć do końca życia i nadal tkwiłaby w powietrzu.
Ciężko tak żyć, bo wiesz, że takie coś może już się nie zdarzyć.
A kiedy się zdarzy, a Ty tracisz to ZNOWU...
Wtedy coś jest z Tobą nie tak.
Wtedy zaczynasz się zastanawiać, czy jesteś człowiekiem, który powinien kochać.
Wtedy zaczynasz wątpić w siebie.
Wtedy toniesz w bezdennej, mrocznej głębi niepewności.
A uratować Cię może tylko drugi człowiek.
Kiedy jesteś szczęśliwym człowiekiem przez dłuższy czas i nagle tego nie ma...
Czujesz się jak człowiek we mgle.
Nie wiesz gdzie iść, nie wiesz co robić.
Wiesz tylko, że musisz iść.
Taka zmiana z dnia na dzień jest szokiem.
Ale można ponownie odbudować w sobie to szczęście.
Wystarczy znowu się zakochać.
Bo jak powiedziała kiedyś pewna niesamowicie inteligentna i cudowna osoba...
"Z miłości rodzi się szczęście".
Damien Rice - 9 Crimes
http://www.youtube.com/watch?v=cgqOSCgc8xcMarcineq’s Video 107474908542 cgqOSCgc8xcMarcineq’s Video 107474908542 cgqOSCgc8xc

View more

Marcineq’s Video 107474908542 cgqOSCgc8xcMarcineq’s Video 107474908542 cgqOSCgc8xc

Czy uważasz, że czytanie książek pozytywnie wpływa na nasze emocje?

fuuuckyoouall’s Profile PhotoHasała
Czytanie w ogóle jest dobre.
Dzięki czytaniu poszerzamy słownictwo.
Przeżywamy nowe, niesamowite przygody.
Nie musimy nawet wychodzić z domu, żeby doświadczyć czegoś niesamowitego.
Książki budzą w nas człowieka.
Pomagają się zrelaksować.
Pogłębiają naszą wiedzę.
Grają na naszych uczuciach.
Nie pamiętam już ile razy poczułem ciepłą łzę spływającą mi po twarzy podczas czytania książki.
Nawet zakochiwałem się w postaciach z książki.
Essi Daven z "Wiedźmina"... Jest cudowna, jej historia jest niesamowita, zawsze mnie wzrusza.
Elf Chireadan... Utożsamiam się z nim. Jesteśmy piekielnie mocno do siebie podobni.
W swoim życiu przeczytałem około stu książek.
Nie mam czasu na czytanie.
Ale ostatnio sięgnąłem po "Małego Księcia."
Pierwszy raz w życiu miałem okazję poznać jego historię.
Wspaniała książka, nic dodać, nic ująć.
Dzięki książkom możemy udać się w cudowne miejsca, ujrzeć majestatycznie piękne krajobrazy.
A wiesz, co jest najlepsze?
Że te obrazy są nasze.
To my je sobie generujemy.
To my w wyobraźni składamy elementy i tworzymy całość.
To my przeżywamy te wszystkie historie tak inaczej, niż inni ludzie.
Bo czytając widzimy umysłem to, co niewidoczne dla oczu.
Książki budzą w nas skrajne emocje.
W jednym momencie cieszysz się szczęściem bohatera, by za dziesięć stron płakać z powodu śmierci jego ukochanej.
Dobra książka jest jak dobry sen.
Zostaje w naszej pamięci na zawsze.
Porusza nas do głębi.
Skłania do refleksji.
Bez książek, bez tych wszystkich przeżytych historii byłbym jedynie małym człowieczkiem.
A dzięki nim jestem małym człowieczkiem z marzeniami.
Kocham czytać.
W fotelu, z kubkiem gorącej, gorzkiej herbaty i z muzyką płynącą ze słuchawek.
Te chwile odciągają mnie od szarej rzeczywistości, zabierają mnie w piękny świat.
Mój własny, cichy, piękny świat.

View more

Dobry wieczór słońce. Podobaj mi się to co tu piszesz, zaczęłam Cie obserwować. Jak się masz? Jak mijajął Tobie dni?

Gustawek’s Profile Photorestart
Witaj.
Ja nie mogę się odwdzięczyć obserwowaniem, bo... Zrobiłem to jakiś czas temu.
Mam straszną blokadę umysłową, zabieram się do odpowiadania na genialne pytania i nic konstruktywnego nie wychodzi z mojej głowy.
Jest mi trochę zimno.
Trochę smutno.
Trochę... Obojętnie.
Przytłacza mnie fakt, że nie jesteśmy idealni.
Że człowiek w większości przypadków może zepsuć coś, co jest niezniszczalne.
To mnie przeraża.
Jesteśmy słabi, krusi i samotni.
Jesteśmy jedynie piórkiem poruszanym przez wiatr zwany Życiem.
Życie pachnie Przeznaczeniem.
Nie mam co ze sobą zrobić.
Wpadłem w rutynę dnia codziennego.
Chcę czytać książki, chcę pisać wiersze, chcę rozmawiać!
Nie mam czasu...
Ciężko jest się odnaleźć.
To jak szukanie po omacku w mrocznej sali czegoś, co przede mną ucieka, gdy tylko wyczuje moją obecność.
Zapomniałem patrzeć.
Zapomniałem słuchać.
Zapomniałem czuć.
Czekam na cud.
Na coś, co przywróci we mnie wiarę w człowieka, w szczęście, w dobro.
Na coś, co wyzwoli mnie z tego marazmu.
W mojej głowie snują się miliony myśli.
Ale jedynie kilka z nich jest na tyle dojrzałych, bym sam je zrozumiał.
Coś się we mnie rodzi.
Nie wiem czy jest dobre, czy złe.
Nie wiem nic.
Jestem głuchym ślepcem wołającym w pokoju pełnym trupów.
Tak, trupów.
Te trupy to ludzie, którzy nie są w stanie mnie zauważyć.
Nie istnieję dla nich.
Nie słyszą mnie.
Nie widzą mnie.
Nie wyczuwają mnie.
Nie wiedzą, co tracą.
Mógłbym ich poprowadzić.
Ale dokąd?
Mógłbym ich nauczyć.
Ale czego?
Mógłbym ulepszyć im życie.
Ale jak?
Nie wiem, nigdy o to nie prosili.
Jestem zagubiony w labiryncie myśli.
A te słowa są świadectwem.
Świadectwem mojego opętania.

View more

Next

Language: English