Poznajcie moje maleństwa ❤️ Po kolei od góry: Ciapek (piesio, 12lat w tym roku), Kaczuś(papuzia, adoptowana od znajomego, nie wiadomo ile lat ale staruszek), Roko(papuzia, dostaliśmy od dziadka jako towarzysza dla Kaczusia, nie wiadomo dokładnie ile ma ale młody. Jakiś rok temu zaczął dopiero się odzywać), Saba( adoptowana od starszej pani, była w strasznym stanie, podobno 9lat) Misia i Plamka (moje kosie, podobno 2 lata, adoptowane od jakiegoś pana, były w strasznym stanie, Plamka niestety nabawiła się cukrzycy u byłego właściciela) ❤️😍💕
nie mam xd zazwyczaj śpieszę się do pracy :/ mam nadzieję, że już niedługo (jak się przeprowaszę <3 i zmienię pracę) będę mogła mieć swój rytuał :D
Hmmm kochać samego siebie? trudne całe życie o sobie myślę jak o najgorszej osobie na świecie tylko po to żeby sobie psychikę hartować więc pokochanie samego siebie nigdy mi to nie wyjdzie ;) Ale dzięki za radę :D
Taaaaa... spoko ja może nie kocham samej siebie ale zaakceptowwałam się może nie w 100% ale mimo wszystko. I co? Miłość przyszła sama... nie szukałam a nawet broniłam się przed nią. Ale to dłuższa historia ;)