Dla mnie to osoba,ktora swiata poza idolami nie widzi. Przykładowo ja kocham Metallikę calym sercem,ale są sprawy dla mnie ważniejsze niż zespol. Dla psychofana przyjemnością byłoby nachodzenie idola w toalece. (znam directionerkę, która fantazjowala,ze na koncercie otworzy wszystkie toytoye i znajdzie ktoregos tam.XD) Rozpedzilam sie. Psychofan to osoba, ktora chorobliwie ubóstwia zespol/artyste, ktorego traktuje jako religię, sposób na życie i obiekt kultu. Tak mi się nasunął na mysl tytulowy Stan z utworu Eminema...
wez gleboki oddech i sie uspokoj, bo czytajac twoje metallikowe wywody mam wrazenie ze jestes na haju, a poza tym hajem jestes w porzadku. pozdrawiam, rownie oddana, ale generalnie zrownowazona fanka.
Jestem. I co? Mam takie prawo. Wisi mi to,czy jestem normalna czy nie,ale nauczono mnie,że jak się coś kocha, to całym sercem. I nie, nie będę dla nikigo tego zmieniać. Jestem ich wielką fanką, ale nie PSYCHOFANKĄ. Fakt,że są częścią mojego życia sprawia,że nie będę na takowe rzeczy zwracała uwagi. Pozdrawiam.
coś się stało? bo wydaję mi się że jesteś dziś nie w sosie :(
Ygh... Ujmę to tak. Mialam się przez najbliższe cztery lata kształcić na grafika. Potem napisać maturę i iść na studia pielęgniarskie, po czym medycyne ogólną i psychiatrię. A tu nagle się okazuje,że skonczę na ulicy. Bez papierku pod nazwą WYKSZTALCENIE SREDNIE.
Hej Wszystkim ! Popytam i powysylam serduszka za jakąś godzinkę ") Polajkujesz? Jak chcesz zapytaj ?! ( wypromuje za prezent , pisz więć na priv :) + opis = Milej Niedzieli :) Zapraszam ! :)