@Wiatr_na_pogode

Złodziejka słów

Pożyczysz mi trochę szczęścia?? Oddam wieczorem ??

Wercia20022’s Profile PhotoWilczyniec
Moje szczęście ma słodki zapach wanilii
I świeżego deszczu,
Moje szczęście smakuje jak farba drukarska
I łapie mnie za serce,
Moje szczęście widzę w każdym puchatym kocie, winylu i zachodzie słońca,
Który niby na niebie maluje się dla mnie,
Moje szczęście ma barwę niebieską,
Na myśl przypomina mi Jego błękitne oczy
Czy drobne niezapominajki,
Moje szczęście rozbrzmiewa wraz z moim szczerym śmiechem, a czasami słyszę je w melodii, która nie daje o sobie zapomnieć,
Moje szczęście wygląda jak Ty czy ja,
Bo akceptując siebie umiesz kochać i będziesz kochanym,
Moje szczęście to marzenia nazywane snami,
Które towarzyszą mi każdej nocy i pozwalają wierzyć w lepsze i szczęśliwsze jutro.
Pożyczysz mi trochę szczęścia Oddam wieczorem
❤️ Likes
show all
Mariankaaaaaaaaaa’s Profile Photo natalia6776’s Profile Photo RozmarzonaWera330’s Profile Photo Artur147896321’s Profile Photo Natka106’s Profile Photo DominikaKajda’s Profile Photo michelleiscoming’s Profile Photo Selfish_Bastard_’s Profile Photo keepas3cret_’s Profile Photo

Latest answers from Złodziejka słów

Wierzysz w szatana?

28022020
To co widzą Twoje oczy, to ślad na szyi.
W zasadzie to zbyt wyraźny
I za mało elegancki.
Jednocześnie będący pamiątką
I rzeczywistym wspomnieniem na ciele,
Które zwyczajnie nie wytrzymało ekspresji.
Wybuchu silnych emocji
Warg spragnionych miłości.
Kruchy zlepek mięsa, skóry i kości,
Ukojenie i ziemia obiecana
Dla ust zbyt łapczywych,
Stęsknionych i mokrych,
Skazanych na wieczną wędrówkę
W poszukiwaniu miłości,
Głównie dla ust Twoich.

Jaki kolor lubisz najbardziej? ?

Niebieski.
Pojawił się w moim życiu dość prędko i spotkał się z wielkim oporem mojej mamy, która zawsze powtarzała że na sam jego widok czuje chłód i ogarnia ją zimno. Z perspektywy czasu, to zabawne, że tak jak o wybranej przeze mnie barwie w dzieciństwie wypowiadała się matka, wypowiadają się teraz inni, ale o mnie w kwiecie wieku.
Jaki kolor lubisz najbardziej

petiki lubisie

W domu, w którym żyła, nie było stałego miejsca dla nikogo. Panował jeden wielki nieporządek, który pieszczotliwie nazywała bajzlem. Przysłowiowy bałagan witał ją za każdym razem, kiedy tylko wychodziła z objęć morfeusza. Nie chodziło tu jednak tylko o dosłowny brud, który rzucał się w oczy z każdej możliwej strony, ale także i przede wszystkim o relacje między domownikami.
Dom, który kiedyś tworzył harmonie, stał się teraz miejscem wyłącznie przeznaczonym dla zaspokojenia potrzeb niższego sortu. Dlatego z czasem przestała przywiązywać się do niego i wszystkiego co z nim związanym. I nawet jej koty, które były tam od zawsze, nie dostawały imion.
Bo jaki sens miało wymyślanie imion, przywiązywanie się i okazywanie sentymentu, kiedy coś pojawiało się równie niespodziewanie jak znikało i traciło poprzedni stan ze stałym porządkiem?

View more

Dlaczego pluskwa jest płaska?

K18, 164cm wzrostu, blondynka z włosami do pasa, zielonooka, wysportowana sylwetka ;)))
Niezłe uprzydmiatowianie kobiet, co?
To właśnie lubisz?
I tylko tyle informacji wystarczy Ci żeby stwierdzić czy jestem warta Twojej uwagi?
A co, gdybyś teraz tak na chwilkę spojrzał na mnie znowu i spróbował zobaczyć zamiast całej tej nagości odwagę, dumę i wrażliwość? A potem może nawet zwrócił uwagę na spodnie, które właśnie namalowałam?
Już nie proszę Cię żeby urzekły Cię perkatość noska czy okrągłość policzka, o których pisał Miłosz. Albo żebyś postępował tak, żeby na mojej twarzy widniał spokój, a oczy były roześmiane.
Po prostu okaż mi szacunek, nie traktuj przedmiotowo i zacznij postępować tak żebym czuła się godnie.
Zakochaj się w człowieku, nie w płci i jego ciele.

Dlaczego dziewczyny mają karaluchy w głowach?

Daniel nie był tak ciemny jak Dawid, ale był równie co on samotny. Marzył o poważnym związku z miłą dziewczyną, która umiałaby go słuchać i miałaby rzeczywiste pasje - ta myśl przyszła do mnie, kiedy pierwsze promienie słońca zaczęły wdzierać się do sypialni, a ja leżąc na łóżku nie mogłam przestać się wiercić i zmrużyć oka przez całą noc. Wszystko to przez te karaluchy, które znikąd pojawiały się w moim życiu, a ja nie potrafiłam przegonić ich choćby z mojej głowy.
Mieli właściwie tyle samo lat i obrali podobne ścieżki, z tą różnicą że jeden szukał jej dłużej. Dawid został policjantem. Myślę, że tak naprawdę nie do końca wiedział co ze sobą zrobić po szkole i zbyt wiele czasu poświęcał własnej sferze fizycznej. Dlatego nie zagłębił się we własnej osobie i nie poznał siebie tak naprawdę. Miał więcej szczęścia, niż rozumu, ale był przede wszystkim człowiekiem o dobrym sercu. Miał także szerokie ramiona i mięśnie, którym poświęcał większość swojego czasu. Był brunetem o równie ciemnych oczach, w których ukryty był mały chłopiec. Chyba dlatego tak się napinał i ciągle ćwiczył. Swoją posturą prawdopodobnie chciał ukryć właśnie te drugie oblicze -głodne niewinnych, wręcz dziecinnych marzeń.
Z kolei Daniel już od najmłodszych lat wiedział czego chce. Twardo stąpając po ziemii sięgnął po tytuł oficera w wojsku w wieku 23 lat. Był wysoki, opalony i zbudowany, ale mniej barczysty od swojego poprzednika. I choć wielokrotnie zapewniał mnie, że jest szczęśliwy, to kiedy patrzyłam na jego krótko obcięte włosy i szare oczy, wiedziałam że odczuwa pewną pustkę.
Te dwójkę mężczyzn łaczył także tatauaż nad lewą piersią. Pierwszy z nich umieścił tam pobity zegar z ostrymi wskazówkami wybijającymi pewną godzinę, o której nigdy tak naprawdę się nie dowiedziałam i nie miałam się dowiedzieć. Wydaję mi się, że była to pewnego rodzaju próba pogodzenia się ze stratą i stanięcie spowrotem na nogi. Na piersi drugiego widniał ptak, który szedł przez jego całe lewe ramię. Był to feniks, kolejny symbol odrodzenia, jak przystało na niezniszczalne karaluchy.
240619

View more

Co Cię najbardziej denerwuje?

Dlaczego wiesz, co jest dla mnie dobre, a co niewłaściwe?
Skąd masz te pewność, co do swojej racji?
Dlaczego po prostu nie zajmujesz się sobą i własnymi problememi?
Łatwiej jest Ci wkazać na mnie palcem, niz czerpać garściami ze swojego życia. Przecież, nikt Ci nie każe przeżywać każdej chwili z szerokim uśmiechem na twarzy, bo nie jest to prawdziwa definicja szczęścia.
Ale przyznaj, że zamiast polubić i poznać siebie oraz ten wewnętrzny spokój, wolisz wylewać jad, krytykować innych, wymyślać plotki, a potem odczuwać te pozorne szczęście.
I może dla odmiany pozwól sobie na błędy, zacznij mówić odważnie, ale o sobie i żyj dla siebie, nie dla innych.
Co Cię najbardziej denerwuje

Poprosze o jakis cytat ?

"Mogłabym porównywać to do sił natury czy też wyeksponowanych, wzniosłych miłości, ale porównam to do kota leżącego w słońcu i spokoju, który daje dopiero rozpoczęta paczka papierosów."

Language: English