To prawda, jednak jest różnica pomiędzy walką o miłość po popełnieniu błędu i odwróceniu się drugiej osoby, a walką o miłość, której jeszcze nie zdobyliśmy albo pragniemy by druga osoba nią Nas obdarzyła. Ta pierwsza jest uzasadniona, ponieważ za błędy trzeba płacić i nie ma się co dziwić, że aby ktoś Nam wybaczył trzeba się czasem bardzo namęczyć. Jednak w walce o drugą osobę nigdy nie powinno się poddawać, jeśli druga osoba zauważy, że przeprosiny i starania są szczere to wybaczy Ci pomimo wszystko. Chyba, że chodzi tu o zdobycie tej miłości po raz pierwszy u Kogoś albo sprawienie, żeby druga osoba obdarzyła Nas tym uczuciem. Wtedy muszę przyznać, że ta walka jest czasem nierówna i nie fair, bo może się okazać, iż za starania i najlepsze intencje dostajemy kopa w dupę. Może się zdarzyć, że zrobimy wszystko co w Naszej mocy by sprawić radość czy pomóc Komuś, a ten Ktoś nawet tego nie zauważy. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa o tym co czujemy. Jeśli chodzi o mnie, to wiadomo, że jeśli poznamy kogoś i zacznie Nam na tym kimś zależeć to chcemy zaimponować i pokazać się z jak najlepszej strony i po części tak też było ze mną, jednak w wielu sytuacjach bywałem zbyt nieśmiały, co jednak po krótkim czasie się zmieniło, bo zrozumiałem, że to wada, która "blokuje" mi w pewien sposób, rozwinięcie znajomości z Pewną Osobą. Wydaje mi się, że ta walka częściej odgrywała się w mojej głowie niżeli w rzeczywistości. Nieraz biłem się z myślami co by tu jeszcze zrobić by mnie zauważyła, zobaczyła jak się staram albo poświęciła mi więcej uwagi. Coraz rzadziej odgrywa się we mnie taka walka, ponieważ moje relacje z Moją Drugą Połówką są genialne. Pomimo tego jaki jestem, nie lubię gdy jest nudno, a poddawać się w kwestii miłości nigdy nie zamierzam, ale trzeba stoczyć wiele takich walk, nie chodzi tu o bójki fizyczne, ale o te które dzieją się w głowie, by znaleźć właściwą osobę i czuć się z Nią i samym sobą dobrze, i wiedzieć, że to właśnie przy Niej jest nasze miejsce!
View more