tak i z tego co mi się wydaje, to te osoby policzyłabym na palcach jednej ręki. nawet jakbym zniknęła tak z dnia na dzień, to nikt by nie zauważył, że mnie nie ma. taka smutna prawda. .....'Nie patrz w oczy mi, znikam dziś, zamknij za mną drzwi Gdy przenikam w sny i my nie mówimy nic Nieme kino i uczucia, wokół zabazgrane płótna Na nich jakby obraz jutra, to nie obcy kamasutra Wiesz, że czasem znikam po to by się nie odzywać Zrobić z serca tytan, albo nie oddychać'
każda moja 'przyjaźń' kończy się kłótnią i cichym 'spierdalaj', więc moje zdanie na temat przyjaźni nie jest zbyt dobre. ale wiem jedno, jeśli już ktoś taki się trafi, żeby zostać naszym przyjacielem, powinien okazywać to uczucie prawdziwie, a nie śmiać się za plecami z naszych błędów, i patrzeć prosto w oczy z fałszywym uśmiechem na twarzy.
˜̃ Witaj. Po raz kolejny przepraszam, że przeszkadzam, jednak chciałabym życzyć Ci miłego wieczoru i spokojnej nocy, oraz korzystając z okazji zaprosić Cię na mojego nowego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeśli zajrzysz. http://essence-of-thoughts.blogspot.com/
nie musisz przepraszać, przecież nic się nie stało, a ja się nie gniewam. z chęcią zajrzę na Twojego bloga w wolnych chwilach. dziękuję, ja również życzę udanej majówki.
miłość w naszym życiu odgrywa kluczową role, to ona nas wychowuje. jeśli jej nie doświadczyliśmy jesteśmy źli, jeśli jednak mamy jej dużo - to nasze życie jest piękne.
to i to. gdy kochamy kogoś bez wzajemności to cierpimy. jeśli, ktoś nas kochamy a my go nie, to sami zadajemy cierpienie. tylko jeśli kochamy i jesteśmy kochani, jesteśmy najbardziej szczęśliwi.
Witaj słonko. Miło Cię znowu widzieć. Zmieniłaś się. Przestań się zamartwiać tym co jest teraz, bo w przyszłości będzie lepiej. Oto ja jestem tego dowodem. Nie chcę Cię straszyć, ale zajdą pewne zmiany. Nie zwracaj teraz uwagi na miłość, bo pewne osoby zostaną z Tobą na zawsze. Nie smuć się i nosek do góry, nie każdy jest idealny. Zobaczysz, że osiągniesz wszystkie postawione sobie cele. Było źle, tak wiem o tym, ale potrafisz mieć wyjebane i stąpać do przodu z podniesioną głową. No dalej maleńka, uśmiechnij się.
czuje się źle, cholernie źle. nie wiem o czym mam myśleć, nie wiem z kim porozmawiać, żeby było dobrze. znowu zepsułam sobie życie. tęsknię za nim.'And everytime I try To fly I fall Without my wings I feel so small I guess I need you, baby And everytime I see You in my dreams To see your face You’re haunting me I guess I need you, baby'
jeśli nasze stosunki były by na tyle duże, że mówiłabym Ci 'cześć' za każdym razem jak Cię zobaczę to tak usiadłabym obok i zapytała się co się stało, że siedzisz tutaj sama. co u ciebie. ale jeśli nie rozmawiamy i jest to zwykła znajomość zakończona na tym, że kojarzymy siebie z wyglądu i imienia to pewnie przeszłabym obok, a w chwili minięcia Cię spojrzała pustym wzrokiem i poszła dalej zamierzoną drogą a to z tego względu, że nie rozmawiam z osobami, których nie znam. jeśli jednak poprosiłabyś mnie o rozmowę, to z chęcią usiadłabym obok i wysłuchała Cię oraz Twoich problemów.
Czy miewasz uczcie pustki.?
Jeśli tak, to w jakich sytuacjach.?
w tej chwili w mojej głowie jest pusto. muszę podjąć ważną decyzję a tam nie ma nic konkretnego, co powinno mi pomóc. nawet porozmawiać nie ma z kim, bo to nie jest błaha sytuacja. nikt nie potrafi mi doradzić i powiedzieć co mam tak na prawdę zrobić, wiem, że muszę czekać. tylko tyle mi pozostało.
miłość jest z nam od początku naszego istnienia. to właśnie matka kocha najbardziej swoje dziecko, gdy zostaje ono położone na jej pierś tuż po porodzie, to my kochamy najmocniej naszych rodziców, rodzeństwo w najmłodszych latach naszego życia. miłość jest, była i będzie pierwszym uczuciem jakie dostajemy od kogoś innego. jeśli chodzi o miłość nastolatków, którzy spotykają się i chcą być ze sobą to nie ma nic przeciwko, ale moim zdaniem w młodym wieku najlepiej jest zacząć od przyjaźni, niech właśnie ona przerodzi się w coś poważniejszego. powinniśmy poznać się nawzajem, znać swoje przyzwyczajenia, wady i zalety i dopiero wtedy decydować o tym, że chcemy przeżyć z kimś całe nadchodzące do nas życie.
włosy, tak włosy mi wychodzą najbardziej. do niczego innego nie mam aż takiego szczęścia, żeby mi się udało. ."Kołyszesz się w hamaku moich rzęs beztrosko zakładasz nogę na nogę - nie zauważyłeś, że zasłaniasz mi życie."
pusto. słychać tylko cichy szum wiatru, który przemierza miejsce zwane nicością. dookoła szary krajobraz, słońce nawet nie wychodzi zza chmur, gdyż nie zaświeciło tu od dość dawna. brak rośli, zwierząt i ludzi, wniósł w to otoczenie smutek, przygnębienie, strach. nie ma nic. jestem tylko ja, stoją na przekór wszystkiemu i wszystkim, staję oko w oko z nicością, która i mnie pochłania. nie zdążę podnieść ręki a ona już jest we mnie. to pani życia, wsiąka w nas w każdym złym momencie, powodując pustkę i samotność.
moim ulubionym aktorem jest mój chłopak. to on potrafi zmienić maskę w każdej chwili, dostosowując się do momentu i otoczenia. przeraża mnie to, bo ja tak nie potrafię. gra - to jest właśnie moje z nim życie, gramy.
ot moje milczenie. to ono mnie najbardziej denerwuje, bo czasami powinnam się odezwać jednak coś we mnie pęka i nie mogę wydobyć żadnego głosu. usta nawet nie drgnął, gdy w moim wnętrzu wszystko krzyczy. co jest moja wada, lecz czasem zdaje sobie z tego sprawę, że w moim wypadku lepiej jest przemilczeć i przeczekać ten najgorszy moment. właśnie teraz siedzę i milczę, moje jedyne słowa to litery pisane na pustej kartce, gdy widnieją tylko mokre ślady od łez.