Byłam na kawie z koleżanką i na małych zakupach. Kupiłam kilka kosmetyków do kąpieli. Odkąd wróciłam do domu to nie zrobiłam nic produktywnego, leżę w łóżku.
Pora roku nie ma u mnie żadnego znaczenia. Bez względu na to czy będzie zima czy lato może się przytrafić mnóstwo rzeczy, które będą radosne, jak i te smutne. Jeśli nawiązujesz do świąt to też bez różnicy. U mnie jako takich nie ma, nie ma żadnych spotkań z rodziną, nie dzielimy się opłatkiem. Chociaż prezenty przynoszą mi mnóstwo radości ✨
Jest plan, żeby obejrzeć u jednego ziomka. Ale ja mam jeszcze jutro coś do załatwienia i dopiero o 16 będę w domu. Więc bardziej odpowiada mi, żeby obejrzeć u mnie, bo i tak mam cały dom dla siebie, to nie będzie mi smutno samej, bo i tak pewnie posiedzimy razem do późna:)