Herba. Nie chce mi się wywalać fusów z yerby i robi się zielony wulkan :c
Czekaj, czym właściwie jest romantyczna namiętność? Bo to w zasadzie dwie różne sprawy, zakochanie a pożądanie. Tak czy siak... W relacjach międzyludzkich możliwe jest dosłownie wszystko, choć jedynie niektóre postawy są powszechnie aprobowane.
Jako nastolatka nawet za nimi przepadałam, ale zdecydowanie nie był to jeden z moich ulubionych zespołów. O wiele bardziej lubiłam Nightwish. Kiedyś nawet miałam ich naszywkę na plecaku-kostce :')
A co możesz mi sobą zaoferować?
Uwielbiam kręcone włosy i wszelkiej maści fale. Proste włosy nie robią na mnie aż takiego wrażenia, jak te nieokrzesane, poczochrane kręciołki, zwłaszcza u mężczyzn.
Jeśli idzie o prawdę, to według mnie - ani ona ładna, ani brzydka - po prostu neutralna. Uczę się przyjmować rzeczy takimi, jakimi rzeczywiście są, nawet jeśli czuję niechęć do tego, co widzę.
Myślę, że zbyt łatwo. Nadal nie udało mi się rozgryźć z czego tak właściwie to wynika, a jedyna odpowiedź, choć niepełna, to lęk przed samotnością. A może po prostu mam wielkie serce, chcę czuć się ważna i potrzebna? Ciężko przyznać się przed sobą, że nie potrafię żyć sama.
Lubię świat Wiedźmina - tak czysto sentymentalnie - podobnie jak uniwersum Harrego Pottera. Póki co moim faworytem jest świat "Pana Lodowego Ogrodu" Grzędowicza i nie mogę się doczekać, aż zapomnę większość fabuły, by móc przeczytać cały cykl raz jeszcze!
Jak najbardziej mam takie osoby, ale im więcej o tym myślę, tym częściej odwiedza mnie myśl, że chcę bardziej i głębiej ufać sobie, nie uciekać, nie wpadać w cudze ramiona, unikając uczucia samotności i skazania na siebie. Cholera, przecież jestem jedyną osobą, z którą spędzam cały dany mi czas, może więc warto posłuchać tego, co mam sobie do powiedzenia, nawet jeśli łatwiej byłoby posłuchać kogo innego?
Nie, w sumie to nie. Szkoła była w porządku, zwłaszcza technikum, ale byłam wtedy wybitnie samotna i mocno rozchwiana psychicznie. Nie tęsknię za tymi czasami, jak i za swoją pierwszą poważną pracą.
Teraz złapałam pracę typu "jakakolwiek robota" i jest mi dobrze z poczuciem tymczasowości, wiru zmian i możliwości rozwoju w stronę, jaką tylko sobie wybiorę.