Tylko dlaczego wciąż, mamy osobno iść?

No właśnie nie mam zielonego pojęcia. Jeszcze do niedawna Twoje spojrzenie mówiło wszystko i myślałam, że w końcu uda nam się szczerze porozmawiać. Niestety, nagle sprawy diametralnie się zmieniły, Ty wybrałaś kogoś lepszego dla siebie, a ja o dziwo- bez Twojego widoku- odżyłam. Jednak gdy się widzimy, zachowujesz się, jakby nic nigdy się między nami nie wydarzyło, jakbym nie miała prawa nic do Ciebie czuć. Ciągle próbuję wybić sobie Ciebie z głowy i serca, ale obecnie jest to niemożliwe. Aktualnie nikt nie jest w stanie Cię zastąpić, w nikim nie dostrzegam tego, co w Tobie. Wiem, że jakbyś tylko się o tym wszystkim dowiedziała, uznałabyś mnie za wariatkę- dlatego właśnie obie musimy pójść zupełnie innymi drogami; muszę unikać Cię za wszelką cenę, bo nawet minuta jakiejkolwiek styczności z Tobą wywołuje we mnie skrajnie negatywne emocje. Postanowione, koniec.

View more