Oceniam ludzi po ich zachowaniu. No i nie da się nie oceniać po wyglądzie. Nie, żebym była nietolerancyjna, ale widząc kogoś o twarzy zakapiora w koszulce Żołnierze Wyklęci, jak się wozi po ulicy zajmując pół chodnika, odczuwam dyskomfort, a nawet lęk przed chamskim zaczepieniem, czy nawet zrobieniem mi krzywdy. Nie dyksryminuję jednak tego. Póki mi nic taki delikwent nie zrobi, wszystko jest ok, nic do niego nie mam. Nie jest to uprzedzenie wyssane z palca, bo nie raz się spotkałam z takimi akcjami, jak np. trzech takich wielkich patriotów biło na ulicy bezbronnego człowieka, nikt nie reagował i kiedy widzę, że komuś dzieje się krzywda, zapominam o lęku i jestem gotowa nastawić własną dupę. Tak samo mam negatywne nastawienie do Cyganów. Nie mówię ogólnie o Romach, bo ludzie tej nacji jakoś też potrafią być dobrymi obywatelami, pracują, nikomu się szkodzą, samorealizują się. Ale jak widzę Cygankę pod kościołem z kubkiem i naćpanym lub martwym dzieckiem, Cyganów chamsko zaczepiających kobiety próbujących wciskać róże i podróby perfum, otwiera mi się w kieszeni nóż.

View more