Czy będąc w sklepie, a masz dużo zakupów to przepuścisz osobę która ma jedną lub dwie rzeczy wtedy gdy cię o to poprosi? I odwrotnie czy ty bywasz czasem w takiej sytuacji bo ci się np. śpieszy? Miłej Nocki 😊
Tak, przepuszczę, ale sama zapytać się wstydzę i zazwyczaj czekam xd
Zapach palonego tytoniu nie jest bardziej odrzucający?
Jakbym miała w tym przebywac co najmniej kilka minut to wolę tytoń chociaż jest niezdrowy. Jeszcze zależy jakie papierosy, taki najgorszy syf też ma ohydny zapach.
Jestem raczej obserwatorem, ale ogólnie lubię, gdy coś się wokół mnie dzieje. Najlepiej pozytywnego, bo są takie wydarzenia, że mimo że mnie nie dotyczą bezpośrednio to jak o nich słyszę to mam ochotę uciec.
Jak sobie pomyślę o błędach z przeszłości, to jest mi tak głupio. Przepraszam osoby, które mnie poznały w latach 2016-2019, z większością oczywiście nie mam już kontaktu, ale serio się zmieniłam, mimo że może pozornie tego nie widać. Dalej chcę się zmieniać na lepsze, zachowując to, co czyni mnie indywidualnością.
Czytam książkę Ricka Warrena o następującym schemacie: cytat z Biblii, komentarz i westchnienie - krótka modlitwa. +++ Panie, pomóż mi podążać Twoją drogą, by moje serce nie było więcej rozdarte. 💔
Nie oglądam filmów Vegi, bo to dla mnie za mocne kino. Jak miałam 16/17 lat poszłam z koleżankami na "Niebezpieczne kobiety" i odtąd podziękowałam. Ale lubię czasem poczytać recenzje jego filmów.
Wszystkich do jednego wora wrzucasz. Matki nie muszą rodzic dzieci zdeformowanych, to jest straszne cierpienie. Unfollow 🙊
Każdy poród jest bolesny. A jak bardzo ktoś nie chce, to niech odda, są instytucje, gdzie się zajmą takimi dziećmi albo chociaż dadzą im godne warunki do przeżycia tyle ile jest im dane i godnego pożegnania. Są też instytucje dzienne dla niepełnosprawnych, szkoły specjalne i przysposabiające do pracy np. Benedyktyński zakątek, ostatnio o tym czytałam. Dzięki pracy terapeutycznej i opiece wychowawczej te osoby robią postępy, uczą się. W domu to nie zawsze jest możliwe.
Najchętniej fotografuję zabytki i inne atrakcje turystyczne, wliczając w to architekturę, krajobraz, dekoracje miejskie. Lubię również fotografować kwiaty i naturę. A z osób to chyba najchętniej swoich bratanków. I siebie, ale to tam szczegół xd
Jeżeli mnie jakaś starsza pani zaczepi, zacznie coś do mnie mówić, to coś odpowiem albo przytaknę. Z panami to się raczej (na szczęście) nie zdarza. A co do innych nieznajomych to raczej nie rozmawiam. Zdarzyło mi się, że chłopak/mężczyzna do mnie zagadał to porozmawiałam jak miałam ochotę. Teraz siedzę w domu, rzadko wychodzę między ludzi.
Przez następne pół roku dotrze do mnie teraz milion zaległych pytań na temat świąt i sylwestra. Ale wiecie co, to ile shoutoutów dostajemy zależy od naszej aktywności na asku. Na drugim koncie miałam ostatnią odpowiedź rok temu a od pół roku nie dostałam ŻADNEGO pytania shoutout. Jak odpowiedziałam wczoraj, to zaczęły przychodzić. Ciekawe są te algorytmy w sumie.
Czy jesteś osobą, która mogłaby z przyjemnością spędzić czas w towarzystwie nieznajomego, popijając cappuccino i wymieniając się opowieściami o życiu? ☕☕
To pytanie jest stare jak świat xD Cappuccino to chętnie, ale nie opowiadam nieznajomym o swoim życiu, nawet jak znajomym opowiadam, to mam wrażenie, że za dużo i nie powinni tyle wiedzieć...
Polały się łzy czyste, rzęsiste na młodość twą górną i durną?
Ah te Liryki Lozańskie... Tak, jednak nie w dosłownym tego słowa znaczeniu: czasami rozpamiętuję i żałuję swojej przeszłości. JEDNAK moja młodość potrwa jeszcze długo i zapewne niejedną łzę wyleję. Nie oznacza to, że musi być górna i durna, po prostu człowiek popełnia błędy.
Co Cię bardziej pociąga: eksploracja wszechświata czy oceanów?
Oceanów. Czasami oglądam z tatą programy przyrodnicze. Podwodny świat jest niesamowicie zróżnicowany, niektóre gatunki ryb, roślin czy innych żyjątek są dziwne, nietypowe.
Nie możemy siedzieć cicho i godzić się na zabijanie dzieci, bo nie są przez kogoś chciane. Naszym zadaniem jest bronić każde życie. Nie przemawia do nas dyskryminacja na zasadzie: jesteś chory lub umrzesz w dzieciństwie - nie pozwalam ci się urodzić. Bo człowiek nie ma prawa panowania nad życiem lub śmiercią drugiego. Albo ma je tylko Bóg albo nikt jak w Niego nie wierzysz. Zawsze jest jakaś szansa, że coś się odmieni - że dziecko nie będzie takie chore. A nawet jeśli będzie lub nie pożyje długo, to rodzic ma szanse je pokochać i móc się z nim po ludzku pożegnać. Nie chcemy też dopuszczać do sytuacji, w których kobieta po aborcji nie może sobie tego wybaczyć przez całe życie. Nie chcemy wojny z kobietami, niewierzącymi, lewicowcami czy lgbt. Ale bronić siebie jako społeczeństwa musimy. Chcemy dobrze. Skoro już władza podjęła taką a nie inną decyzję, to musimy się opowiedzieć po którejś ze stron. Ale przykładowo ja jako katolik nie wydałam tego wyroku, to TK go wydał. Czemu atakuje się mnie - katolika i mój Kościół? Bo się zgadzam z faktem dokonanym? Bo mam inne zdanie niż strajkujący? My od zawsze stoimy na tym samym stanowisku, tylko przez to, że nielubiana partia uważa tak samo, nam się dostaje podwójnie. Biskupi nie są od ustalania prawa państwowego, robią to politycy. A politycy powinni działać zgodnie z prawem, ale też swoim sumieniem. Zresztą nie mamy tu osądu moralnego "to jest złe" mamy stwierdzenie niezgodności z konstytucją. Konstytucja określa podstawowe zasady życia społecznego. Nie jest łatwo być rodzicem niepełnosprawnego dziecka, państwo nie daje odpowiedniej kwoty na leczenie (choć ma być jakiś program wsparcia), samemu się nie zarobi. Wiem, to trudne. Ale są dzieła, fundację, instytucje, które można poprosić o pomoc, są zbiórki w internecie. To jest kwestia własnej dumy "nie poproszę o pomoc, bo się wstydzę, że mam takie dziecko i wstydzę się, że nie mam wystarczajacej ilości pieniędzy czy warunków". Moim zdaniem trzeba ponosić odpowiedzialność za swoje czyny - daliście (bo nie sama kobieta) dziecku życie - ono jest z Was. Chcecie zabić jakby część siebie, bo Wam ona utrudni życie? Płód zawsze stanie się niczym innym jak człowiekiem, więc jest nim od początku. Każdy był w fazie prenatalnej. Mamy patrząc na brzuch ciążowy mówią "moje dziecko, moje maleństwo" a nie "mój płód, mój zlepek komórek". Niedobrze, że PiS ruszył te ustawę podczas pandemii, było dość innych polaryzujacych społeczeństwo kwestii. Manifestacje nie sprzyjają walce z koronawirusem. Ale stało się, najaktywniejsi demonstraci chcą przewrotu, rewolucji. Oni nie chcą tylko wyboru w tym jednym przypadku. One chcą aborcji na żądanie. Chcą móc potraktować dziecko jak przedmiot, który można wyrzucić, bo jest zbędny. Gdzie jest tutaj humanizm, empatia? Znowuż wracając do sprawy niepełnosprawnych, to nie są codzienne przypadki, aż tak bardzo się boicie, że to się przytrafi akurat wam? Więcej mi się nie zmieści tu.
Czy posiadasz nazwisko, które wiąże się z jakimś zwierzęciem, przedmiotem, miastem, imieniem lub czymś innym? Jak myślisz kto wymyślił takie nazwiska, bo niektóre poniekąd są zabawne?🤔
Jak mówi strona genezanazwisk.pl moje nazwisko powstało od nazwy miejscowości. Co ciekawe mój tata i jego rodzina pochodzi z tego samego województwa, w którym leży ta miejscowość oraz inne o podobnych nazwach. Idąc dalej, moje nazwisko pochodzi od nazwy drzewa. Odnotowano je już w XIV wieku, występuje również w genealogii Sejmu Wielkiego. Ciekawe czy mam korzenie szlacheckie, ha. Tak, niektóre są zabawne. Nie wiem kto je wymyślał, ale najwyraźniej miał powód.