Zależy od szkoły, ale powiedzmy, że język polski, angielski, łaciński i geografia. CZĘŚĆ DRUGA Niezaprzeczalną inspiracją do nauki ŁACINY była pani profesor K. (Hah, no nie napiszę nazwiska bo znajdziecie skąd jestem) Perfekcjonistka i profesjonalistka, pasjonatka i mentorka. Tłumaczyła od podstaw. Wymagała, ale też nagradzała. Udowodniła, że gramatyka łacińska to puzzle, które da się logicznie układać. Poznawanie nowych form było ekscytujące. (I przerażające zarazem np. trzecia deklinacja, coniunctivy czy participia) Pierwszy rok był pełen obaw ze strony uczniów, nie mieliśmy wcześniej styczności z tym językiem. Nikt nie wiedział, czy sobie poradzi. Z perspektywy zdolnego ucznia mogę powiedzieć, że mimo jej stanowczego charakteru oraz zmęczenia materiału (ciągłe ćwiczenie form, konstrukcji oraz, co najtrudniejsze, tłumaczeń bywało monotonne) nie było większych trudności z uzyskaniem satysfakcjonującej oceny końcowej.
Tak. W szkole podstawowej podziwiałam polonistkę, która również uczyła historii i przez całą godzinę lekcyjną potrafiła opowiadać o temacie. Dzisiaj coś takiego by mnie nie zdziwiło, ponieważ jestem po gimnazjum i szkole średniej a wykład na studiach trwa 1.5 h. Zajęcia z panią Danusią inspirowały mnie do pisania, głównie opowiadań lub innych wypracowań. W gimnazjum mój pontencjał twórczy nieco przygasł a polonistka miała do mnie pretensje o to, że się nie udzielam na lekcjach. Wciąż miałam bardzo dobre oceny, ale za brak aktywności tzn. odzywania się, to mi się obrywało. Mimo tego i innych wad tej nauczycielki język polski wciąż był interesujący a ja utwierdzałam się w przekonaniu, że będę kontynuować naukę w liceum, w klasie humanistycznej. Osobą, która pomogła mi odkryć zamiłowanie do geografii był nauczyciel tego przedmiotu w gimnazjum. Jego wyluzowany sposób bycia (i te sławne suchary, które opowiadał) połączony z belfrowską dyscypliną oraz pasją w opowiadaniu na temat zachęciły mnie do nauki. A przyznam, testy u pana Jarka nie były proste. Jednak o ile trudniejsze było od nich rozszerzenie w liceum, które na szczęście dane mi było realizować z panią Jadwigą. Tej profesor nie dało się nie lubić. Zawsze życzliwa, wyrozumiała i motywująca. Jak kochającej babci zdarzały się jej dygresje o życiu kiedyś i teraz oraz żarty, dzięki którym śmialiśmy się do rozpuku.Widzicie jak ważna jest osobowość człowieka, który prowadzi dany przedmiot... Mimo że o nauczycielach przedmiotów ścisłych też jestem w stanie powiedzieć kilka dobrych słów to jednak materiał, który przekazywali bywał dla mnie mordęgą. Swego rodzaju inspiracją była dla mnie nauczycielka muzyki w gimnazjum. Należałam do zespołu muzycznego, który prowadziła i gdy w ostatniej klasie chciałam odejść, to przekonała mnie by zostać i reprezentować swój rocznik (z 3 klas byłam chyba tylko ja i czasami moja koleżanka). Gimnazjum to ostatni okres, w którym występowałam publicznie. CZEŚĆ DRUGA ⬆
Hej Natalio. Mam do Ciebie pytanie związane z religią.
Czy naprawdę Chrześcijanie itd. powinni używać zwrotu "amen"?
Amon-Ra, Amoun, Amun, Amen - egipski bóg życia i płodności, z głową barana.
Masz jakieś przemyślenia z tym związane?
Witaj Piotrze. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Nie słyszałam też o tym egipskim bogu życia. Słowo "Amen" jest jakby wyrazem pochodnym/pokrewnym innego (patrz obrazek) więc nie doszukiwałabym się tutaj zbieżności z nazwami, które przytoczyłeś. "Amen" występuje wielokrotnie w Starym Testamencie, jego znaczenie w judaizmie i chrześcijaństwie jest ugruntowane.
Za czasów PO kobieta pełniąca funkcję ministra to nie minister, bo minister to facet - tylko ministra (facet minister, kobieta ministra). W takim razie kobieta kierująca motorem to motornicza, czy kierownica?
Widzę tu analogię z łaciny Magister - magistra (nauczyciel/ka) Minister - ministraMotorem to nie wiem, trudno stwierdzić czym jest motor Zapaleni motocykliści by się poobrażali.
Lubisz wcinać frytasy? 🍟 W domu vs kupne? Mrożone vs obrane ziemniaki? Proste vs karbowane? Smażone w oleju vs pieczone w piekarniku? Ketchup obok frytek vs polany na frytkach?
Powiedzmy, że tak Jakies domowe schabowe czy mielone z ziemniakami/ryżem/kaszą, surówką z kapusty/ gotowanymi warzywami/mizerią to zrobię. Coś prostego typu naleśniki, jajecznica, makaron z serem to też.
Myślę, że każdy ocenia to według tego jak czuje. Niektórzy czują się samotni bo nie mają przyjaciół. (Żadnych albo w swoim przedziale wiekowym) Inni mimo tego, że ich mają. (Może wpadli w złe towarzystwo albo te więzi są toksyczne) Inni dlatego, że nie mają partnera. Inni mimo tego, że go mają. (A może wtedy właśnie przyjaciół nie)
Nie sądzę. Nie jestem w 100% gotowa do samodzielnego życia. I nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było, dzięki nim nie jestem samotna, są nie tylko rodzicami, ale też przyjaciółmi. Żeby żyć trzeba mieć dla kogo, ja jestem tym kimś dla nich a oni dla mnie.
Nie powiem, że któregoś z rodziców kocham bardziej, ale to z mamą spędzam najwięcej czasu, była przy mnie w każdych trudnych chwilach, starała się zrozumieć każde moje problemy, wychowywała mnie, wspierała, troszczyła się, po prostu kochała. I nadal tak jest.
Po prostu się zastanawiam gdzie popełniłem błąd i myślałem że dasz mi jakąś wskazówkę
To nie jest żaden błąd Bądź dalej sobą i rób co uważasz za słuszne a ktoś to doceni i będzie mu odpowiadało Mi taki model nie odpowiada jak i Twoja osoba, potrzebowałam trochę czasu by to rozeznać Nie wiem ile bym wytrzymała słuchając o rzeczach, w które nie wierze i które mnie nie interesują Nie pasujemy do siebie i tyle xd
Powiedz mi jedno czemu dziewczyny boją się ambitnych facetów ? bo jak już nie wiem sam co mam robić 😔
Zależy jak ambitnych Jak ciągle opowiada o swoich planach i jakie to możliwości ma, talenty itd a NIE ROBI NIC ze swoim życiem to dla mnie jest fałszywa ambicja i pustosłowie
Co sądzisz o kolczykach w uszach u chłopaka? Od razu twierdzisz, że to homoseksualista czy że to jego po prostu styl i wyrażenie siebie? Przeszkadza Ci taki wygląd czy nic Ci do tego?
Przychodzi mi to na myśl, że homoseksualista, ale zaraz się w głowie reflektuję. Nie przeszkadza mi zarówno inna orientacja niż moja jak i taki wygląd.
Wyobraź sobie. Twój chłopak/przyjaciel zaplanował dla was miły wieczór ale szczegółów nie zdradza. Wybieracie się do kina na bajkę, którą on lubi. Czułabyś złość bo nie tego się spodziewałaś czy bez problemu idziecie bo też lubisz oglądać bajki?
Za kilka dni koniec roku szkolnego. Co myślisz o ludziach, którzy będą nie dostaną promocji do następnej klasy?
Tak, to już jutro (?) Szkoda mi jedynie dwóch przypadków: -tych, którzy mimo starań nie poprawili swoich ocen -tych, którzy w wyniku strajku nauczycieli nie zdążyli poprawić swoich ocen. Reszta leni, olewających naukę i niechodzących do szkoły nie zdała na własne życzenie.
Myślę, że przeciętnie. Potrafię wdrażać w życie jakieś nowatorskie (jak na mnie) pomysły, ale w życiu codziennym niewiele kreatywnych rzeczy robię. --- Nie rysuję od x lat i nigdy mi to nie szło dobrze... Dlaczego akurat kościół... Tchnęła mnie myśl "Weź kartkę, narysuj coś, nie musisz być artystą, by robić to na co masz ochotę, co lubisz, co chcesz w danym momencie" Popatrzyłam przed siebie Odsłoniłam żaluzje To mój widok z okna po prostu Wydaje się nic nadzwyczajnego Jednak mimo lat ta panorama w krzyżem w centralnej części nadal przyciąga mój wzrok O ile bardziej okazała i bogata w szczegóły robi się ona w miarę zblizania się obserwatora do okna...
Czym można bardziej zaimponować: didżejskim skreczem czy chwytami karate?
Od 5 lat interesuje się muzyką elektroniczną, (z tej listy na zdjęciu to nie kojarzę 1-2 panów) jak chłopak umie w djke to zawsze miał jakieś plusy u mnie. (Cofnijcie się do moich pierwszych odpowiedzi, tam to nic innego jak Martin Garrix i reszta producentów) Jednak skrecz to pojedyncza czynność, drapanie winyla igłą nie wydaje się szczególnie trudnym wyzwaniem. Chyba, że masz tu na myśli ogół zdolności djskich. Szanuje zarówno pracę za konsolą jak i przed ekranem laptopa. A takie karate to też imponuje.
Natalio, których aktywnych użytkowników ASKfm znasz osobiście, a których chciałabyś poznać? #masówka
Dotychczas poznałam na żywo: Mateusza, Martynę, Marcina, Krzyśka i Bartka. A Kubę poznałam zanim powrócił na aska. A kogo chciałabym poznać to zachowam dla siebie.