Tak prawdę mówiąc to klnę jak pojebana, szczególnie w pracy, no ale taki zakład - każdy tam klnie i tego jest tyle, że się już na to nawet uwagi nie zwraca. Ale oczywiście to nie jest tak, że się nie hamuję; oczywiście, że potrafię się hamować. Nie przeklinam przy rodzicach czy ludziach gdzieś jak idę miastem, bo to jest kurwa zwyczajnie niekulturalne. XD Przeklinam przy znajomych, szczególnie jak jestem wkurwiona albo sobie żartujemy, ale też jak czuję, że już za wiele, to się stopuję. Nie uważam, żeby przeklinanie było czymś szczególnie złym, tylko trzeba wiedzieć kiedy można sobie pozwolić a kiedy nie wypada i żeby potrafić się kontrolować.

Ciągle 🙈

Oj tam, rzadko

Tak zdaża mi się

Tak, właśnie jestem leciutko podkurwiona bo mój chłopak dostał propozycje randki od jakiejś typiary.
Ale tylko leciutko...
.
.
.
Suka.

Co najmniej 5 razy dziennie przeklnę

Tak ?

Tak

Tak

Jasne, że tak. Staram się tego nie robić, aczkolwiek czasami mi się cos wymsknie, szczegolnie jak jestem zdenerwowana. 😯