jesteś uzależniony od techniki (np. od telefonu, albo od fb, aska itp)?
Nie mysle ze nie mam takich uzależnien takich negatywnych zaczynając od samych używek typu papierosy czy alko, a koncząc na tych internetowych uzaleznieniach najwiekszej pladze XXI wieku. Jeśli coś mnie wciągnie na dłużej umiem nad tym zapanować i wiem że nigdy to mnie tak nie pochłonie w całości , Telefonu nie mam wogóle , bo mi nie potrzebny jak narazie, a z aska korzystalem ostatnio wgl znów zaczalem wczoraj więc akurat tym negatywnym umiem powiedziec stanowcze NIE :) Mam uzaleznienia ale raczej takie dobre typu sport czy inne pozytywy. Z tego akurat nie chce się wyleczyć ;)
Życie jest nawiększym darem , któremu panem i dawcą jest Bóg . Tylko on to zycie daje i to życie odbiera . Sama w sobie eutanazja jest zabójstwem . Ale można to rozpatrywać w wielu aspektach . Jesli ta osoba jest zdrowa , nie cierpi aż tak bardzo , poprostu jest znudzona życiem , może i jest samotna , ale normalnie funkcjonuje , myśle że taka osoba nie powinna sama decydować o tym czy chce życ czy nie . Starość nie musi być czasem sielanki i szczęscia , Czasami to czas pełen cierpień , poprzez to cierpienie , człowiek zaczyna rozumieć pewne sprawy , przyblizac się do Boga . W tym wypadku to jakby samobójstwo , brak chęci do dalszego życia , Z kolei jeśli chora osoba , jest przykuta do łózka 20 lat , cierpi , jest sparaliżowana , nawet nie rozumie , nie potrafi mówić , , ona żyje tylko jakby w papierach , nie ma dla niej nadzei na lepsze jutro , tu sprawa jest inna , Taka osoba jest obciążeniem napewno dla rodziny , Wiele cierpi nie tylko ona , także jej rodzina , jest juz niestety obciazeniem dla nich , jest to skomplikowane , ale tutaj mozna juz szybciej się na to zgodzic , ale własnie moze ta chora osoba wlasnie chce zyc , jeszcze te parę ostatnich lat na tej ziemi ?
Sam się dziwiłem czemu , ale przed maturami nie odczuwałem praktycznie żadnego stresu , no i jak sie okazało pozniej nie było sie praktycznie czym stresowac ;) Matura z polskiego była nawet prosta, Wybrałem temat o potopie i nawet przypadł mi do gustu bo rozpisałem się aż na pełne 4 strony , i raczej nie boje się o wynik tej matury ;> A co do dziś to matematyka tez była prosta . Ja jestem humanista , z matmy jestem łagodnie mówiąc słaby , a jesli ja uzyskałem ponad 60 procent ( patrząc po odpowiedziach które ukazay sie w internetach ) No to ta matura musiała być naprawde śmiesznie łatwa ;> Zobaczymy jak będzie dalej przede mna jeszcze w czwartek ustny egzamin , przed którym już czuje lekki stresik i dreszczyk emocji , No i rozszerzony niemiecki i rozszerzona biologia , Do tych 2 egzaminów najwięcej się przygotowywalem więc myślę że i z nimi nie bede miec wiekszych kłopotów ;)
Jak myślisz, co daje nam największe szczęście w życiu? Dlaczego?
To zależy od człowieka i od jego wymagań . Bo sa tacy który są szczęsliwi gdy wracają z pracy i mogą się np spotkac z kolegami , napić piwa , ale jeszcze inni mają bardziej duchowe potrzeby. Dla mnie byłaby to miłość taka wzajemna , obopólna , prawdziwa , szczera ,gotowa do poświęceń dla drugiej osoby, przebywanie z ta drugą ukochaną osoba , bo gdybym ja miał przy sobie to przecież już niczego by mi nie brakowało, miał bym cały swój świat obok mnie i tylko bym sie o niego troszczyl szanowal i wgl , napewno aby byc jeszcze bardziej szczesliwym potrzebne są jakieś marzenia , człowiek musi cały czas iść do przodu , walczyć o jakieś sukcesy , sTawiać sobie coraz wyższe cele , Wtedy mu życie się nigdy nie znudzi i nie zbrzydnie , On kazdego dnia bedzie mierzył wyżej i wyżej aż na sam szczyt, napewno dobra praca dająca mi satysfakcje i godny zarobek , bym mógł godnie życ i nie brakowało by mi na podstawowe potrzeby , No a takim dopełnieniem tej miłości jej owocem dzieci które mimo iż potrafia wlezc w skróre człowiekowi , są słodkie kochane i daja duzo szczescia.
Najbardziej chyba nie lubię zadufania w sobie, Egoizmu , ktoś nie widzi świata poza sobą , ma poczucie własnej wyższości nad innymi , jest oziębły w stosunku do innych ludzi, ocenia innych po pozorach , po wyglądzie. Za wszelką cenę pragnie być w centrum uwagi i zwrócić na siebie uwagę, najgorsze przy tym jest to że robiąc bardzo głupie , dziwaczne rzeczy które przyciągają uwagę głupiutkich widzów.Nie cierpię również chamstwa , nie okazywania szacunku innym osobom , którym się ten szacunek niewątpliwie należy , smarkaczy którzy myślą ze wszystko im wolno i nic sobie nie robią z moralnych zasad jakie obowiązują , To że wybierają Swiadomie używki, trzymają się złego towarzystwa , zamiast rozwijać to co lubią , swoje pasje ,hobby. Nie cierpię kłamstwa , brzydzę się nim , a jeśli wiem że ktoś mnie z premedytacja okłamuje , to taki człowiek szybko zostaje przeze mnie skreślony. Nie lubie takich którzy nie potrafią przyjąć uzasadnionej krytyki , od razu wpadają w oburzenie , strzelają "fochy" , a przecież takie słowa raczej są po to by im pomóc zrozumiec ich błedy ;)
Dziewczyna powinna być skromna, uśmiechnięta, miła , szczera , wierna , pomocna , inteligentna, nie mieć nałogów typu ( alkohol czy papierosy lub inne negatywne ) , powinna darzyć szacunkiem innych, powinna umieć się do nich dobrze odnosić i z nimi rozmawiać , przede wszystkim powinna się szanować , mieć swoje zasady, nie oddawać się na prawo i lewo nowo poznanym co w dzisiejszych czasach większosc nastolatek robi , Taka wymarzona dziewczyna powinna mieć tez przede wszystkim Ambicje , marzenia , jakieś swoje cele w życiu na to tez bardzo zwracam uwagę , wiedzieć czego w tym zyciu chce , napewno powinna być tez wrazliwa na krzywde innych , nie bać się odezwać wtedy kiedy jej to sumienie mówi no i to by było na tyle ;) Ale to by był już ideał , a takich nie ma ;) Co do wyglądu powinna być przynajmniej troche ładna i mi się troche podobac , tu nie wymagam dużo, tylko troche , a co do wieku Hmm nie lubie gdy dziewczyna jest dziecinna , jeśli jest dojrzała to nie gra on roli .Czy niska czy wysoka czy blondynka dla mnie to znaczenia nie ma .Musi się troche podobac i przede wszystkim mieć wdzięk i to coś w sobie co mnie do niej przyciągnie swój wyjatkowy charakter.
W sumie ostatnio coraz częsciej zdarza mi się o niej myśleć , Bo wkraczam , generalnie wkroczyłem już w okres dorosłości, za jakiś czas bede zaczynał studia no i napewno pierwszym celem jaki sobie postawilem jest ich zaliczenie i zrobienie być moze przy tym jakiegoś dodatkowego kierunku jako takie jakby zabezpieczenie zawodowe ;) Przyszlosc napewno nie będzie taka łatwa , chciałbym znalezc dobrą pracę , która bedzie mi dawała satysfakcję i godny zarobek , przede wszystkim znalezc tą jedyną , zalożyć rodzinę ,mieć dzieci , dobrze je wychować , Nie wyobrażam sobie też przyszlosci bez rozwijania swoich hobby , bez marzeń, bez swoich ulubionych zajęc, Gdyby to wszystko mógłbym polaczyć i gdyby sie to udało , Życie mogłoby stać się naprawdę bardzo kolorowe i nabrałoby smaku ;)
Przede wszystkim I co to trzeba nawiązać z nią rozmowę. NA początku normalnie rozmawiać z nią na luzie , aby nie czuła się skrępowana, Trzeba być soba , nie udawać nie wiadomo kogo , dać jej się polubić i okazywać jej swoje zainteresowanie , aby widziala że temu komuś na niej zależy ;) Można ją zwyczajnie zaprosić na spacer pospacerować , porozmawiać, a potem usiąśc gdzieś na ławce Powiedzieć kilka fajnych i co najwazniejsze szczerych komplementów w jej stronę no i powiedzieć jej co się tak naprawdę czuję , ona napewno zrozumie, zaakceptuje to , byc moze powie co ona czuje , nie można się bac to najwazniejsze , i zmanować okazji ; p
A jestem takim z pozoru normalnym chłopakiem, Tylko z pozoru . Bo mam swój świat w którym zyje i swoje kredki i staram się nie zmieniac na siłę dla innych , Czasem zbyt łatwo popadam w różne uzależnienia, mam wiele wad , podejmuje złe decyzje , idę zła droga , zwyczajnie brakuje mi sił do walki , staram się tego nie pokazywac a czasami poprostu od środka mnie rozrywa , Niekiedy robię coś niezgodnego z moim sumieniem i przekonaniami , robią to tylko dla mojej dobrej opinii bo choć bardzo chce nie potrafie wypowiedzieć tego jedynego słowa " NIE " Poprostu bardzo często gubię się w tym zyciu , sam nie wiem czego chce , która droga powinienem iśc , ciągle odkrywam siebie , moje nowe zainteresowania , idee . Lubie często romyślać nad własnym zyciem , troche pofilozofować i często dokonuje moich własnych wielkich odkryć ;) Ale mimo tych wszystkich słabości mam swoje wyznaczone cele i pragnienia, pomimo iż czasami przez wiele tygodnie nic się nie układa to staram się robić swoje i dawać od siebie tyle ile zdołam wykrzesać , poznawać siebie , odnajdywać te własciwe drogi , Starać się być lepszym człowiekiem , Wyciągnąc pomocną dłoń , okazac współczucie , przebaczyć drugiemu , wysluchać , pomóc , pocieszyć , kochac ,, Jeszcze do końca sam poprostu nie wiem kim jestem ale ciągle dowiaduje się więcej o sobie z nadzieją że kiedyś odkryje tą moją własciwa drogę i znajdę Sens...
Masz coś przeciwko temu gdy dziewczyna urozmaica swoją urode makijażem? Nie chodzi mo o jakieś plasktkowe lale, ale aby zakryć co nie potrzebne i podkreślić atuty :**
Nie nie mam nic przeciwko ;) Wręcz przeciwnie dla chłopaka to oznaka że dziewczyna dba o siebie i chcę dobrze wyglądac aż nasuwa się tutaj przysłowie; " Jak cię widzą tak cię piszą " Każdy powinien dbać o siebie , a dziewczyna już z natury tymbardziej powinna to robić i napewno poprzez taki makijaż ładniej wygląda , i byćmoze ma szanse przyciągnąć uwagę mężczyzn ;) Tak szczerze to mi się to nawet bardziej podoba jeśli dziewczyna jest lekko umalowana, oczywiście gdy przynajmniej juz trochę przesadza , efekt działa w drugą stronę , Nawet juz troszke przesadzony makijaż jakoś odstrasza mnie od takich dziewczyn, nie podoba mi sie to no ;)
Po glebszych rozwazaniach doszłem do wniosku że to właśnie marzenia dają mi siłe , motywacje i chęć do biegnięcia naprzód.Mam wyznaczone cele i każdego dnia tak krok po kroczku robię coś w tym kierunku żeby one się kiedyś spełniły. Wiem ze to kroczki sa strasznie małe i czasami wręcz nieudane i koślawe , nie zawsze poprostu wszystko wyjdzie , ale jednak każdego kolejnego dnia , znów moga one być coraz to większe i zbliżac mnie do wyznaczonych celów. A te cele mam naprawdę bardzo czasem wygórowane i wiem że jeszcze wiele pracy , wysiłku i siebie musze włożyc w to aby dopiąć swego i coś tam małego osiągnąć. Mam też pozatym swoje ukryte pragnienia , A każdy kolejny dzień to szansa że wreszcie będę mógł coraz to nowszych rzeczy zakosztować i wypróbować , bo nigdy nie wiadomo co przyniesie następny kolejny dzien, Niejednokrotnie z pozoru zwykle zaczynający się dzień , przynosił wiele pięknych chwil i przewracał moje życie o 360 stopni. Kazdy człowiek goni za szczęsciem tak samo i ja go pragnę a nie zawsze ono jest , czy jeszcze poprostu wiele do tego brakuje ;) A każdy kolejny dzień to szansa na parę szczęsliwych chwil które tylko trzeba złapać i umiejętnie wykorzystać . Zycie jest darem , ono jest piękne , a każdy kolejny dzień to wielka zagadka i tajemnica. Nie wiemy co dla nas przyniesie a jesteśmy poprostu z natury ciekawi i żeby to zaspokoić poprostu mamy więcej w sobie sił na kazdy kolejny dzień. Ale przede wszystkim każdy człowiek chce w życiu coś osiągnąć ma swoje cele i każdego kolejnego dnia powinien robić wszystko aby kiedyś zostać naprawdę kims i byc wartosciowym;>
Napewno to wszystko co w życiu nas codziennie dotyka , co nam się przytrafia nie jest tylko dziełem przypadku , Według mnie każda osoba która spotykamy na naszej drodze życiowej nie pojawia się tam przypadkowo , byćmoze podświadomie wpływa na nasze decyzje a co za tym idzie i na nasze życie. To ze znajdujemy swoja miłość tą jedyną osobę na świecie która kochamy bezgranicznie to też nie jest przypadek , bo coś nas do niej jednak doprowadziło , Coś nami tak posterowało , że akurat udało nam się ją spotkać i w jednym dniu zmienić nasze życie do góry nogami.,Wszystko co robimy ma swój skutek i przyczyne , Oczywiście tylko od nas zależy jakie decyzje podejmiemy i ile z siebie damy , Ale według mnie ktoś tam nam na górze bardzo pomaga w podejmowaniu tych decyzji , spotykaniu pewnych osob ;)
Całkowicie szczęsliwe w życiu człowieka według mniee moga być tylko chwile lub najpiękniejsze dni , jednak mozna być szczęsliwym przez cały czas ;) , Człowiek jest szczęsliwy poprzezz np rózne zajęcia , gdy robi coś co daje mu radość , może poprostu dążac do doskonałości duchowej trzebaa czesciej wprowadzać te ulubione zajęcia w zycie? ;) Trzeba samemu zadbać o swoje szczęscie bo napewno jest ono w zasięgu każdego, tylko trzeba wiedziec gdzie je szukać i umiejętnie z niego korzystać . Mysle zee obecnie jestem nawet szczesliwy , moze nie do końca , mozna powiedzieć zee często daje mi sie we znaki brak drugiej bliskiej mojemu sercu jakiejś osoby , która w nim zamieszkaa na dobre , mozna powiedziec zdobędzie je , chodzii mii oczywiscie o miłość , Każde pojedyncze sukcesy uszczęsliwiają nas , dlatego powinno się starać , mieć jak najwięcej marzeń a co za tym idzie ambicji , do ich zdobywaniaa ;) Trzeba umieć docenić to co się ma , nie patrzeć że drugi ma dużo więcej ode mnie ,i może wmawiac sb ze jest "lepszy " niz ja , tak naprawde przecież Dobra materialne dają człowiekowi tylko przelotne szczęscie , na dluzszą metę nigdy nie zaspokoją pragnien jego duszy zawsze coś sie w nim tam kiedyś obudzi :)
Mam problem,ale taki poważniejszy. Napisalam do chlopaka,którego kocham,ze mi na nim zależy on mi odpisal,ze ma mnie gdzies i zebym spi*******a. Od tamtej sytuacji jestem przybita placze codziennie. Co zrobić??
Jeśli jakiś chłopak w ten sposób odpowiada dziewczynie to zastanawia mnie to czy on wgl zasługuje na miano chłopaka ? Jest poprostu zwykła chamską Świnią , zimna i obojętna na uczucia innych ludzi, Tworem który nie wie co to miłość i nie rozumie podstawowych ludzkich uczuć. Nie można od razu oczekiwać od kogoś wzajemności, ale też ta druga osoba powinna okazać dla nas trochę swojego serca i od razu w ten sposób nie odrzucać . Jeśli wie co to miłość powinna przynajmniej spróbować utrzymać z nami kontakt , by w ten sposób nas mocniej nie ranić i przynajmniej spróbować się zaprzyjaznic ;) Ten chłopak nie jest wogóle Ciebie wart i naprawdę szkoda twoich bólu i łez które codziennie z jego powodu wylewasz . Miłosc jest slepa niestety , spróbuj o nim zapomnieć , zając się innymi sprawami i spróbować go poobserwować , On może też dojrzewa i jeszcze nie wie co traci , Nie rozumie do konca wszystkiego , on może się kiedys zmienić i wtedy można spróbować , Dać mu tę 2 szansę naprawienia błedu , no a jesli pozostanie takich chamem to poprostu musisz jakoś sobie poradzić bez niego i poszukac wartosciowszego chłopaka , a takich napewno nie brakujeee
A jestem takim z pozoru normalnym chłopakiem, Tylko z pozoru . Bo mam swój świat w którym zyje i swoje kredki i staram się nie zmieniac na siłę dla innych , Czasem zbyt łatwo popadam w różne uzależnienia, mam wiele wad , podejmuje złe decyzje , idę zła droga , zwyczajnie brakuje mi sił do walki , staram się tego nie pokazywac a czasami poprostu od środka mnie rozrywa , Niekiedy robię coś niezgodnego z moim sumieniem i przekonaniami , robią to tylko dla mojej dobrej opinii bo choć bardzo chce nie potrafie wypowiedzieć tego jedynego słowa " NIE " Poprostu bardzo często gubię się w tym zyciu , sam nie wiem czego chce , która droga powinienem iśc , ciągle odkrywam siebie , moje nowe zainteresowania , idee . Lubie często romyślać nad własnym zyciem , troche pofilozofować i często dokonuje moich własnych wielkich odkryć ;) Ale mimo tych wszystkich słabości mam swoje wyznaczone cele i pragnienia, pomimo iż czasami przez wiele tygodnie nic się nie układa to staram się robić swoje i dawać od siebie tyle ile zdołam wykrzesać , poznawać siebie , odnajdywać te własciwe drogi , Starać się być lepszym człowiekiem , Wyciągnąc pomocną dłoń , okazac współczucie , przebaczyć drugiemu , wysluchać , pomóc , pocieszyć , kochac ,, Jeszcze do końca sam poprostu nie wiem kim jestem ale ciągle dowiaduje się więcej o sobie z nadzieją że kiedyś odkryje tą moją własciwa drogę i znajdę Sens...
za niedługo jade na obóz z dwoma koleżankami. jest mi trudno zawierać nowe znajomości, wydaje mi się, że ludzie z miejsca mnie nie lubią. boję się, że nie poznam nikogo fajnego :(
Moze to jest wlasnie taki wlasciwy moment zeby wlasnie otworzyć sie na innych ludzi? ;) Wyrzucić te wszystkie nieprawdziwe i złe kompleksy z siebie ? ;) Przeżyć te wakacje jak najpiękniej się da ;) Masz poprostu zbyt niską samoocenę , brak Ci wiary w siebie w swoje możliwości, boisz się odrzucenia przez innych ale napewno nikt tam Ci takiego czegos nie zrobi ;) Jedziesz 2 koleżankami , więc napewno będzie ci razniej z nimi, nie bój się I odezwać do nowo poznanych osób , spróbuj zrobić jak najlepsze I wrażenie na innych osobach , wtedy napewno będą cie lepiej postrzegali , podsuwaj różne tematy , uczestnicz w rozmowach ,zabawach wspólnych aktywnie się z nimi udzielaj , i zapomnij o tym wszystkim złym co Ci siedzi w głowie , Bo kazdy czlowiek naprawde wiele znaczy i nikt nie jest byle kim , każdy mimo wszystko ma wielka wartość Trzeba poprostu siebie zaakceptować takim jakim się jest , z swoimi wszystkimi wadami , i szukać tych nowych przyjazni , a od tych falszywych trzymac sie z daleka ;)
Wow, jakim cudem opisujesz tu rzeczy tak szczegółowo. W realu nigdy nie mówiłeś w taki sposób, ba, sam pamiętam cię jako człowieka który nie lubił wchodzić w dyskusje. A nawet na większość prób nawiązania jakieś konwersacji uciekał w bok nie chcąc się nikomu uprzykrzać.
"Ludzie się zmieniają" Tak masz racje w gimnazjum byłem nieśmiały nawet można użyc określenia że byłem bardziej typem samotnika , nie garnąłem się zbytnio do rozmów ze wszystkimi , ale to głównie dlatego że byłem odrzucany i to od początku gimnazjum i właśnie każda taka próba nawiązania jakiegoś kontaktu kończyła się wyzwiskami lub nawet popychaniem czy biciem bo tak poprostu było , chciałem mieć poprostu spokój choć i tak wiedziałem że gdzieś tam na boku jestem wyśmiewany , poprostu nie mialem wielu ukazji z nikim rozmawiać , dzielić sie opiniami itp , i ot tyle
nie , ask to tylko taka zabawa , dzielenie się swoimi opiniami , a ja bardzo lubie pisać i bardzo łatwo mi to przychodzi wiec czasem rozwijam bardziej moje odpowiedzi i przy tym przy okazji moge komuś pomóc co daje mi dużą satysfakcje;>
Hmm ja już byłem w związkach z dziewczynami i tak naprawdę za każdym razem ta dziewczyna zaczynała się mną bawić , olewała mnie i miała mnie gdzieś , mimo iż się starałem , lub gdy chciałem się poprostu lepiej poznać to najpierw ktoś robił mi nadzieje a potem uswiadamial mi że nic z tego i to wlasnie bardzo bolało ta fałszywośc ;( Napewno jest wiele dobrych i fajnych , dziewczyn , szczerych przede wszystkim , może jeszcze takiej nie spotkałem , ale napewno jakieś wyjątki się trafiają , które kochają tak naprawdę , tak szczerze ;) W sumie teraz już praktycznie nikogo nie szukam , jak to mówią niektórzy miłość sama przychodzi , mam swoje inne zajęcia , hobby , no i aktualnie nikogo na oku , może mam zbyt wysokie wymagania , ale większość dziewczyn które poznaje są poprostu bardzo puste , mają bardzo mało oleju w głowie ,nie szanują się , mają nałogi , Ale pewnie miejmy nadzieje nie spotkałem jeszcze tej jedynej , wyjątkowej .
Każdy związek powinien polegać na uczuciu i to obustronnym , szczerym , prawdziwym , na tej miłości od której wszystko się zaczyna , która jest tego związku fundamentem, podstawą , napędem i najważniejszym punktem.Drugą sprawą jest szczerość. Związek powinien opierać się nie tylko na milosci ale i na prawdzie a co za tym idzie bezgranicznym zaufaniu zakochanych Bo jeśli nie ma tego zaufania to wszystko się burzy i nie ma też tej szczerości A bez tego wkrada się kłamstwo , które jest zalążkiem wszelkiego rodzącego się zła.Wierność tez jest ważna każde wypowiadane słowa , obietnice wśród małzonków powinny znalezc swoje pokrycie w czynach , nie powinny być slepo rzucane na wiatr . Wierność jest to także nieprzekraczanie pewnej granicy , nie łamanie pewnych zasad ustalonych w danym związku , bo wszystko to prowadzi do ruiny i zepsucia uczuć.W prawdziwej miłości człowiek powinien ofiarować całe swe serce dla drugiej osoby , ono powinno być nią przepełnione , w całości jej oddane . Wszystko co robi powinien robić z myślą o niej, mieć ją zawsze w głowie jako najważniejszy punkt swego serca i swych myśli.Wzajemne zainteresowanei druga osoba i wsparcie tez jest bardzo ważne , Wyciągnięcie tej pomocnej dłoni , nawet wtedy gdy już ta sytuacja jest beznadziejna lub nie ma racjonalnego sposobu rozwiązania problemów, to myśle Ze ci ktorzy sie kochaja są przy Sb do końca. I wkoncu związek to spotkania , rozmowy , wspólnie spędzone w chwili w smutku , niedoli jak i te najszczęśliwsze, przede wszystkim poprostu Bliskość taka duchowa ;>