Sądze ze zawsze jest jakies wyjscie z sytuacji nawet tej bez wyjscia , bo trzeba pamietac jednak ze zycie jest najwiekszym cudem i jest jedno i nikt nam drugiego juz nie da
Znaczy trenować pingla nie trenowałam... jakoś bardziej pociągała mnie koszykówka <3 , moja oczywiście ulubiona drużyna to Stal Gorzów, nie mając nic do Częstochowy oczywiście :)