Jestem na tak..Można zawsze uratować komuś życie. Jak będę w ekstremalnej sytuacji, zapisze gdzieś, żeby sobie wzięli, co chcą, dla mnie i tak nie ma nadziei. ^-^
„Śmierć to nic przyjemnego. Pośrodku nieskończonej ciemności znajdujesz się sam jak palec. Jednak niezbyt różni się to od naszego życia. Nieważne, ilu zdobędzie się przyjaciół, ta pustka i tak zostanie.” ~~Mei Misaki, Another
Spacerujesz sobie spokojnie ulicą. Nagle widzisz siedzącą panią z malutkim dzieckiem w wózku i starszego niepełnosprawnego mężczyznę na przestanku. W ich stronę zbliża się tornado. Co robisz, by jak najszybciej ich uratować? Czy zostawisz ich i ratujesz samą siebie?
Noo, znając mnie, od razu bym podbiegła do nich, kazała tej pani z dzieckiem biec za mną, a tamtego pana bym pchała na wózku, no bo co. Gdybym nie pomogła, miałabym wyrzuty sumienia do końca życia. ;-; Taka już jestem. ^_^ Jak komuś się coś dzieje, to jestem gotowa się poświęcić, byleby pomóc. D:<
Gratulacje! Otrzymujesz bilet do spełnienia 3 swoich największych marzeń! Opisz co najmniej jedno, możesz opisać też wszystkie, jak wolisz. Wszyscy widzowie są ciekawi choć jednego Twojego marzenia, które chcesz spełnić! Inaczej bilet przepadnie, a tego nikt nie chce :c
przestać być chorą, brrr żeby nie było zimno żebym mogła się do kogoś przytulic :c
Wyobraź sobie, że ksiądz nagle zostaje ojcem(wiem, że to kontrowersyjny temat ale proszę przemilczmy to). Według Ciebie co ten ksiądz powinien zrobić w takiej sytuacji?