Marilyn Manson o wyrzuceniu Twegg'ego Ramireza; Nie chciałem w moim życiu negatywnej energii
Wokalista wyjaśnił, dlaczego musiał zwolnić basistę ze swojego zespołu. Opowiedział też, jak obecnie wyglądają ich relacje.
2017 rok był trudnym rokiem dla zespołu Marilyn Manson. Grupa wydała udany, dobrze przyjęty przez fanów i krytyków album „Heaven Upside Down”, ale jednocześnie w dramatycznych okolicznościach straciła basistę.
Jeordie White, który w zespole znany był jako Twiggy Ramirez, występował w nim w latach 1993-2002 i 2009-2017. Od 2014 roku pełnił obowiązki gitarzysty basowego i jeździł z Mansonem w trasy koncertowe. To już jednak przeszłość – został przez szefa zespołu zwolniony po tym, jak o gwałt oskarżyła go dawna dziewczyna.
Jessicka Adams, znana z zespołu Jack Off Jill, była partnerką White’a w latach 90. Muzyk miał stosować wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną, a raz dopuścił się na niej gwałtu.
Brian Warner, czyli Marilyn Manson w rozmowie z „Kerrang” wytłumaczył swoją decyzję o zwolnieniu Jeordiego ze stanowiska basisty. Wokalista twierdzi, że nadal się z nim przyjaźni, ale rozstanie było dobre dla zespołu i jego samego.
Nie zerwałem z Twiggym jako przyjacielem I bratem, wciąż się o niego bardzo troszczę. Ale nie mogę powiedzieć, że moja muzyczna relacja z Twiggym była dobra przez ostatnie kilka lat. Moja współpraca z Tylerem Batesem [gitarzysta zespołu Marilyn Manson] przy „The Pale Emperor” [album Mansona z 2015] otworzyła coś we mnie i nie chciałem pozwolić, by negatywna energia wróciła do mojego życia.
W moim życiu byli ludzie, których uważałem za przyjaciół, ale od których musiałem się odciąć. Zaskoczyło mnie wiele przypadków zdrady. Musiałem posprzątać swój dom i znaleźć nowe podejście. Ludzie mylą moją uprzejmość i hojność ze słabością. Więc przyjąłem postawę: „Jeśli ze mną zadzierasz, poniesiesz konsekwencje”.
Jeordie White z pokorą przyjął decyzję lidera Marilyn Manson. Przeprosił Jessickę za swoje zachowanie i zapowiedział wycofanie się na jakiś czas z muzyki. Na stanowisku basisty Mansona zastąpił go Juan Alderete, znany z The Mars Volta.
2017 rok był trudnym rokiem dla zespołu Marilyn Manson. Grupa wydała udany, dobrze przyjęty przez fanów i krytyków album „Heaven Upside Down”, ale jednocześnie w dramatycznych okolicznościach straciła basistę.
Jeordie White, który w zespole znany był jako Twiggy Ramirez, występował w nim w latach 1993-2002 i 2009-2017. Od 2014 roku pełnił obowiązki gitarzysty basowego i jeździł z Mansonem w trasy koncertowe. To już jednak przeszłość – został przez szefa zespołu zwolniony po tym, jak o gwałt oskarżyła go dawna dziewczyna.
Jessicka Adams, znana z zespołu Jack Off Jill, była partnerką White’a w latach 90. Muzyk miał stosować wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną, a raz dopuścił się na niej gwałtu.
Brian Warner, czyli Marilyn Manson w rozmowie z „Kerrang” wytłumaczył swoją decyzję o zwolnieniu Jeordiego ze stanowiska basisty. Wokalista twierdzi, że nadal się z nim przyjaźni, ale rozstanie było dobre dla zespołu i jego samego.
Nie zerwałem z Twiggym jako przyjacielem I bratem, wciąż się o niego bardzo troszczę. Ale nie mogę powiedzieć, że moja muzyczna relacja z Twiggym była dobra przez ostatnie kilka lat. Moja współpraca z Tylerem Batesem [gitarzysta zespołu Marilyn Manson] przy „The Pale Emperor” [album Mansona z 2015] otworzyła coś we mnie i nie chciałem pozwolić, by negatywna energia wróciła do mojego życia.
W moim życiu byli ludzie, których uważałem za przyjaciół, ale od których musiałem się odciąć. Zaskoczyło mnie wiele przypadków zdrady. Musiałem posprzątać swój dom i znaleźć nowe podejście. Ludzie mylą moją uprzejmość i hojność ze słabością. Więc przyjąłem postawę: „Jeśli ze mną zadzierasz, poniesiesz konsekwencje”.
Jeordie White z pokorą przyjął decyzję lidera Marilyn Manson. Przeprosił Jessickę za swoje zachowanie i zapowiedział wycofanie się na jakiś czas z muzyki. Na stanowisku basisty Mansona zastąpił go Juan Alderete, znany z The Mars Volta.