Byłam świadkiem sytuacji, gdzie chłopak zapytany o to, czy jest homo wybuchl i oburzyl się jakby niewiadomo jak go obrażono, a to przecież zwykle pytanie. Jak myślisz, czym była spowodowane to oburzenie? Jaka byłaby Twoja reakcja w takiej sytuacji? ?
Czasem mi się wydaje że niektórzy mają za dużego kija w tyłku ?
Wiesz niektórzy za bardzo przyjmują wszystko do siebie moim zdaniem.
"No co jak to ja homo? A co wyglądam? Czemu? Coo? Niby dlaczego?"
Wydaje mi się że niektórzy zapytanie o orientację traktują jako zachowanie pasywno agresywne. Jak ktoś mógł zapytać mnie o orientację? Czyli co? Przecież hetero jest "normalna" to uważa że nie jestem normalny? Daje komuś powody czymś żeby tak myślał?
Dziwne.
Ja byłem pytany o orientację, ale głównie przez moje poglądy. Generalnie mnie nie śmieszy jak chłopak nazywa kobietę zmywarką i traktuje przedmiotowo albo jak gorszą, chodziłem do szkoły gdzie dziewczyn było bardzo mało, za to samców alfa Łoooo CO jeden to lepszy. Więc za każdym razem jak wstawiłem się za kimś lub zwróciłem uwagę potrafiłem usłyszeć że to "żarty, jest to normalne" (nie dla mnie) itp. Między innymi czy jestem Gejem skoro nie śmieje się z takich żartów.
Ja zawsze staram się chociaż na start grzecznie prowadzić rozmowę i odpowiadam "normalnie". Bez pretensji czy oburzenia, mam z tylu głowy że różni są ludzie i różne rzeczy czy zachowania mogą być dla kogoś powodem więc nie oceniam.
Wiesz niektórzy za bardzo przyjmują wszystko do siebie moim zdaniem.
"No co jak to ja homo? A co wyglądam? Czemu? Coo? Niby dlaczego?"
Wydaje mi się że niektórzy zapytanie o orientację traktują jako zachowanie pasywno agresywne. Jak ktoś mógł zapytać mnie o orientację? Czyli co? Przecież hetero jest "normalna" to uważa że nie jestem normalny? Daje komuś powody czymś żeby tak myślał?
Dziwne.
Ja byłem pytany o orientację, ale głównie przez moje poglądy. Generalnie mnie nie śmieszy jak chłopak nazywa kobietę zmywarką i traktuje przedmiotowo albo jak gorszą, chodziłem do szkoły gdzie dziewczyn było bardzo mało, za to samców alfa Łoooo CO jeden to lepszy. Więc za każdym razem jak wstawiłem się za kimś lub zwróciłem uwagę potrafiłem usłyszeć że to "żarty, jest to normalne" (nie dla mnie) itp. Między innymi czy jestem Gejem skoro nie śmieje się z takich żartów.
Ja zawsze staram się chociaż na start grzecznie prowadzić rozmowę i odpowiadam "normalnie". Bez pretensji czy oburzenia, mam z tylu głowy że różni są ludzie i różne rzeczy czy zachowania mogą być dla kogoś powodem więc nie oceniam.