Serio myślisz że Twoja nic nie znacząca dla mnie opinia jakoś wpłynie na mój całokształt? I tu sie mylisz... Mógłbym po prostu jak zwykle zlać te hejty, ale chce wam pokazać że mnie to nawet nie rusza. Cóż Wy wiecie o mnie lepiej niż ja sam. Hahaha
Wiesz za co cię podziwiam? Że mimo wszystko w tym co robisz starasz się być sobą i chcesz aby każdy był choć trochę szczęśliwy... Wczoraj na podpisywaniu płyt przez dawida popłakałam się... spotkałam dwóch swoich największych idoli w jednym miejscu. będę w sob, na koncercie w józefowie! kocham <3 3
Mimo wszystko staram się być sobą i dawać z siebie wszystko, nie poddawać się. I choć jestem tylko człowiekiem i często popełniam błędy, staram się na nich uczyć... Chce być dobrym człowiekiem. Wiesz dlaczego zależy mi na tym żebyście były/byli szczęśliwi? Bo dając mi jakikolwiek procent wsparcia, podbudowujecie mnie. I jak jest mi źle, jestem załamany... Te setki wiadomości od Was... Powoduje że przez moje łzy pojawia się uśmiech... Dajecie mi serio powody do szczęścia i mobilizujecie do dalszego działania w większym zakresie. I chce abyście wiedzieli... Że jestem Wam bardzo wdzięczny. I chce widzieć Wasz uśmiech, szczęście i to jak podążacie za spełnianiem marzeń... To powoduje że i ja jestem szczęśliwy. Zrobię dla Was wiele, ale proszę Was, po prostu bądźcie. <3
Masz też gorsze dni? Takie że poprostu jedyne co Ci pozostaje to siedzieć i płakać :(( ? kocham :( <3
Czasami po prostu jak wracam wieczorem do domu, siadam na łóżku i myślę... Są to takie dni gdzie po prostu podupadam na duchu, i sam już nie wiem co robić z samym sobą. Włączam wtedy jakąś zamulającą piosenkę i myślę... Nad czym? Nad tym jak jest, że boli mnie to że ludzie odchodzą, bolą mnie czyjeś problemy, boli to że może ja wcale nie jestem szczęśliwy, boli to że popełniłem dużo błędów, boli mnie to że nie mam nikogo aż tak bliskiego memu sercu, boli mnie to że niektórym po prostu było by na rękę gdyby mnie nie było... WIELE MROCZNYCH MYŚLI W KTÓRYCH POGRĄŻAM SIĘ Z SEKUNDY NA SEKUNDĘ. To wszystko łamie mnie psychicznie, łamie moje serce, płaczę. Ale po chwili przypominam sobie to co mówił mi mój świętej pamięci wujek... "Mimo to że nie jest u Ciebie dobrze, nie załamuj się, otwórz umysł i pomyśl że nie jedna osoba na świecie ma gorzej" I właśnie wtedy przed oczami stają mi te wszystkie chore dzieci, dzieci bez rodzin, domów i tak dalej. Już nie płaczę dlatego że ja mam problemy, tylko dlatego że inni doświadczają jeszcze większych problemów. I wiecie po co są te gorszę dni? Po to właśnie by się wyciszyć, popłakać, pomyśleć... I w końcu docenić to co mamy, to że żyjemy tak jak żyjemy. :')
Każdy ma... W zimę śpię w czapce zimowej, nawet jak jest mi ciepło. Zanim coś zjem to muszę powąchać. Potrafię co 5 minut (przysłowiowe 5 minut) otwierać lodówkę i patrzeć czy coś zjeść. (jakby miało tam coś się pojawić hahaha) Słodzę płatki z mlekiem, nawet czekoladowe. Jak idę po klatce i gaśnie światło to biegnę do najbliższego włącznika. Na klatce nawet w dzień zapalam światło, nawet jak jest jasno. SAM NIE WIEM CZEMU. PEWNIE JEST JESZCZE TEGO SPORO, ALE SAM SOBIE Z TEGO SPRAWY NIE ZDAJE. ;)
Twój ask to moja codzienna lektura. ujmujesz inteligencją, empatią i poczuciem humoru. i nawet nie znam słów, którymi mogłabym opisać Twoją osobę. są zbyt ubogie jak dla mnie. wyróżniasz się od innych, nikogo nie szmacisz ani nie naśmiewasz się, wiedz że wielu to docenia. pozdrawiam gorąco :)