Noo ogólnie to na początku poszedłem tam ze względu na znajomych i nie spodziewałem się że ktoś tam będzie mnie kojażył. Już jak tylko doszliśmy na miejsce ludzie mnie ogarneli... Było ich coraz więcej... Wszyscy byli tacy kochani i mili, nie chodziło im tylko o podpis czy zdjęcie, sporo gadaliśmy i się śmialiśmy. Na prawde czułem się dobrze w tym gronie... Coraz więcej ludzi... i mimo że staliśmy w pełnym słońcu i jeszcze ja po kiepskiej nocy. To było zajebiście. :)
co sądzisz o gejach, lesbijach, czarnoskórych ? ? ?
ZACYTUJE: "Nie obchodzi mnie czy jesteś czarny, biały, hetero czy homo, niski, wysoki, gruby czy chudy, bogaty czy biedny, jeśli jesteś dla mnie miły ja będę miły dla Ciebie" ~ Eminem
Jaki masz kontakt z mamą? Dobry? Ale kochane, pozdrów ją ahhahahhaa <3
Mama jest jedną z najbardziej ważnych osób w moim życiu... A nie jest ich dużo. To dzięki jej wiem, że mogę osiągnąć dużo o ile tylko będę ciężko pracował i nie zapominał jaki jestem. Mimo tego, że często się gubię i popełniam setki błędów, czasami robię coś wbrew samemu sobie, czasami zachowuje się nie tak jak powinienem... To mimo wszystko Ona ze mną jest... Wspiera mnie z całego serca i wiem że nie ważne co będzie się działo mogę na niej polegać, a Ona na mnie. Dała mi swoją miłość i pokazała różne aspekty życia... Kocham ją. ♥
Ogólnie to MASAKREJSZYN. Musiałem myć z @Nobku włosy w zimnej wodzie i wgl hahaha. Spierdolił nam PKS rano i musiał nas zawieźć chłopak siostry Tomka. Później jeszcze trochę więcej dramatu... Przyjechała Daria z Budynek i wgl. Kuter z Olką musiały chodzić z nimi tam gdzie nas nie było... Bo ja robiłem za prezent na urodziny Darii... Jeju w końcu się z nią spotkałem... NAJLEPIEJ <3 No i zakręcona Bryłka i Budynek... hahahahahahahahahaha leje z tego że to szok. No i wgl. Tomek wcześnie spadał do domu, a ja miałem jechać wieczorem... OKAZAŁO SIĘ ŻE JUŻ NIE MA POCIĄGÓW... I na szybkości ustaliliśmy że zostaje do jutra w Częstochowie. PONIEDZIAŁEK W CZEWIE... hahaha zapowiada się śmiesznie. A teraz znów łapie doła, bo kolejny raz miałem moje SZCZĘŚCIE przy sobie, a tu już po wszystkim. Daria musiała pojechać do siebie. ;c Tęskno i masakra, ryczałem z Kuterkiem na PKP że szok. I później spóźniliśmy się na PKS do wypizdówka na którym mieszka Tomek... A ON JEST TAK KOCHANY ŻE PRZYJECHAŁ PO NAS. Patka zbiła szklankę u Kuter.... Ogólnie to czuję się tak na wpół, źle i dobrze.
Co najbardziej Ci sie podobało w Kato? Kogo zapamietssz na dlugo? I mam nadzieje ze w lipcu sie spotkamy ze przyjedziesz <3 :D
Opowiem Wam wszystko od początku, a więc do Katowic jechałem ze swoją przyjaciółką Karoliną... Umówiliśmy się o 7:30 w centrum, bo odjazd z Warszawy do Kato o 8:28 no i miałem wstać o 5 rano żeby się ogarnąć i wyrobić w 100%. A OCZYWIŚCIE JAK TO JA poszedłem spać o tej 5:00 wstałem o 7:00 i cudem spakowałem się, umyłem, zjadłem i nawet kawa w 15 min... 15 min dojazd do centrum i byłem punktualnie. Wszystko zajebiście, jadąc pociągiem byłem zmęczony i przysypiałem... Typ obok mnie chrapał mi do ucha i jego oddech czułem cały czas na sobie. ahahahaha Typ z naprzeciwka spał i cały czas smyrał mnie nogą o kolano. PSYCHOOOOO hahaha. Ogólnie w Katowicach mieliśmy być ok 12... No ale witamy w POLSCE, gdzie opóźnienia to norma. Tak więc godzina opóźnienia... Na 13 w Kato, na miejscu już czekała na nas Daria i Wiktoria. Umówiłem się z Danielem a on dosłownie kawałek dalej czekał. PRAWIE CAŁE POPOŁUDNIE W OKOLICACH SCC. Ogólnie zajebiście bo Daniela nie widziałem od cholery czasu, a i za Darią tęskniłem. Poznałem Wiktorie. Serio bardzo fajna dziewczyna i da się z nią pośmiać. CENIMY TAKICH LUDZI. Dużo śmiechów, beki i przypału. Oczywiście spotkałem kilka kochanych osóbek które mnie rozpoznały... Martyna przejechała ok 60 km. z okolic Częstochowy tylko po to by mnie spotkać... kochane! Tak więc i z ją spędziliśmy trochę czasu, porozmawialiśmy i tak dalej. NAJLEPIEJ <3 Później pojechaliśmy, hahahahahahahahahaha cała droga to ja nie mam pytań co się działo hahahahaha. Wszyscy GRZECZNI i wgl. hahahahahahahaahahahaha leje. Prawie całą noc siedzieliśmy, gadaliśmy, słuchaliśmy sobie muzyki i tak dalej. Ale serio się cieszę że nie spałem bo spędziłem więcej czasu z dobrymi ludźmi. Cóż następnego dnia od razu miałem gorszy humor, bo cały czas myślałem o tym że niedługo wracam... Do mojej szarej rzeczywistości... No... Wiktoria odprowadziła nas na przystanek autobusowy, a ja Daria i Karolina pojechaliśmy sobie do SCC. Jeju, cały czas miałem gorszy humor, nie chciałem rozstań, nie chciałem się żegnać i wgl. Mimo wszystko starałem się uśmiechać, bo trzeba DAWAĆ RADĘ. Cały czas z ją. <3 Dziękuję Daria kochanie. ♥ No i tak do 17:00 :c Chwila i już na peron, cały czas łzy miałem w oczach, ale nie chciałem aby było to widać. No i przyjechał pociąg... Najgorsza chwila w ostatnim okresie mojego życia... serio.To uczucie gdy jeszcze niedawno dzieliły Nas kilometry... Mówiliśmy i w kółko powtarzaliśmy, że My damy radę. I nagle masz tą osobę blisko, trzymasz jej rękę, czujesz jej bicie serca, każdy pocałunek i uścisk który mógłby trwać cały czas... I nagle w ułamkach sekund musisz się z tą osobą pożegnać. Już wsiadam z Karo do pociągu, widzę Darię... I płaczę, nie chciałem wracać, chce mieć ją blisko tak po prostu. Bo w końcu jest ktoś dla kogo chcę się starać... I mimo trudności oboje wiemy że damy radę. Kocham. ♥ :'c
ty jestes fejmem idioto. -.- ciagle piszesz ze nim nie jestes blablabla, tak to bys nie mial pod zdjeciami na facebooku po tysiac lajkow. zreszta jezdzisz na jakies zasrane i zalosne zloty myslac ze jestes najlepszy ;/ ale taka nie jest prawda. ja wiem ze to przeczytasz ale i tak nieodpowiesz bo jes
I chuj wbijam w to co piszesz... JEBIĄ MNIE TE ŚMIESZNE LAJKI, to tylko pierdolona cyferka na ekranie. Ale ty i tak powiesz że jestem FEJMEM. JA TYLKO ROBIĘ SWAG W POLSCE.
czemu mi nie napisałeś dobranoc... Jestem brzydka ;((
WSZYSTKIE JESTEŚCIE PIĘKNE I KOCHANE. <3 NIE DAM RADY WSZYSTKIM WYSŁAĆ TYCH KILKU SŁÓW NA DOBRANOC, BO JESTEM NA TELE I WIFI SIE JEBIE. :/ A WIĘC DO WSZYSTKICH... DOBRYCH, KOLOROWYCH, EROTYCZNYCH SNÓW KICIE. <3
JUŻ JEST! Hicior prosto od Jeremiego! Od samego początku mówiłem mu że to zajebiste i w końcu coś "świeżego" w Polsce... Wy musieliście poczekać ale na 100% było warto ;) https://www.youtube.com/watch?v=4jnWIuc6j48
Jakie było twoje dzieciństwo??? rozpisz się plssssska <3
Moje dzieciństwo było zajebisteee! Pamiętam jak byłem mały i miałem z 5 lat i chciałem mamie pomóc posprzątać w domu i na wyczyszczenie (czystego już) małego okrągłego stolika zużyłem całe PRONTO. haha. Albo jak zawsze biegałem i tańczyłem gdy w TV leciały "hity" Ich Troje. hahahaahaha... Czego ja słuchałem. Albo jak ciągnąłem za włosy dziewczyny w piaskownicy z jakimiś kolegami (wiem, wiem słaby podryw już to ogarnąłem, serio.) Albo jak chciałem robić duuuuuży balon z gumy do żucia i on wybuchał i połowa tej gumy była na moim japsonie. hahaha... Jak ryczałem całą noc jak byłem mały i mama przeze mnie nie spała. Jak jeździłem na działkę do wujka i cioci i całymi dniami wygłupiałem się na słońcu a później macio jak burak. MASAAAAAAAAAKRAAAAAAA! Jak ten czas szybko płynie... Jak to mama mi powiedziała: "Pamiętam jak jeszcze niedawno zapieprzałeś w pampersach, a tu zaraz kończysz 19 lat" Tyle rzeczy się działo w okresie mojego dzieciństwa, tyle marzeń miałem które i tak już spełniłem. No ale cóż... Ja i tak zawsze będę dziecinny. :')