Enneagram jest mało konsekwentny w moim przypadku. Wydaje się, że w dużej mierze wpadam w prawie każdy typ i raz mi wychodzi szóstka na równi z ósemką jako dominujący typ, raz jedynka z trójką, raz chyba mi wyszła czwórka. Może oczywiście tak być, ale trudno mi to później komuś tłumaczyć w nieskończoność.
Dziękuję! 🌺 Bardzo miło. Jest to taki specyficzny ask, bo myślę, że wiele osób nawet byłoby w stanie jakoś uznać, że pewne odczucia i przemyślenia także mogą pojawiać się u nich, tylko nie każdy może próbował to ubrać w słowa, nie mówiąc już o tym, by poruszać temat z innymi. Cieszy mnie, że się podoba niektórym osobom, bo nie ukrywajmy pytań z Shotout jest bez liku, a bezpośrednie odniesienia w wątkach trochę bardziej podświadomie angażują.
Z takich rzeczy, które podnoszą kreatywność to jest na pewno: dysleksja, dyspraksja, autyzm, schizotypowe zaburzenie osobowości, obsesyjno-kompulsywne, histrioniczne, schizoidalne, ADD, ADHD, hipomania, Osłabienie mechanizmu utajonego hamowania, bipolarne, fobia społeczna, depresja, wysoka neurotyczność, schizofrenia czy nawet libertariańskie poglądy. W większości mój wynik jest dosyć wysoki, więc moja główka to jedno wielkie kreatywne pole minowe.
pytanie mam i potrzebuje porady. spoznia mi sie okres 2 tygodnie. myslalam ze moze po ostatnim seksie z moim chlopakiem moge byc w ciazy ale zabezpieczalismy sie. nie wiem co jest
Ja wiem co to jest. Pora skonsultować się z ginekologiem to jest. Taka porada.
Ja się wybluzgałem za całe życie jak miałem 3-8 lat, bo w ten sposób zyskiwałem uwagę innych. Dzisiaj antagonizując Dagmarę z "Królowych życia" powiem, że inteligentni ludzie nie przeklinają.
"Moja, Twoja dzisiaj się bujamy! Hej, z kim to Katar grał na tych mistrzostwach w ręcznej? Z Austrią, Niemcami, Polską, Francją... Hmmm... ciekawe, czy austronautki twerkują. To jest dramat, że w tym antyludzkim państwie... Dlaczego prawdziwy cynamon jest taki drogi? Hmm... Nie lubię dziewiątek na Enneagramie. Lustro weneckie w sypialni byłoby ciekawym pomysłem na... O nie! Ulepię z plasteliny CR7... Co to był za odcinek Toma i Jerryego, jak oni mieli całą kuchnię w lodzie? Ładowarka powinna być fioletowa, bo w końcu wszystko jest jagodowe w moim pokoju!" - tak mniej więcej wygląda "jedna", pojedyncza myśl w mojej głowie w przeciągu minuty.
Zdaję sobie sprawę, jak łatwo mnie jest kupić tym, że się mnie słucha, wychwala i angażuje... Wiotki obraz samego siebie, reaktywność i przecenianie porażek ponad osiągnięcia.
Chyba jednak bardziej stawiałbym, że nie. Nawet za bardzo nie zwracam uwagi na swoje osiągnięcia, bo po prostu dla mnie to i tak jest nic. Pewnie mechanizm obronny, by w razie potknięcia móc powiedzieć, że przecież mi nie zależało i wcale nie musiałem próbować. W sumie mi to nie przeszkadza. Jak mówił Korwin-Mikke: "życie nie polega tylko na tym, by przeżyć i się nażreć".