Jak ci miną dzisiejszy dzień?
Jakoś kompletnie zwariowanie. Wstaję, wysyłam Ninię na lodowisko z mamą i niby mam coś zrobić, ale przecież nie zrobię bez nich, więc włączam sobie przesyłanie filmu na YouTube, teraz patrzę, że to w ogóle nie ruszyło, bo internet się odłączył, jako że nam jakieś latarnie montują pod mieszkaniem - jeszcze jakoś osłabłem wieczorem i położyłem się spać, porażka kompletna, jak można mieć tak doskonały plan i mało, że nie zrobić nic, to wręcz przefrunąć przez wszystko zostawiając same miny na następny dzień...