Nie mam takiej piosenki. Zazwyczaj kiedy jest mi źle. Włączam taką, która prowadzi mnie do samo destrukcji. Można powiedzieć, że pod pewnym kątem jestem masochistką.
Miłego wieczoru ♥
Dziękuję i wzajemnie. ♥
"Jeśli warto za coś umrzeć to na pewno warto żyć" *-^
Oczywiście, że warto żyć. Tylko trzeba odnaleźć tą jaśniejszą stronę życia.
Nie, raczej nie. Nie zwracam uwagi na czas. Żyje tak jak mi się podoba. Nie zwracam uwagi na innych. Życie płynie swoim rytmem a ja odkrywam je w swoim czasie.
Hm...może pełnoziarnisty makaron z sosem pomidorowym (nie z proszku żeby nie było.) Z kawałkami pomidorów, mięsem i ogromem przypraw. Ewentualnie zawijasy z ciasta francuskiego z mięsem cebulą, papryką i sosem pomidorowym. (tak kocham wszystko co pomidorowe.)
załóżmy że jesteśmy razem ( ach te moje założenia ) , w jakich kwestiach najlepiej dogadywalibyśmy się a jakie byłyby kwestie sporne ? pytanie jest trudne i większość pytanych moze odp ,, nie znam cię " , ale może ktoś mnie dłużej obserwuje , czyta moje odpowiedzi to moze odpowie
Jestem dość bezkonfliktowym człowiekiem. I często staram sie znaleźć kompromis. Dużo rzeczy potrafię przemilczeć. Jednak zdarzają mi się wybuchy złości. Myślę, że rozmową i pójściem sobie na rękę da się wiele załatwić.
Myślisz że posiadasz tzw "diabełka" w swoim ciele.Jak on wygląda, i czy dużo namieszał w twoim życiu?
Oczywiście, że mam i z każdym dniem wydaje mi się być On co raz większy i co raz bardziej oplata moją duszę. Są dni kiedy w ogóle nie daje o sobie znać, jednak są niestety momenty kiedy strasznie mi doskwiera. Walka z nim jest dość trudna i mozolna. Jest mały, czarny i puchaty. Połączenie gremlina z kocurem. Czy wiele namieszał w moim życiu? Myślę, ze tak. Jednak gdybym mu kilka razy nie uległ, nie miałbym kilku fajnych wspomnień.
Juz pisałom co. Albo nie nie, to nawet i podchodzi pod żałosne. Ja osobiscie uwazam że nie wypada pisać o czyms takim publicznie, przyznawac sie ze mialo sie 12368123561273719 laś/fagasków itakdalej i dalej. Temat rzeka. Ciężko na asku o tym rozmawiać :')
Wiem, że nie wypada. No ale takich ludzi nie zrozumiesz. Też mi się nie chce czytać z kim, kto, gdzie i jak. Z reszta w prawdziwym życiu też spotyka się takie ewenementy co mówią o tych sprawach głośno.
idziesz gdzieś ulicą , widzisz bardzo przystojnego chłopaka , co robisz : 1) podchodzisz śmiało i mówisz , ze podoba ci się 2) podchodzisz , ale mówisz coś w stylu ,, cześć co słychać 3) patrzysz pożądliwie na niego ale odchodzisz i miło ci w sercu , którą z możliwości 1) , 2) , 3) wybierasz
Oczywiście, że wybieram opcję numer trzy + posyłam mu uśmiech. Reszta zależy od niego jak zareaguje.