Było ci dane stać przed publicznością jak wtedy się czułeś/aś?
Cóż w pierwszym momencie denerwuje sie jak cholera. Jednak po chwili rozluźniam się i prowadzę mój temat. (Zakładam tu, że wystąpienia przed klasą też się liczą.) Każdy temat staram się przerobić na nieco przyjemniejszy wplatajac w niego anegdotki. Dużo gestykuluje. Kiedy mam pewność, że większość zebranych osób mnie słucha wczuwam się jakby to co robię miało zaważyć na losie świata.