Chodzisz z Zuzą?
Pytasz gdzie jest miłość, czasem to jak żart słaby.
Zostawiłem tu zbyt wiele uczuć by się zaśmiali.
Chociaż chcieli za to nas ranić, na to za słabi,
jak ich rap, czaisz? Albo mój ostatni punchline,
Moich ludzi kocham jak siebie, bez powodu,
czasem twoich ludzi kocham jak schleję się do zgonu.
Bonson luźny chłopak jak chleje znowu.
Kochaj mnie, kochaj mnie jak siebie,
weź do domu.
Czasem nie właściwym bliźnim, uchylałbym nieba wciąż,
a Wini powtarza mi:
"Ocknij się, asertywny bądź, bo gdzieś jest wąż.
Nie chcę by się krył między nami ani by mi mącił w głowie
kłamstwem, wątpliwościami." BOŻE!
Czy szanować siebie jak ty bliźnich,
którzy nie potrafią uszanować mnie?
Czy mam wbijać, zrobić to co wszyscy,
wymazać ich twarze, nie przejmować się?
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Kochaj bliźniego swego...
https://www.youtube.com/watch?v=dGhyMkIxvjU
Zostawiłem tu zbyt wiele uczuć by się zaśmiali.
Chociaż chcieli za to nas ranić, na to za słabi,
jak ich rap, czaisz? Albo mój ostatni punchline,
Moich ludzi kocham jak siebie, bez powodu,
czasem twoich ludzi kocham jak schleję się do zgonu.
Bonson luźny chłopak jak chleje znowu.
Kochaj mnie, kochaj mnie jak siebie,
weź do domu.
Czasem nie właściwym bliźnim, uchylałbym nieba wciąż,
a Wini powtarza mi:
"Ocknij się, asertywny bądź, bo gdzieś jest wąż.
Nie chcę by się krył między nami ani by mi mącił w głowie
kłamstwem, wątpliwościami." BOŻE!
Czy szanować siebie jak ty bliźnich,
którzy nie potrafią uszanować mnie?
Czy mam wbijać, zrobić to co wszyscy,
wymazać ich twarze, nie przejmować się?
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Kochaj bliźniego swego...
https://www.youtube.com/watch?v=dGhyMkIxvjU