Zawsze przyczyną tego , że ludzie się tną są problemy, gdyż wątpie żeby robili to bez powodu . Problemy czyli zdrada, niedostrzeganie własnych wartości, uczucie samotności, problemy rodzinne itp. Denerwują mnie ludzie, którzy dostrzegają takich ludzi jako 'tchórze' . Wręcz przeciwnie nie każdy potrafiłby sam się okaleczyć. Nie każdy ma piękne życie, połowa takich oceniających ludzi nie zna tej osoby , nie zna jej problemów a będzie oceniał . Na pewno nie jest to skuteczne, wręcz przeciwnie to choroba psychiczna samookaleczanie się może łatwo zmienić się w nałóg, rutynę.Dlatego powinniśmy reagować gdy ktoś w naszym otoczeniu znajdzie się w takiej sytuacji . To przykre, ale prawda jest taka że życie jest niesprawiedliwe ,meega ciężkie i niektórzy w pewnym momencie gdzieś się gubią .
Sorry można sobie powiedzieć do kumpla lub koleżanki z powodu przypadkowego, nieprzewidzianego zajścia, które jest w swój sposób nie groźne. Przepraszam mówimy już kiedy naprawdę zawiniliśmy lub jest nam z tego powodu przykro, jest to sposób bardziej elegancki i kulturalny. Niestety niektórzy nie widzą różnicy pomiędzy tymi dwoma słowami, przez co w oczach innych staje się kimś niegrzecznym bądź niewychowanym.
Bo takich samych ludzi łatwo szufladkować, poddawać ocenie. Osoba odmienna ma swoje zdanie, nie podąża za tłumem jak baran za stadem, ma odwagę podejmować decyzje zgodne ze swoimi poglądami, a nie z tym, co jest modne. Ludzie boją się odmienności, bo burzy ich wygodny, wyidealizowany świat.
Ludzie teraz sa tak pazerni ze dla nich liczy sie tylko wygląd. Żeby nie bylo ja do takich ludzi nie należę dla jaj to wysłałam. Tesknię za czasami kiedy kazdy nosił to co chciał, czesał się jak chciał i wg wyglądał jak chciał i nie próbował się do kogoś upodabniać bądź przypodobać. Kiedys liczył się charakter i całe wnętrze serce a nie jak teraz jak ma fajny tyłek i cycki to fajnie a jak nie to nie i tak samo z płcią przeciwną jak ma mięsnie to fajno a jak nie to nie. Po prostu żal mi takich ludzi.
Miłość jest wspaniała :] Twój partner to najwspanialsza osoba na świecie. Nie możesz się skupić na nauce. Nie śpisz, ciągle o Nim marzysz. Nie jesz, bo żyjesz miłością. Jesteś optymistką i nigdy nie znika z Twojej twarzy uśmiech. Wszystko wydaje Ci się takie b. proste. Kiedy widzisz swojego partnera uginają Ci się kolana i robi Ci się miękko na sercu. Czujesz się jak w siódmym niebie. Niestety jeśli ten ktoś z Tobą zerwie czujesz się przybita i nie widzisz sensu życia. Ale bez chłopaka można żyć. Pamiętam miłość przychodzi sama, jeśli szukasz jej nie udaje Ci się osiągnąć celu ;[ Na pewno przeżyjesz swoja prawdziwą miłość.
Narkotyki na pewno nie nadają się dla dzieci ani ludzi z ambicjami i wielkimi planami na przyszłość. Jeśli ktoś weźmie, to musi liczyć się z tym, że na 90% stanie się to dla niego jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. Cały świat wywraca się do góry nogami. W sumie teraz nie wiem już, czy istnieje coś takiego jak "branie z głową". Przekonałam się, że mimo początkowych zapewnień typu "Będę brała tylko raz w miesiącu na imprezie" potem wychodzi to tak, że ćpa się zawsze, kiedy tylko są pieniądze i dostęp, a odmówienie przy poczęstowaniu jest praktycznie niemożliwe. Mówię tu o ludziach, którzy już spróbowali i wiedzą jakie to uczucie. Dlatego dzieciom z Zapytaj radzę odmawiać już za pierwszym razem, zostawcie to dla doświadczonych i dojrzałych osób, bo możecie sobie przez przypadek zniszczyć życie.
,,Zapytali się mnie czy żałuje, że go poznałam... Zastanawiałam się i odrzekłam: Nie. Gdyby nie on, nie zaznałam bym tej chwili szczęścia, śmiechu i innych rzeczy, które teraz wspominam z uśmiechem. Mimo że się nacierpiałam NIE ŻAŁUJE... ♥
Moim zdaniem w większości są to osoby o dość słabej psychice, którzy nie potrafią poradzić sobie ze swoimi problemami, zatapiają się w nich do tego stopnia, że aż posuwają się do czynu odebrania sobie życia. Według mnie osoby obciążone jakimiś większymi problemami, złymi przeżyciami, powinni być obserwowani przez najbliższe osoby i otrzymywać od nich wsparcie, bo zwykle ludzie delikatniejsi, mający słabe nerwy są bardziej podatni na stany depresyjne, które często prowadzą do myśli samobójczych. Samobójcy są to ludzie, którzy podświadomie oczekują pomocy od innych, tego, aby ktoś się nimi zaopiekował i przygnieceni przez życiowe rozterki są strasznie zrozpaczeni i postanawiają odebrać sobie życie, gdyż uznają to za jedyne wyjście z beznadziejnej sytuacji, rozwiązanie wszystkich problemów, ucieczka od rzeczywistości. Oczekują od życia, że będzie ono piękną bajką. Często zatapiając się w swoim wyimaginowanym świecie, gdy wracają już do realiów spotyka ich straszne rozczarowanie. Jednak tworzenie swojej "krainy" ma też swoje podłoże w normalnym życiu. Takie osoby uznają to też za ucieczkę od tego, co ich w rzeczywistości ma czekać. Czy to problemy finansowe, strata ukochanej osoby, wyśmiewanie przez innych, przemoc - takie czynniki wpływają na zamknięcie się w sobie przez ludzi. Samobójcy jednak w swoim ostatnim desperackim czynie, moim zdaniem nie są w pełni świadomi swojej decyzji, działają jak w amoku. Nie potrafią zrozumieć, że czynią krzywdę sobie i najbliższym. Sądzą, że to, co robią przyniesie same korzyści, jest najlepszym wyjściem. Są zrozpaczeni do tego stopnia, że nie dostrzegając w całym życiu najmniejszego promyka nadziei na to, że będzie lepiej uznają, że najlepsze dla nich i innych będzie zejście z tego świata. Takie uczucie beznadziejności z pewnością towarzyszy każdemu z nich. Z tej wypowiedzi można wywnioskować, że stan depresyjny jest pierwszym stopniem do samobójstwa, jednak nie zawsze jest ona tak silna, aby do tego doszło. To zależy też od poszczególnej jednostki. Osoba, która wpadła w depresję może być silniejsza psychicznie od drugiej i szybko z niej wyjść. Sama miałam do czynienia z taką osobą, gdyż moja babcia już dwukrotnie przez to przechodziła. Jednak teraz ma się dobrze, ale wątpię, żeby kiedykolwiek myślała o samobójstwie. Chociaż nic nie wiadomo. Często takie osoby nie sprawiają wrażenia skłonnych do takiego czynu, a tu nagle czeka nas niespodzianka. Dlatego tak trudno jest temu zapobiegać.
♥Są doskonali :) ♥Nie trzeba ich zmieniać, bo są po prostu idealnii <3 ♥Kocham ich ♥Zawsze mamy o czym porozmawiać ♥Zawsze sie wygłupiamy ♡Przyjaciele, to ktoś, komu mozemy zaufać, wyżalić się. Ktoś, z kim możemy się śmiać i płakać. Moi przyjaciele sprawiają, że Świat nabiera koloru, że na mojej twarzy jest uśmiech. Oni sprawiają, ze jestem szczęśliwa. Nie umiem sobie wyobrazić zycia bez z nim. ♥♡♥♡♥♡
Przyjaciele są od tego, żeby dawać mi dobre rady, nawet jesli sa brutalne, czasem musi tak być. Lepiej powiedziec komuś czasem szczerze ,,spierdalaj" niż kłamiąc, mowic ze wszystko jest w porządku. Z reguły gdy moj friend mi coś powie to wiadomo że go słucham, w koncu mam do niego pelne zaufanie i tego rowniez od niego wymagam.
Tak, jest darem od Boga i nikt nie powinien go sobue lub komus odbierać. Życie jest jedno i trzeba korzystać, ale nie z przesadą. Ludzue czasen zapominaja o podstawowych wartościach i zatracają sie we własnych błędach. W ten sposób marnują zycie sobie i swoim bliskim:3