Kiedyś otworzyłam własną linią odzieży i zaprojektowałam majtko-śliniaki i pomyślałam, że fajnie byłoby pokazać najlepiej sprzedające się egzemplarze. Zauważ, że nie jestem samolubna, bo są też majtko-śliniaki z Jezusem.
Często pytają Cię o radę? W jakich sprawach najczęściej? Denerwuje Cię to czy może czujesz jakąś dumę, że akurat właśnie Ciebie o to proszą?
Mam ochotę wyjąć z plecaka rewolwer, którego nie mam i strzelić w oba płuca, żeby się udusiła, każdej klasowej płaczce, która ledwo oddychając, prawie już nie żyjąc pyta mi się coś z chemii o reakcję przed lekcją albo z bilogii o jakieś gówno, którego nawet w podręczniku nie ma, ale ona słyszała i chce wiedzieć. I potem dziesięć osób pyta się o to samo. No to kurwajapierdole. Teraz jestem już mądrzejsza i idę później na papierosa kilka minut żeby spóźniona wchodzić do klasy.
Potrzebna krew dla dziecka chorego na białaczkę BRh- Prokocim. To bardzo rzadka grupa, trzeba dotrzeć do wielu osób. Kontakt: Marzena Czyż, 515250700. Może ktoś jest w stanie coś zrobić. Podeślesz dalej/udostępnisz? Proszę.
Moje koty zawsze robiły kupę do mojej piaskownicy, a ja zawsze chodziłem i sprawdzałem co ten kotek za skarb tam kopie. Potem mama się dziwiła czemu tak jebie gównem jak przychodzę do domu.
Znamy się od 1klasy liceum, więc trochę czasu już minęło. Zawsze uważałam go za brata, a on mnie za siostrę. Jednak dało się wyczuć takie przyciągnie między nami. Ignorowałam to dość długo... Mówiliśmy sobie o większości rzeczy. Każda kanapka stawała się dzięki niemu dziełem sztuki. Wiele razy zgonowaliśmy razem na Sopockim molo. Nasze relację szybko osiągnęły poziom dość wysoki na pewnej grudniowej osiemnastce. Ja byłam trochę przybita przerwa w swoim długoletnim związku, spiłam się torchę za mocno, on jak zawsze dotrzymywał mi kroku. W pewnym momencie nasz przyjacielski taniec zmienił trochę wymiar. Nasze twarze z każdym obrotem były coraz bliżej, aż w końcu stało się. Jego wieczko spotkało się z moimi ustami. I potem już się działo. Nie interesowała nas obecność znajomych. Na schodach, na dworze, z papierosem, bez papierosa. Teraz on ma dziewczynę, a mój chłopak się o tym dowiedział i zostałam sama. Ale nie żałuję. Miło było. Majonez nie jest już moim bratem, a ja jego siostrą. Urwałam kontakt.
Już zasypiałam kiedy poczułam na sobie czyjeś spojrzenie. Już się bałam, że ktoś się do mnie włamał, ale na szczęście okazało się, że to tylko Boogyman chciał coś zjeść.
Już chciałam pisać pozew rozwodowy, ale otworzyłam lodówkę i znalazłam tam majonez. Zapomniałam o zdradzie przy drugim słoiku.
Moj laptop jest już u lekarza i ma operację brzucha, jak tylko wróci to założę bloga z poetyzmem mym. Zagrałam z Tobą w makao Nie znałam zasad Z survivalu miałam piątkę Na nic Bo Amande rodziłam ja Nie ambasador Kazachstanu Nie oddam jej na gwarancje Ale daj jej pieniądze Za las I obywatelstwo.