cześć!
ciężko było mi się zebrać, żeby odpowiedzieć na to pytanie, bo mam ich niewiele i bardzo chciałam to zrobić, ale odpowiedź myślę że jest na tyle logiczna i mogłaby być na tyle krótka, że chyba nikogo by to nie zdziwiło.
skoro człowiek uczy się przez lata, nabiera doświadczenia przez praktyki lub jakiekolwiek dodatkowe prace przez kolejne lata, angażuje się, szkoli i awansuje, to dla mnie samo przez siebie oznacza, że ma większą odpowiedzialność nad pewnymi kwestiami/zadaniami/ludźmi/projektami/działami. tak mi się wydaje 🤭
w moim przypadku doszła odpowiedzialność za eventy/konferencje/bankiety i kontakt z organizatorami, odpowiedzialność za całą zmianę, ale tego już zaczerpnęłam w poprzedniej pracy, ja szkolę nowych pracowników ale rzucam okiem również na tych stałych - i mówię "rzucam okiem", bo chociaż niektórzy nie traktują tej pracy jak pracę, a miejsce do spędzenia czasu i plotkowania, aa i jeszcze ktoś za to zapłaci, to jak się ich zmotywuje i odpowiednio przyciśnie, to sami wiedzą już doskonale co i jak trzeba robić ✌️
z rzeczy "biurowych" nie odczuwam jakoś większej ilości pracy, bo dzielimy się tym na 4: inwentaryzacje, stan magazynów, zamówienia, raporty, zejścia po każdym dniu - robimy to na zmianę i czasami jest tak, że przez cały tydzień nie otworzę laptopa firmowego 😅
kasa spoko, nie narzekam.
obecnie mam trochę luzu, ale od połowy maja zaczyna się intensywnie.
zdrowie dopisuje, jednak w sobotę idę do dentysty 😬

View more