Wyobraź sobie, że nagle (tak jak siedzisz) zostajesz przeniesiony/a do akcji ostatniego filmu jaki oglądałeś/aś. Dosłownie nagle pojawiasz się w kluczowym momencie fabuły. Jak zareagują bohaterowie filmu widząc Twoje "nagłe magiczne pojawienie się"? Co Ty zrobisz? I jak bardzo masz przejebane?
Ostatni film jaki oglądałam to Demony.... pewnie znalazłabym się w tym momencie gdy facet strzela sobie w łeb. albo bym siedziała w tym samochodzie z opętaną dziewczyną, a potem opętałoby mnie. fuck. :)