wez kurwa skoncz spierdolencu genetyczny, mam wizerunek idealu jak kazdy chyba logiczne zeby sie z kims zwiazac ktos musi przyciagnac mniie wizualnie. w tych czasach wyglad jest najwazniejszy a wy dopiedalacie sie do takiego drobiazku nie moglabym byc z dziewczyna gruba jak swinia czy z jakims sparalizowanym ryjem ok, hipokryci sami szukacie idealu a dopierdlacie sie do mojej odpowiedzi doczytalas koniec? zadbana i schludna, kazdy kto umie o siebie zadbac moze byc ladny ale takie przypierdole zyciowe ktore nie umieija sie ogarnac moga sie odjebac nie mowie o idealach bo nie szkuam idealu chce rownie pieknego wnetrza Bo nie zakocham sie w jej wlosach oczach czy ciuchach a w NIEJ OGRANICZENIE UMYSLOWE nie jestem idealna dla ciebie ale chcee czuc sie samemu w sobie jak swoj wlasny ideal i daze do tego. a ty zabij sie.
mam ochote na jakis film. chcialabym wyjsc na spacer i kogos wyprzytulac. jestem dzis taka rozbita... czytalam nawet horoskopy, czy ze mna wszystko ok o.O pisalo ze czeka mnie lowe he.
Mam pewne info ze szukasz dziewczyny i nawet mam taką koleżankę pasujacą do opisu twojego ideału
Wiec jezeli jesteś chetna to odpowiedz na to napewno nie pozałujesz
Jaki jest twój wizualny ideał chłopaka/ dziewczyny?
ideało wyzsza odemnie z 170m, blada gladka cera z lekko zaczerwiononymi policzkami, duze jasne oczka, twarz okraglutka jak pileczka z takimi slodkimi pućkami, wlosy krotkie jasno brazowe z puszyta grzywa na bok, cudowny usmiech! lubie tez lekki lekki pircing ale zalezy czy komus pasuje, badz tunele. styl luzny, duze bluzy i wgle. nom, takie tam~jednak to nic nie znaczy, kazda dziewczyna z ktora mialam blizsza relacje byla zupelnym przeciwienstwem. aby byla zadbana i schludna,o.
scinam sama, nie da sie napisac JAK, ogolnie to uwazam ze za pierwszym razem nie idzie sciac tak zeby sie ukladala odrazu. co do ukladania to tapiruje lakieruje, rozczesuje, ukladam zarzucam glowa i włala c:
Chcialabym wiedziec, niby wszytsko ok, niby nie masz ograniczen i niby jakos trzymasz sie tu bezproblemowo. jestes dla siebie i innych ale wciaz czujesz pierdolony brak. nie mowie tu o braku milosci bo z tego tylko same dramy,a zreszta zeby wejsc w taka relacje trzeba byc stabilmym samym w sobie, a teraz to napewno nie dla mnie. chodzi o cos, hm... powiedzialabym o cos czego nie znam. kurwa nie umiejestnosc opisania swojego stanu, kc.