Denerwuje Cię popularne ''co tam?'' i ''jak tam?'' czy jest Ci zupełnie obojętne? Używasz ich w rozmowie z kimś?
Jest mi obojętne.
Nie lubię, kiedy pyta tak ktoś, kogo widzę pierwszy raz na oczy. Nie lubię tylko wewnętrznie, bo to tak dziwnie brzmi. Ogólnie to odpowiadam coś ciekawego (chyba xD).
Jak mijam gdzieś któregoś z braci, to zawsze mówię ,,co tam somsiedzie?". No, zwracam się do rodzeństwa, jak do sąsiada.
Jak z sąsiadem którymś rozmawiam, to też nie mówię ,,sąsiedzie", tylko bardziej ,,somsiedzie".
To takie Januszowo wyjątkowe, bo lubię swoich sąsiadów, chociaż jeden miał konflikt z moją rodzina w pokoleniu wcześniejszym od mojego. O miedzę oczywiście xDDD Tam się przesunęła w jednym miejscu parę centymetrów na jego korzyść, w drugim na naszą. Afera o nic. A i tak on za geodetę płacił.
Trochę zabawnym jest, kiedy w internecie jakaś nieznajoma osoba pisze do mnie ,,hej, co tam?". To takie typowe.
Chwila...
Może wszyscy mnie znają i dlatego tak piszą xDD
Nie lubię, kiedy pyta tak ktoś, kogo widzę pierwszy raz na oczy. Nie lubię tylko wewnętrznie, bo to tak dziwnie brzmi. Ogólnie to odpowiadam coś ciekawego (chyba xD).
Jak mijam gdzieś któregoś z braci, to zawsze mówię ,,co tam somsiedzie?". No, zwracam się do rodzeństwa, jak do sąsiada.
Jak z sąsiadem którymś rozmawiam, to też nie mówię ,,sąsiedzie", tylko bardziej ,,somsiedzie".
To takie Januszowo wyjątkowe, bo lubię swoich sąsiadów, chociaż jeden miał konflikt z moją rodzina w pokoleniu wcześniejszym od mojego. O miedzę oczywiście xDDD Tam się przesunęła w jednym miejscu parę centymetrów na jego korzyść, w drugim na naszą. Afera o nic. A i tak on za geodetę płacił.
Trochę zabawnym jest, kiedy w internecie jakaś nieznajoma osoba pisze do mnie ,,hej, co tam?". To takie typowe.
Chwila...
Może wszyscy mnie znają i dlatego tak piszą xDD