@Amestys

Wilczy Kieł

Ask @Amestys

Sort by:

LatestTop

Previous

Sen to ciekawe zjawisko. Do niedawna spałam niczym kamień, jakby zaklęta. Jednak wczorajszej nocy nawiedził mnie tak piękny sen, że po przebudzeniu było mi przykro, iż to tylko majak. Podzielisz się ze mną jedną ze swoich nocnych mar? Ściskając mą dłoń, zabierzesz mnie w świat swoich snów? Dobranoc❤

Kwiat północy
Sen, to taki odpoczynek dla ciała i duszy. Jedynie serce nigdy nie odpoczywa. Kiedy człowiek zmęczy się za bardzo, to zasypia snem wiecznym, a krewni oddają jego ciało naturze.
Człowiek śpi średnio 8 godzin na dobę. Wychodzi na to, że przesypiamy 1/3 życia. To przecież marnotrawstwo czasu, którego mamy i tak niewiele w porównaniu do gwiazd, czy planet.
Piękne sny zdarzają się również mi. Zawsze jest taka szkoda, że nie trwają dłużej. Człowiek jest ciekawy, co by było dalej. I potem niby jest uśmiech, bo taki cudowny sen, ale z drugiej strony niedosyt, bo nagle się skończył.
Postacią z moich snów, którą najlepiej wspominam jest ciemnowłosa dziewczyna w czerwonej sukience. Pojawiała się wiele razy w mych sennych myślach, ale nigdy nie poznałem nawet jej imienia. Znam tylko jej spojrzenie, przeciętne szare oczy, zwykłą kobiecą twarz, długie ciemne włosy. Wiem, że jest nieco niższa ode mnie.
Czemu nigdy nie pomyślałem, żeby spytać, jak się właściwie nazywa. Chociaż... czy to ważne? Ważne jest to, że te sny są dla mnie przyjemne i miło się o nich myśli.
Nie chcę za bardzo ściskać Twej dłoni, bo możesz przez to odczuwać ból.
Wystarczy, że będę Cię trzymał za rękę. W świecie moich snów nie ma tak silnych wiatrów, które mogłyby nas rozdzielić. Jest tam w miarę spokojnie, choć często zdarzają się agresywne postacie próbujące niekiedy odebrać mi życie. Kiedyś wiele razy budziłem się, kiedy już miałem zginąć, ale później jakoś nauczyłem się przed nimi bronić. Tak więc teraz nie masz się czego bać. W razie zagrożenia na pewno Cię obronię.
Dobranoc <3
Do jutra ;)

View more

Hehe to taki błąd był, że zauważyć go mogła osoba po polonistyce ;) akurat jestem po :) i tak piszesz bardzo poprawnie, większość osób popełnia tak podstawowe błędy, że trudno nawet zrozumieć o czym napisali :/

Masz rację, bo ogólnie nie spotykam się ze stosowaniem takich sformułowań przez ludzi, a w polonistyce się jednak pojawia. Ludność używa nadmiernie takich prostych zapożyczeń z języka angielskiego, ale takich bardziej wyrafinowanych z innych języków (np. łaciny) już nie, bo to niemodne, więc wstyd tak mówić.
Ja nie jestem po polonistyce, nawet się tam nie wybieram, bo taki kierunek mnie zbytnio nie pociąga. Mimo wszystko swój język każdy powinien znać. Ja osobiście mam potrzebę znania go w szerokim zakresie i wzbogacania o ciekawe i sensowne sformułowania obcojęzyczne. Nie chodzi mi o mówienie słowami na przemian polskimi i obcymi. Chcę mówić jak najczystszą polszczyzną, ale czasem zawierać w wypowiedzi obce słowa. Choćby po to, żeby wprowadzić drugą osobę w stan zakłopotania z powodu niezrozumienia ;)
Staram się pisać jak najbardziej poprawnie, choćby z szacunku do samego siebie. Zwracam uwagę na interpunkcję, małe i wielkie litery, ortografię, stylistykę. Nie chcę robić powtórzeń, więc w miarę możliwości zastępuję je wyrazami bliskoznacznymi, pokrewnymi. Kombinuję też ze składaniem jak najbardziej rozbudowanych zdań. Utrzymuję kulturę wypowiedzi, bo stosowanie przekleństw jest dla mnie trochę niesmaczne.

View more

Czy chciał(a)byś mieć w przyszłości dzieci?

Jedno z tych pytań, na które mam zdecydowaną 100%-tową odpowiedź pozytywną. Oczywiście, że chciałbym mieć dzieci. Nie tylko ze względu na przedłużenie rodu, ale też dlatego, że chcę przekazać moją wiedzę potomności. Chcę patrzeć, jak dorastają, radzą sobie w życiu. Chcę być z nich dumny.
Poza tym ktoś musi zapierdzielać na moją emeryturę i zająć się mną, kiedy będę starym, marudnym prykiem xD
Ojcostwo to dla mnie powód do dumy.
Jednak żeby się to udało, to najpierw muszę znaleźć kobietę, która zostanie ich matką. Chcę, żeby moje dzieci miały przy sobie obojga rodziców. Nie chcę dziewczyny, której po kilku latach znudzi się takie życie i zechce ode mnie odejść. Najbardziej ucierpią na tym dzieci, bo będą pozbawione jednego z rodziców.
Tak więc szukam dziewczyny, która zostanie ze mną do końca życia i zgodzi się na trójkę dzieciaków ;)

View more

People you may like

ooolllaa’s Profile Photo Ola
also likes
Claauss123’s Profile Photo kluska.
also likes
Sound_Of_Madness’s Profile Photo ~Effy
also likes
Djan115’s Profile Photo Djan
also likes
BETA119’s Profile Photo Piwczan
also likes
AdrianMuchowski’s Profile Photo unless
also likes
Takisejanators’s Profile Photo # SadBoy
also likes
Mary
also likes
KacperJozwiak120’s Profile Photo Kacper
also likes
NagatoPainChan’s Profile Photo Nagato
also likes
artek8309205’s Profile Photo artek830
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

"Sensu stricto" lub "stricte" a nie "sensu stricte"...nic do Ciebie nie mam, ale trochę zabawne jest, gdy w tym samym wpisie poprawiasz czyjeś błędy i w kolejnym akapicie sam robisz błąd ;) nie jestem autorem tamtego pytania :)

Masz rację, est to bardzo zabawne. Skoro zauważyłeś/aś błąd, to znaczy, że czytasz moje odpowiedzi, z czego bardzo się cieszę. Bardzo dziękuję za zwrócenie mi uwagi, już więcej nie zrobię takiego błędu.
No cóż, każdy błędy popełnia, nikt nie jest idealny, ale ja teraz wyszedłem na hipokrytę, bo poprawiam innych, a sam błądzę. No ale Ty mnie poprawiłeś/aś, więc siły dobra i zła z powrotem się zrównoważyły. Nie uważam, że źle czynię poprawiając innych, bo mogę liczyć na to, że ktoś poprawi mnie.
Może zacznę częściej robić błędy, to wtedy będę mógł w miarę określić liczbę osób inteligentnych czytających mój profil ;)

Kiedy byłam dzieckiem siadywałam wieczorami w oknie i długo wpatrywałam w gwiazdy. Odkąd pamiętam, były dla mnie czymś więcej niż świetlistymi kropkami na nocnym niebie. Dziś znów w nie spoglądam. Opowiesz mi co znaczą dla Ciebie gwiazdy, masz może związane z nimi wspomnienia lub historie? Dobranoc❤

Kwiat północy
Ja od zawsze patrzę się na księżyc i gwiazdy. Nieraz chodzę po zmroku po dworze, żeby się na nie popatrzeć. Najgorsze jest to, że nawet gdybym chciał, to i tak nigdy wszystkich nie poznam.
Czym są dla mnie gwiazdy? Gwiazdy, to takie swoiste tajemnice, bo niby widzisz ich światło, ale poza tym nic o nich nie wiesz. Nie wiesz nawet, że gwiazda, której światło widzisz każdej nocy, może nie istnieć już od setek lat. Od dawna już mnie intrygują i bardzo chciałbym poznać je bliżej, chociaż wiem, że to i tak niemożliwe. Mam tylko nadzieję, że kiedyś będzie możliwość latać z prędkością światła. Wtedy gwiazdy będą na wyciągnięcie ręki, ale cała ich magia zgaśnie. Eee, to jednak nie latajmy tak. Niech te tajemnice pozostaną nieznane. Niech wyobraźnia ma większe pole do popisu.
O gwiazdach można sobie myśleć, marzyć, kojarzyć z nimi dobre chwile, bo złe się raczej z nimi nie kojarzą.
Wyobraź sobie, że całe nocne niebo, to zło, a te świetliste plamki, to dobro, które od milionów lat stawia opór tak ogromnym siłom ciemności. Co prawda gwiazdy umierają i punkty zanikają, ale rodzą się nowe i ciemność nigdy nie zawładnie całym niebem.
Czymże jest człowiek w obliczu gwiazd. Nawet cała nasza planeta jest nic nieznaczącym kawałkiem skały. Jak ogromne muszą być gwiazdy i ile energii się w nich wytwarza w ciągu sekundy. Na pewno więcej, niż wytworzyła ludzkość w całej historii swego istnienia. Można by zastąpić elektrownie budując w pobliżu Słońca ogromne ogniwo o wymiarach 1000 x 1000 km. Wydaje mi się, że to by w zupełności wystarczyło na całkowite pokrycie zapotrzebowania energetycznego ludzkości.
Tak wielkie ogniwo z ziemi nie będzie zauważalne na tle Słońca. Słońce stanowi 99,8% masy układu słonecznego, a więc można sobie wyobrazić, jak wielkie jest.
Z Ziemi wydaje się nieduże, ale przecież dzieli nas nieco ponad 8 minut światła, czyli jakieś 150.000.000 km. Z takiej odległości nawet Słońce będzie niewielkie.
Dobranoc <3

View more

Wilczy Kle ważniejsi są pytający czy ci co odpowiadają?

WredotaDoKwadratu’s Profile PhotoMoonAndStarsAreInLoveWithMe
Uważam, że pytający.
Dlaczego?
Bo bez pytania nie będzie odpowiedzi. Niby są te pytania dnia, ale najczęściej są tak idiotyczne, że nie da się na nie odpowiadać. Co innego pytania od użytkowników, a szczególnie od pewnej osoby, która bardzo ładnie i starannie je układa ;)

Wszystkie pytania układam sama. Inspirują mnie uczucia, które w sobie skrywam, wspomnienia a przede wszystkim otaczający ludzie. Od zawsze miałam wiele przemyśleń, które przelewałam na papier, teraz dzielę się nimi z innymi. Staram się jak tylko potrafię, by w każdym pytaniu zawrzeć cząstkę siebie.

Kwiat północy
Cieszę się, że kierujesz je między innymi do mnie. Mam szansę wypowiedzieć się osobie z nadzwyczaj rozwiniętą wyobraźnią i ogólnie całym umysłem. Nie mów, że tak nie jest. Jak dla mnie jesteś tu całkowicie oryginalna, bo jeszcze nie spotkałem tu osoby, która by mi zadawała tak rozwinięte pytania. Potrafisz spytać o jeden wątek w tak wielu słowach. Twoje pytania są inne od wszystkich. Nawet gdybym odpowiedział w kilku słowach, to i tak by to było na prawdę dobre, bo magia pytania by nadrobiła za niedosyt odpowiedzi. Po Twoimi pytaniami mam możliwość dobitnego rozwinięcia moich przemyśleń i rozszerzania ich w każdą możliwą stronę. Treść nie ogranicza mnie do jednego konkretnego zagadnienia.
Napisałaś jeszcze w kolejnym pytaniu:
,,Niezmiernie cieszę się, że lubisz moje pytania. Jesteś jedną z niewielu osób, które widzą coś dobrego w mej twórczości. Dziękuję, to wiele dla mnie znaczy."
Czy lubię? Nie sądzę.
Ja je uwielbiam.
Cieszę się, że Matka Ziemia zrodziła kogoś takiego. Gdyby było nas więcej, to świat byłby dużo lepszy.
Dziękuję i dobranoc <3

View more

Lubisz stare meble, książki, zdjęcia?

No pewnie.
Uwielbiam ich zapach. Świadczy to o wieku i historii. Zresztą historia pisze się sama kiedy je widzisz i czujesz.
Wiążą się z nimi wspomnienia, często bardzo odległe. Materia pozwala nam zapisywać wydarzenia, chwile. A potem, po latach sięgasz po jakieś zdjęcie i wszystko wraca.
Stare meble mają bardzo ciekawy styl. Często są przesadnie zdobione, co wręcz uwielbiam. Obecne meble są takie typowo kiczowate. Żadnych ozdób, nierówności, tylko kilka gładkich ścian złączonych wkrętami, bądź klejem.
Te stare dużo bardziej przypadają mi do gustu. Jak już będę miał własny kąt, to sam sobie zrobię meble. Chcę być oryginalny również na tej płaszczyźnie.

Przez tysiąclecia poczucie obecności drugiej osoby pomagało przejść ludziom przez najróżniejsze troski. Mawiają, że w każdym uścisku jest ziarnko magii, jakby ukrytej energii. Wierzysz w to? Przytulisz mnie, jeśli powiem, że jest źle i potrzebna mi pomoc? Ofiarujesz obcej dziewczynie troszkę magii?

Kwiat północy
Nie wiem dlaczego, ale to pytanie jakoś idealnie wpisuje się w mój dzisiejszy umysł.
Wiadomo, że razem raźniej, bo można się odezwać do kogoś, pogadać. Gadanie z samym sobą po jakimś czasie staje się uciążliwe i może doprowadzić do szaleństwa. Poza tym można być za kogoś odpowiedzialnym, wspierać się. Każdemu jest potrzebny drugi człowiek. Ja osobiście nie odmawiam ludziom relacji ze mną. Tylko wyglądam na takiego super silnego, ale tak na prawdę potrzebuję ludzi, choćby do towarzystwa. Nie wyobrażam sobie życia samemu. Szukam różnych kontaktów, znajomości.
Nawet dresiarze mówią, że ,,w kupie siła". I to jest prawda, bo razem łatwiej polować, radzić sobie ze wszystkim, walczyć.
Tak, uścisk daje takie cudowne uczucie i zawsze dodaje siły, jest duchowym wsparciem. Przytul mnie teraz, bo potrzebuję tego.
Przytulę Cię zawsze, niezależnie od tego, czy będzie źle, czy dobrze. Mogę się razem z Tobą cieszyć, smucić, złościć, ale zawsze razem. Pomóc też zawsze mogę, o ile będę w stanie. Przytulenia to ja nigdy nie odmówię. Możesz nawet tak po prostu podejść i przytulić. Moja reakcja na pewno nie będzie negatywna, najwyżej będę zaskoczony.
Ofiaruję Ci troszkę swojej magii, a może nawet i więcej, bo Tobie przyda się bardziej niż mi.
Odpowiadam chyba na wszystkie Twoje pytania. Rzucają się w oczy i mają w sobie coś takiego niesamowitego, że nie sposób ich pominąć.
Dziękuję.
Jeśli sama układasz te pytania, to musisz być na prawdę cudowna. Odpowiadanie na nie, to dla mnie przyjemność ;)

View more

pewnie znowu nie odpowiesz ale...jak ci miną dzień?

☠️Black Princess☠️
Pozwolę sobie zwrócić na początku uwagę na błędy.
- ,,Pewnie" zamiast ,,pewnie". Zdanie zaczynamy wielką literą;
- ,,minął" zamiast ,,miną";
O ile pierwszy błąd mogę wybaczyć, o tyle drugi już za bardzo boli.
No ale przejdźmy do sensu stricte pytania.
Mój dzień zaczął się dziś wyjątkowo, bo nie wstałem - jak zwykle - o 7, lecz o 6:40. Jakoś tak się obudziłem i nie chciało mi się leżeć. Brat i tak się czepiał, bo potem się na chwilę położyłem, bo było jeszcze za wcześnie, aby wyjeżdżać, ale według niego i tak się spóźnimy. Odstawiłem braci do szkoły i jakoś się nie spóźnili. Potem zawiozłem mamę do miasta, bo z pewnych przyczyn nie mogła sama pojechać. Oczywiście spędziłem tam kilka godzin głównie nudząc się, ale trochę też chodziłem i zwiedzałem.
Kamizelka taktyczna za 169 zł. Moja kieszeń zbytnio tego nie odczuje, ale mózg jest bardziej skąpy. Chyba jednak się na nią zdecyduję.
Po powrocie z Lublina udałem się do szkoły, bo miałem papiery do oddania i przy okazji odebrałem braci. Widziałem też osobę, która - nie wiedzieć czemu - wywołuje uśmiech na mojej twarzy i do końca dnia dużo o niej myślę.
Po powrocie ze szkoły wyrównałem i ulepszyłem miejsce na siewnik w stodole, po czym go tam ustawiliśmy. Zajmowałem się jeszcze innymi pracami, duperelami, fotografowaniem kwiatków i oczywiście myśleniem o tej osobie.
Widzisz, jednak odpowiedziałem. Nie odpowiadałem wcześniej, bo zwykle moją uwagę przyciągały inne, często bardziej rozbudowane pytania i zresztą sporo ich dostaję, więc się zapodziewają.
Poza tym nie przeznaczam na aska i komputer zbyt wiele czasu, ale zawsze trochę się znajdzie. Pozdrawiam Czarna Księżniczko ;)

View more

Obserwuję :) Czy jesteś z założenia osobą optymistyczną, czy pesymistyczną?

Weronicq
Jestem optymistą i to nie z założenia, ale w niemal 100 procentach.
Jutro wyjątkowo wstaję dużo wcześniej, niż zwykle, więc wypada pójść wcześniej spać. Z drugiej jednak strony spałem dziś do 11, tak więc jestem 3 godziny do przodu.
Eee, czyli mogę jeszcze trochę posiedzieć.
Zauważyłem, że od kilku dni mój profil odwiedzają jakieś Rosjanki, więc wypada je pozdrowić, albowiem ja do Ruskich nic nie mam. Wręcz przeciwnie, bo Ruski, to też Słowianin, czyli jest jak brat.
Приветствую всех россиян, которые посещают мой профиль ;)

#Obs#Zdjecie ze swoja druga polowka? 💖💞💘

Człowiek skurwiel
Nie lubię tego typu pytań.
Dlaczego?
Po 1: ciągłe powtarzanie ,,obs". Jak ja nie lubię tego skrótu.
Po 2: tagi. Po co one w takich miejscach, nie pasują tu.
Po 3: brak polskich znaków. Czy tak trudno pisać po polsku?
A co do pytania:
Moja druga połówko - jeśli istniejesz, to daj mi o sobie znać. Jestem ciekaw, kim jesteś, jak wyglądasz, gdzie mieszkasz, co lubisz.
Czekam ;)

Co Cię najbardziej motywuje do nauki?

Chodzi Ci o naukę typu: matura, testy, egzaminy?
Do tego nic nie jest w stanie mnie zmotywować. Matury w maju, a ja jeszcze nie zacząłem się uczyć. Po co, skoro pamiętam dużo z zajęć. No ale co ja powiem na prezentacji. Do tego pasuje się przygotować, chociaż z drugiej strony bez tego też sobie jakoś dam radę. W kwestii nauki szkolnej to jestem całe życie na farcie xD
Jeśli chodzi o naukę w kwestii praktycznej, to motywuje mnie ciekawość, chęć poznania czegoś nowego, rozwijania umiejętności, prawdopodobieństwo kolejnej pasji. Oj jakoś tak mnie pociągają wszelkie kierunki związane z operowaniem maszynami. Uwielbiam to uczucie, kiedy czuję obroty, pracę podzespołów, to że cała potężna maszyna lub urządzenie jest zależne ode mnie. Cudownie jest tak jechać sobie w nocy, kiedy droga jest zupełnie pusta. Światła wyznaczają drogę, a ja jestem małą świetlistą plamą w ciemnościach. Uwielbiam również tę potężną siłę, którą generuje silnik. Silnik, który z kolei napędza niewielkich rozmiarów i prostej konstrukcji pompę pozwalającą dźwigać ogromne ciężary. Czyż mechanika nie jest niesamowita. Z pozoru wszystko takie proste, ale dla innych skomplikowane. Pomimo swej prostoty niezwykle wszechstronne i wytrzymałe.
A jeśli coś Ci się zepsuje i potrafisz sam to naprawić, to jesteś jak król, nigdy nie zginiesz.

View more

W takie spokojne wieczory jak ten, często zastanawiam się nad pozornie błahymi sprawami. Dziś moją głowę zaprząta kwestia płaczu. Ma on podobno zbawienne właściwości. Jak według Ciebie jest lepiej płakać, przed kimś czy w samotności? Potrafisz płakać? Spokojnej nocy lub miłego dnia!

Kwiat północy
Dzisiaj spadło trochę deszczu i słychać było grzmoty, ale jak zwykle cała burza przeszła gdzieś obok. Teraz wieczór wydaje się być spokojny.
Czymże jest płacz?
Trudno mi teraz na to pytanie odpowiedzieć. Ja już chyba nie umiem płakać. Ostatni raz zdarzyło mi się to dawno temu. Teraz z roku na rok zamierają we mnie uczucia. Staję się coraz bardziej obojętny na ludzką krzywdę, ale to nie znaczy, że pozwolę komuś ruszyć moich ziomów. Niech ktoś tylko spróbuje, to pozna się z moimi pięściami. W sumie zawsze stanąłbym w obronie słabszego, ale dalszy jego los byłby mi obojętny. Powinien sam nauczyć się sobie radzić, bo ja całe życie nie będę go bronił.
Staję się coraz bardziej niezniszczalny w sferze charakteru. Podniosę się nawet po najcięższych ciosach. Osiągnąłem to dzięki temu, że zawsze liczę tylko na siebie. Jak coś się stanie, to robię tak, żeby nie musieć prosić innych o pomoc. Po prostu głupio mi się przyznać przed kimś do wpadki, błędu, ale czasem i tak trzeba xD
Niektórzy płaczą przy innych, ale znam też osoby, które wolą wypłakać się w samotności, bo tak im lżej. Wydaje mi się, że lepiej w samotności płakać. Rozklejanie się przy innych powoduje, że nachalnie chcą wiedzieć, co się stało.
Jeśli już moje oczy łzawią, to jest to spowodowane silnym wiatrem w nie uderzającym, bądź ciałem obcym, które się tam z jakiegoś lotnego powodu tam znalazło.
Jutro niedziela, a więc nudy. Dobranoc <3
Choć, pomyślimy o szczęściu. Płacz nie jest nam teraz potrzebny ;)

View more

Ile masz osób które wiesz ze zawsze będą przy tobie i nie opuszczą cię w żadnym części twojego życia?

εїз❁✖Morze słów✖❁εїз
Nie mam takiej osoby. Ludzie przychodzą, odchodzą, rodzą się, umierają, kochają, nienawidzą. Nigdy nic nie wiadomo. Chciałbym mieć osobę, która mimo wszystko nigdy mnie nie opuści, ale nie wiem, czy jest to możliwe.

Dziś, po wizycie na cmentarzu, nawiedziły mnie przemyślenia. Czy na pewno żyję życiem, którego nie będę żałować. Czy kiedy w podeszłym wieku siedząc ze starym pamiętnikiem w ręku, powiem-To było coś! Jak myślisz, żyjesz pełnią swojego czasu, czy może czegoś jednak Ci brakuje? ❤-Na dobry koniec dnia!

Kwiat północy
Cmentarze są cudowne. Tam zawsze jest tak cicho. Choć w koło roi się od śpiących ludzi, to żaden z nich nigdy nie chrapie, nie ma koszmarów. Nie wydają żadnych dźwięków. Można tak sobie w ciszy posiedzieć i rozmyślać o życiu. ,,Życie" właśnie tam nabiera szczególnego sensu. Pomyśl, jak bezcenne jest życie. Oni śpią nieruchomo, nie mogą mrugnąć oczami, odezwać się, zaczerpnąć powietrza, ruszyć się.
Dopiero na cmentarzu człowiek na prawdę czuje, że żyje.
Zawsze staram się wykorzystywać czas możliwie jak najlepiej. Unikam marnowania go na komputer, telewizor, telefon itd. Nie bawię się w pogoń za pieniądzem. Nie muszę być bogaty. Wystarczy mi to, co mam. Jeśli będę to powoli rozwijał, to będzie dobrze. Chcę żyć normalnie, chcę czuć, że żyję. Zawalanie się pracą z chęci zysku nie jest dla mnie. Owszem lubię zarabiać, ale nie będę na to poświęcał większości czasu. Szukam takiej pracy, z której będę miał satysfakcję, która mnie cieszy, ma dużo wspólnego z moją pasją. Nieważne, czy zarobię 10 czy 100 złotych, praca ma mnie cieszyć.
Nie bawię się również w modę. Będę wyglądał tak, jak ja chcę, a nie, jak te ślepe owce, które podążają stadem do paszczy wilka.
Nie będę się też nikomu przypodobywał. Będę po prostu sobą.
Na starość ze spokojem powiem, że niczego nie żałuję, a moje życie było na prawdę piękne i teraz nawet śmierć będzie dla mnie przyjemnością, bo spełniłem swe życie, jak chciałem ;)
<3 na dobranoc.

View more

Czy ktoś w Twoim życiu kiedykolwiek Cię zdradził?

Wiele razy się to zdarzyło.
Nieraz coś robiłem i ktoś mnie potem wsypał.
Albo ktoś obiecał mi pomoc, której nie otrzymałem.
Również było takie coś, że ktoś mnie w coś wciągnął, a potem wystawił i zostałem sam z problemem.
Mimo wszystko zawsze radziłem sobie z konsekwencjami, nigdy się nie poddałem. Nie okazałem słabości próbując się wypierać tak, jak reszta. Przyjąłem to na siebie, a następnie pokonałem. Karma podobno wraca.
Nie żałuję tego wszystkiego, chociaż czasem było nieprzyjemnie.
Dzięki temu wyniosłem z życia bardzo ważną lekcję. Nauczyłem się, że byle komu się nie ufa i najlepiej liczyć na samego siebie, bo wtedy na serio wiem, co jestem w stanie zrobić. Nauczyłem się też radzić sobie z problemami.
Narzekaniem nic nie zdziałasz, weź się za siebie.
Jeśli na zdecydowałeś się dotrzeć na szczyt, to po drodze nie narzekaj, że jest Ci ciężko.

View more

Istnieje jakiś człowiek który niesamowicie Cię intryguje, ale boisz się lub wstydzisz się do niego podejść, poznać się bliżej?

Pomimo mojego optymizmu, wysokiej samooceny i innych cech wskazujących na pewność siebie jest jedna osoba, co do której nie mam aż takiej pewności. Tak, jest to dziewczyna. Mógłbym ją spytać o to i tamto i pewnie by mi odpowiedziała, ale jakoś się boję, że mogę ją do siebie zrazić.
Niby nie znam jej zbyt dobrze, widuję czasem gdzieś, ale od pewnego czasu jakoś tak powoli coraz bardziej mi się podoba. Nie jest to kwestia jej wyglądu, chociaż jest ładna. Mam jakieś takie wewnętrzne uczucie, że jest ona godna mojego zainteresowania. Zapewne w najbliższym czasie zechcę ją poznać bliżej i może coś z tego wyjdzie, ale to jeszcze chwilę ;)
Teraz sobie jeszcze będę wolny.

Czy zakładasz różne karty dla punktów w sklepach i stacjach benzynowych, gdy chcą Twój pesel?

b a d g a l h e r a
Nie przypominam sobie, żeby ktoś kiedyś żądał ode mnie pesel na benzynacji.
Nie posiadam żadnych kart dla punktów. Zamiast tego biorę faktury na ON, bo potem po złożeniu w urzędzie zwracają mi VAT (jestem rolnikiem i przysługuje mi zwrot z 86l/ha, czyli łącznie rocznie zwracają mi VAT za jakieś 1300l ON ;)

Jak mija wieczór?

Risen.
Kolejny wieczór z serii ,,nie chce mi się odpowiadać, idę spać".
Byłem dzisiaj w polu przez kilka godzin, a potem coś tam w domu robiłem. W każdym razie jestem senny, bo przez 2 dni uzbierałem 2 godziny do odespania. Aby wyjść na zero musiałbym spać już od godziny, a ja jeszcze tutaj. No nic, zaraz stąd idę.
Wrzuciłbym jakieś zdjęcie, ale nie chce mi się telefonu podłączać, więc jutro to uczynię.
Dobranoc wszystkim, a szczególnie kilku osobom ;)

Czy dobrze sobie radzisz pod presją?

Jeśli mam działać pod presją, to staram się ją eliminować. Nie będę niczego robił pod naciskiem. Jeśli komuś się śpieszy, to niech sobie weźmie rolkę papieru albo jedzie do Bychawy (wiadomo, po co). Ja staram się robić tak, żeby nie mieć presji np. czasu. Pośpiech nie jest dobry, bo jak się spieszę, to większe prawdopodobieństwo, że o czymś zapomnę lub zrobię coś nie tak.
Nauczyciele nie są dla mnie presją ;)
Swoją drogą dzisiaj nie będzie rozpisywania, bo chce mi się spać.
Wcześniej oglądałem Kiepskich i HK, a potem pisałem opracowywałem bibliografię do matury. Miejmy nadzieję, że pani nie opierdzieli mnie za to, że oddaję to w ostatniej chwili xD
Dobranoc wszystkim :*

Co możesz zrobić, by zmienić świat?

Mogę bardzo wiele zrobić dla świata.
Mogę się np. uśmiechnąć do jakiejś dziewczyny i prawdopodobnie będzie jej miło, dzięki czemu świat tego dnia będzie dźwigał o jedną szczęśliwą osobę więcej.
Mogę komuś wskazać drogę, dzięki czemu zaoszczędzi czasu i wykorzysta go na coś innego.
Mogę kogoś gdzieś podrzucić, jeśli mam ,,po drodze", dzięki czemu uniknie tłoku w komunikacji publicznej, bądź zapierdzielania na piechotę.
Mogę z kimś porozmawiać, dzięki czemu będzie mniej samotny.
Mogę się szczęśliwie zakochać i stworzyć rodzinę, która jest podstawą cywilizacji.
Mogę też zrobić wiele złych rzeczy, aby zmienić świat na lepsze, ale nie wspomnę tu o nic, bo i tak większość ma mnie pewnie za rasistę, antysemitę itd.
Czemu ,,antysemita" odnosi się do Żydów?
Przecież Semici stanowią tylko kilka % żydów. Reszta, to Chazarowie - przeklęty lud zamieszkujący niegdyś ziemie na Północ od Kaukazu.
Wracając do sedna...
Na pewno nie zrobiłbym nic złego tym, którzy zła nie czynią.

View more

Kolejna noc zapukała do okien, przyniosła trochę niepotrzebnych zmartwień, parę dziennych przemyśleń. Wpuścisz mnie do siebie, kiedy odziana w czerń, zapukam do Twojego okna z pytaniem czy możemy razem zapić zmartwienia szklanką gorącej herbaty albo kieliszkiem wódki? Spokojnej nocy. :*

Kwiat północy
Na wstępie zaznaczę, że uwielbiam pytania od Ciebie ;)
Oj tak, kolejny dzień odszedł. Zaczął się niezbyt pozytywnie, ale później nagle się zrobiło dobrze, a teraz jeszcze lepiej. Ludzie jednak nie są tacy źli, za jakich ich nieraz uważałem. Niektórzy są na serio bardzo sojuszniczo do mnie nastawieni i dogadanie się z takimi nie stanowi żadnego problemu. Są tacy, mimo że coś tam czasem zrobię trochę w inną stronę (nie umiem tego odpowiednio ubrać w słowa). Właśnie ich należy się najbardziej trzymać. Nieważne, jacy są, nie muszą być najlepszymi znajomymi. Wystarczy, że od czasu do czasu pozytywnie wpłyną na nastrój jakimś gestem.
Jestem człowiekiem bardzo optymistycznym, ale takich zachowań, jak wyżej wymienione potrzebuję bardzo. To, że potrafię sobie sam radzić w wielu dziedzinach i czynnościach, to nie znaczy, że lubię być samotnikiem. Nienawidzę samotności. Lubię spokój, ale nie samotność.
Mam bałagan w pokoju i jestem ubrany na roboczo, ale myślę, że nie będzie Ci to przeszkadzać. Jeśli umiesz wspinać się po tujach, to zapraszam. Wejdź na balkon i zapukaj w szybę, to otworzę wrota do mojego wieczornego kawałka przestrzeni.
Moje zmartwienia zostały już wyeliminowane, ale zawsze można jakieś wygrzebać. Ty dorzucisz swoje, ale wtedy herbata może nie wystarczyć. Co prawda jestem osobą niepijącą, ale jak przyniesiesz ognistą wodę, to zrobię dla Ciebie wyjątek. Przecież taki gość trafia się raz na tysiąc, a nawet milion, więc można odsunąć na bok swoje ,,nie". Możemy pić, aż odlecimy. Ważne tylko, żeby nie opuszczać pokoju. Potraktujmy tę noc jako jeden z poziomów gry, w którym świat ogranicza się do tego jednego pomieszczenia. Mamy tam przeżyć te kilka godzin, a rano (pewnie w południe) obudzimy się prawdopodobnie z bólem głowy i będzie nas suszyć. Najgorsze jest to, że możemy nie pamiętać części misji.
Mimo wszystko niczego nie będę żałował. Nauka do matury może przecież poczekać, a gość nie.
Oczywiście Tobie również dobrej nocy życzę i miłego dnia jutrzejszego <3
Liczę, że kiedyś na prawdę mnie odwiedzisz ;)
Pozwolę sobie jeszcze załączyć piosenkę pod odpowiedzią, żeby było wiadomo, jaka muzyka wspierała mnie w pisaniu ;)
https://www.youtube.com/watch?v=9aJ85G81m70Amestys’s Video 136109925473 9aJ85G81m70Amestys’s Video 136109925473 9aJ85G81m70

View more

Amestys’s Video 136109925473 9aJ85G81m70Amestys’s Video 136109925473 9aJ85G81m70

Next

Language: English