Znowu mnie wizażystki (siostry) wyprowadziły na nockę (Monika jest u swojej mamy z Ninią). Czy jest OK? Obawiam się, że lepiej być nie może - dawno nie miałem tak wielkiego poczucia, że zrobiłem wszystko, co mogłem jak dzisiaj. Przepraszam za małą aktywność, lecz rozładował mi się telefon u Gaty i nie zwracałem uwagi na ask, a wspomniane słodycze są mi obojętne, za to Ninia je uwielbia.
Może dzisiaj nie będziesz musiała nikogo przywracać do rodziny. Postaramy się być grzeczni... dopóki się temat Janasa nie pojawi i dopóki nie poprawię mojego "-4" z kartkówki, jak pan profesor skończy wysyłać uczniom nudeski. @DominikMajnusz na kółku poprawiamy polski i WOS.
Niekiedy zwyczajnie dostrzegamy brak pewnych wniosków, które dla nas wydają się niezwykle istotne i gdy jedna osoba podkreśli daną zależność czy fakt - nabieramy nadziei na to, że oboje jesteśmy na podobnej, unikalnej drodze myślenia, której upatrywaliśmy bez skutku do tego czasu. Bywa również, że rozumowanie innych zatraca w nas niektóre wartości, a czyjeś jedno słowo przywołuje w nas odpowiednie skojarzenie, które cofa nas do wspomnień, gdzie obecny był wówczas brakujący element. Pozdrawiam także i Ciebie!
Warto upewnić się, że osoba nam je przedstawiająca potrafi świadomie wyjaśnić genezę i zinterpretować daną informację. Jeśli spontaniczne prośby o wyjaśnienia wywołują w niej zakłopotanie - możliwe, że wprowadza nas w błąd. Fakty są też z reguły spójnie przedstawiane przez wiele osób i akceptacja jednej wersji w oczach co raz większej grupy sprawia, że prawdopodobieństwo rzetelności wzrasta.
A, niekoniecznie. Nic mnie strasznego akurat nie czeka. Nie mam jak myśleć przed snem, bo zasypiam przy bardzo intensywnych dyskusjach. Pozdrawiam Ciebie także!
Jak myślisz co jest tego powodem, może to, że Ziemia jest okrągła? Jadąc gdzieś jedziesz w przeciwną stronę obrotu Ziemi, a wracasz zgodnie z obrotem? To coś podobnego jak jazda z wiatrem i pod wiatr? :D (dowcip) ale czy bezsensowny?
Nie jest bezsensowny. To wcale nie takie głupie. Poznanie drogi wyzwala w nas niejaką pewność i z powrotem to wyzwanie nie zostaje w nas zapamiętane, jako wymagające, a powtórzone. Niespodziewany i zmuszający do pewnej spontaniczności cel jest niczym w porównaniu do odnajdywania swojego. Zabawne, że czasami pożyczanie np. pieniędzy wymaga od nas pewnego poświęcenia i również dotarcie do destynacji trwa dobrą chwilę, a oddanie ich - jakoś szybciej wówczas "wracają skąd przyszły" (pozornie)...
Całkiem dobrze, gdyby nie geniusze, którym na dwunastostopniowym mrozie zachciało się palić ognisko pod moim domem drąc wniebogłosy tandetne disco polo...
Każdy ma chyba jakichś prywatnych hejterów. Przykłady bzdur, które ciągną się tu od dawna: -"Chamska/wredna jesteś!" (wobec Lilki) -"Frajer!" (wobec Białego) -"Kiedy przestaniesz być homo?" (wobec Simci) -"Gej!" (wobec Tomsona) -"Czemu nie poszłaś na wigilię? Normalne osoby by poszły? (wobec Barbarki) -"Nie przesadzaj" (wobec Sybi) -"Jesteś dziewicą?" (wobec Sandry)...
Jacy ludzie Ciebie otaczają, pełni energii oraz zainteresowania tobą, problemami innych, martwiących się czy osobami, które uciekają przy pierwszej lepszej okazji gdy potrzebna jest pomoc?
Może jakiś cytat lub zdjęcie 😌
Miłej nocy Ci życzę 🌹
Otaczają mnie ludzie, których postaw nie mogę generalizować - bywa tak, że Mośka się na mnie fuka bez powodu, a bywa tak, że bez mojej prośby powie/zrobi dla mnie coś miłego. Tak samo jest z każdym - ja chwilami chętnie siadłbym i posłuchał o tym, co kogoś trapi, a niekiedy tylko bym się zamknął i wziął książkę/MP4 i został sam na tak długo, jak zechcę. Cytat: "Spieszmy się kochać ludzi" - ze szczególnym wspomnieniem wobec @DominikMajnusz - niby nie może mnie to dotyczyć, ale nie potrafię być aż tak bezduszny. Dobranoc!