Jak często czytasz wiadomości ze świata? Czy są one czasami przesadzone lub nawet niepotrzebne? Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
Nie czytam. Zrobiłem nawet wczoraj test po przeczytaniu tego pytania. Wbijam na coś takiego i widzę tak: "Petr Cech kończy karierę" - zbędne, "Sejm uchwala budżet" - też mnie nie obchodzi, "Asystent Google po polsku" - też niezbyt interesujące, "Topy bieliźniane najnowszym trendem" - także nic ciekawego. To, co faktycznie się przyda dojdzie do mnie samo. Powiedziałbym, że jedno przejście koło radia, telewizora albo Moniki ze słuchawką przy uchu wystarcza, by umieć na pamięć to, co istotne teraz (i pewnie jeszcze przez dwa najbliższe tygodnie).