@DjZigiX

Samotny Pisarz

O co chodzi w życiu?

StilleLeegte’s Profile PhotoSzarobury Gniazdopyłek
A gdyby tak, hmm... Noo gdyby tak wyjechać. Ale tak naprawdę, wyjechać daleko, a żeby nikt nie wiedział gdzie. Zabrać ukochaną osobę, wyłączyć wszystkie telefony, lokalizację i inne głupie gadżety. Rozłożyć hamak, spojrzeć w niebo i odpocząć.
Życie to wciąż nie grające z sobą ludzie. To wrogowie sami sobie i społeczeństwo, które chce jak najwięcej. A przecież chyba nie o to w nim chodzi. Ale szczerze. Wcale nie jestem lepszy od pozostałych. Wciąż gonię za czymś, naprawiam kogoś i coś. Nie myślę o sobie tylko wciąż o innych. Próbuję się dopasować do czegoś, czego tak naprawdę nie ma i raczej nigdy nie było. Chciałem osiągnąć coś, tak zwanym po łbach do celu. A to przecież jest mylne, to strasznie męczy człowieka.
Chyba w życiu tak naprawdę chodzi o to, by odpocząć. Czuć się wypoczętym i być sobą. Nie dzielić się problemami, nie zabierać od innych smutki. Być człowiekiem szczęśliwym. By móc w każdej chwili powiedzieć, że jest się wypoczętym.
❤️ Likes
show all
Janinaaa16’s Profile Photo LosttDreamss’s Profile Photo EmmxD’s Profile Photo ANN_ANIA2628’s Profile Photo Szkielet19981998’s Profile Photo Kamimi15323’s Profile Photo beautifulphoto123’s Profile Photo mateuszpyclik’s Profile Photo dym2115’s Profile Photo
🔥 Rewards
show all
del_9f1bc582_735d_4aa7_b4be_30e4d35aeb9d’s Profile Photo lansik96’s Profile Photo xzagubionesnyx’s Profile Photo

Latest answers from Samotny Pisarz

Witam! Czy na obecny moment możesz stwierdzić, że czujesz się spełniony?Jaka jest Twoja osobista definicja tego uczucia?

lansik96’s Profile PhotoDเค๒lเςค
A więc zacznijmy Ten maraton bezsilności i wiecznego niepokoju. No, oczywiście to nie tak, że będę smutny przez to. Nie będę wylewać swoich emocji na prawo i lewo co mnie gnębi. Nie mam tego po prostu w zwyczaju. Ja po prostu muszę stawić czoło swoim problemom, które frustrują mnie przy każdej sekundzie bezczynności.
Jeszcze kilka miesięcy gdyby ktoś mnie zapytał czy czuję się spełniony, za pewne odpowiedział bym, „że jak nigdy”. Ile było by w tym prawdy? Och chyba cała prawda! A dziś…? A dziś chyba same problemy przez decyzję które podjęliśmy. To chyba był impuls. Nie przemyśleliśmy wszystko, nie zaplanowaliśmy chyba najważniejsze, nie liczyliśmy się z konsekwencjami jakie mogę być. Ale kto wtedy by o tym myślał. Byliśmy szczęśliwi, ze w końcu będziemy mieli coś swojego, coś co będzie sprawiało, ze odżyjemy. Miało być pięknie… I tak zostało… Zostało tylko na „mieliśmy”. Nie winię za to nikogo, oczywiście oprócz siebie. Mam straszne poczucie winy. Cóż… Byłem pewien że będę spełniony po tym wszystkim… Widocznie na szczęście i spełnienie marzeń przyjdzie mi… Oh… Przyjdzie nam poczekać jeszcze jakiś czas.

Dobry Wieczór Państwu. Pisał Samotny Pisarz.
P.S https://www.wattpad.com/user/Samotny_Pisarz
Zapraszam do lektury.

View more

Jakie rozmowy preferujesz?

Nonentityx’s Profile PhotoM.
Dzień dobry.
W dzisiejszym świcie, gdzie każdy z nas jest wciąż połączony w gąszczu relacji społecznych po przez media społecznościowe, wydawałoby się, że zaufanie powinno kwitnąć jak kwiat w wiosenny dzień. Niestety, coraz częściej stajemy w obliczu barier, które ograniczają nasze możliwości do zaufania innym. Czyżbyśmy stali się społeczeństwem o kurtynie wątpliwości, gdzie każdy potencjalny sojusznik jest traktowany jak potencjalne zagrożenie?
Wbrew pozorom, takie podejście nie wynika z naszej zaciętej pesymistycznej natury, lecz raczej z doświadczeń, które nas dotknęły. W otaczającym nas świecie zdarzają się historie zdrady, oszustw, i złamanych obietnic, które ranią naszą wiarę w drugiego człowieka. Tak więc, z naturalnej reakcji na takie doświadczenia, stajemy się ostrożni i zaczynamy chronić siebie przed potencjalnym ciosem.
Zapoznanie nowy osoby jest jak karuzela, gdzie każdy próbuje cieszyć się przyjemności nie bojąc się o własne bezpieczeństwo. Zaufanie komuś jest jeszcze bardziej ekstremalnym wyczynem w życiu każdego człowieka. Choćbyśmy pragnęli zaufać, to coraz częściej drży w nasze duszy pytanie: Czy to bezpieczne? Czy ta osoba jest tego warta? W rezultacie stajemy się mistrzami w interpretowaniu gestów, słów, i spojrzeń. Uczymy się każdej nowej osoby tak by mieć pewność czy jest warta naszej uwagi, czy też zaufania.
Ta bariera zaufania wpływa na nasze codzienne interakcje społeczne. Zamiast otwierać się na nowe przyjaźnie czy partnerstwa, kroczymy ostrożnie, stawiając na drodze liczne filtry, które mają nas uchronić przed ewentualnym krzywdzeniem. To nie tylko przeszkadza w budowaniu głębszych relacji, ale także niesie ze sobą smutek, gdyż ogranicza naszą zdolność do doświadczania pełni miłości i zaufania, które mogą się pojawić w relacjach.
Nie wielu wie, że uwielbiam wypić z kimś herbatę i porozmawiać twarzą w twarz . Rozmowa w cztery oczy jest kluczowym narzędziem w budowaniu zaufania między ludźmi. Bezpośredni kontakt wzrokowy i obecność sprawiają, że komunikacja staje się bardziej intymna i osobista. Możliwość obserwacji gestów, mimiki twarzy oraz tonu głosu pozwala lepiej zrozumieć intencje i emocje drugiej osoby. W takim środowisku łatwiej jest wyrazić swoje uczucia i myśli w sposób otwarty i szczery. Brak zakłóceń zewnętrznych, typowych dla rozmów telefonicznych czy internetowych, pozwala skupić się na drugiej osobie i jej przekazie. Bezpośrednia interakcja sprzyja budowaniu więzi i lepszemu zrozumieniu drugiej strony, co prowadzi do wzrostu zaufania. Dla wielu osób, osobiste spotkanie jest kluczowe dla ugruntowania relacji i poczucia bezpieczeństwa w relacji. Ostatecznie, rozmowa w cztery oczy pozwala na głębsze poznanie drugiej osoby i budowanie trwałych, autentycznych więzi.
Pozdrowienia dla @lansik96
Pisał dla was Samotny Pisarz.
P.S: Ostatnio zacząłem realizować projekt mojej utraconej książki. Każdego zapraszam do poczytania. Jestem w trakcie pisania kolejnego rozdziału.
https://www.wattpad.com/user/Sam

View more

+ 8 💬 messages

read all

Witaj, co u Ciebie Pisarzu?

lansik96’s Profile PhotoDเค๒lเςค
Czy jako Dorośli jesteśmy skazani na ich problemy? Czy jesteśmy jak nasi rodzice? Jak większość zmarnowanych ludzi, którzy zapomnieli o swoim kolorowym, radosnym dzieciństwie?
W swoim dorosłym życiu zauważyłem jak bardzo ludzie gonią za czymś. Każdy ma inne priorytety, każdy jest inny. Nie ma jakiegoś chyba schematu, nie wliczając oczywiście pieniądze. Ale wiadomo nie każdego można wrzucać do jednego worka. Priorytety, które wyznaczają naszą codzienność , które sprawiają, że cały nasz czas poświęcamy dla niego. Czy jako dorośli zmieniają się one? Czy ja jako dorosły musze zmienić poje marzenie, moje ambicje? Dorosłem już tak dawno a mimo wszystko wciąż marzę o tych samych rzeczach jak beztroski chłopiec. Wiele ludzi mówi nie raz by czas się ogarnąć, a ja przecież już dawno ogarnąłem te dorosłe życie. Już dawno dałem mu wygrać. Ale nie zmienię priorytetów bo tak trzeba. Mimo, że się zmieniłem jako człowiek, jako ten wieczny chłopiec, zmieniłem nawet swój pogląd na wiele rzeczy. Ale jednego nie zmienię. Marzenia… To chyba właśnie one zabierają mim najwięcej czasu w mym jakże dorosłym życiu. Odkąd pamiętam marzyłem o wielu rzeczach, czasem mówiono mi ze latam w obłokach. Z pewnością mimo wielu lat to się nie zmieniło.

View more

Napisz coś, czego jeszcze o Tobie nie wiemy. 🤔

brzooskwinkaaa’s Profile PhotoMróweczka :)
Dobry Wieczór.
Dawno Tego nie robiłem… Naprawdę bardzo dawno nie pisałem, a przede wszystkim nie pisałem do Was. To dość Ciężkie dla mnie. Ale z drugiej strony jak pomyślę, że mało kto to przeczyta robi mi się lżej na sercu. Tak czy inaczej, spróbuję was nie zanudzić. Nie przedłużając mojego wprowadzenia zaczynam.
Nowy rok i połowa miesiąca lada moment, a ja dość późno wziąłem się za to podsumowania. Chyba po prostu nie miałem na to ochoty albo po prostu weny. Nawet chyba stwierdzę, że nie chciałem tego robić. Myślę, że obeszło by się bez tego. Jezu strasznie pitole i robię mało maślane.
Ciężki rok za mną i chyba nie zmieni się to w najbliższym czasie. Wciąż borykam się z jakimiś problemami. Staram się nie myśleć o tym, zrelaksować się, próbuję jakoś się czasem wyciszyć, ale naprawdę słabo mi to idzie. Nawet nie potrafię już trzeźwo myśleć. Przestałem jakoś pół roku temu. Moje ambicje spadły, moje marzenia zmalały a wszystkie cele zostały zapomniane. Chyba po prostu przestałem być sobą. Tą osobą, którą niegdyś lubiłem, osobą, która mimo problemów była silna a nie taka ciapowatą. Stałem się taki mimozowaty. Spora liczba osób to zauważyła, Ci bliscy i Ci dalsi. W pracy chyba nawet straciłem posłuch. Trochę mnie to martwi, bo przyprawia mnie to o kolejne problemy.
Przeglądając mojego Ask’a natknąłem się na wiele już nieaktualnych wpisów. W 2014 roku pisałem, że zawsze chodzę z spuszczoną głową czy nosze koszule na co dzień i krawat a do pary mam tenisówki. W 2016 roku zacząłem pisać o sobie jako „Samotnik” choć zawsze nim byłem. Nazwa od tamtej pory się nie zmieniła. Tego samego roku napisałem Swoją Historię by ujrzała światło dzienne. Był to podajże najlepiej polubiony wpis na moim profilu. Ogólnie tamten okres był chyba dla mnie łaskawy, jeśli chodzi o czytających mój profil. Potem już chyba wszystko się skończyło. Skończyło się moje dotychczasowe życie. Coś pękło i w 2017 roku spotkało mnie coś co zmieniło moje życie. Od tamtej pory chyba po prostu wywróciłem swój świat, swoją czytelnie, swój mały pokoik, o którym tak często pisałem, w 2012 roku. Wpisów było coraz mniej, coraz rzadziej zaglądałem na profil. Jeszcze w 2018 roku tłumaczyłem jak bardzo się zmieniłem. Ludzie, którzy niegdyś mnie czytali odeszli w zapomnienie. Czasem zastanawiam się co oni teraz porabiają.
Każdy rok przyniósł mi coś z czego potem nie potrafiłem sam sobie wytłumaczyć. Czy to było złe. Oj bardzo złe. Kiedyś pisałem takim lekkim piórem dziś piszę chyba po prostu. Nie zwracam się już do nikogo po Nicku, nie zapraszam na herbatę i nie siadam na kocu by obserwować gwiazdy. Dziś jestem innym człowiekiem, choć potrafiłem pisać, że lubię się nie zamieniają. Czy to hipokryzja? Chyba tak… Po prostu nie potrafię już obiektywnie spojrzeć na siebie sprzed 12 lat.
Czy mój cytat wciąż jest aktualny? Oj muszę nad tym dobrze zastanowić. Bo po mimo tego, że przybywam znikąd to dziś wiem, dokąd zmierzam.

View more

Gdzie się podziewasz?

whitemoonscall’s Profile PhotoRowena
Dobry wieczór. Nie wiem ile czasu minęło, prawdę mówiąc to nawet nie liczyłem. Zostawiłem to wszystko gdzieś pomiędzy mam dość, a brak czasu. I chyba to właśnie jest głównym powodem tego, że coraz mniej mnie tutaj. Praca goni pracę.
Chciałbym odpocząć, ale raczej nie za szybko będzie mi to dane. Wciąż mam wiele zajęć, wciąż wiele myśli. Nic nie układa się tak jak powinno. Ach... A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kiepska odporność ostatnio. Cały czas bywam albo chory albo przeziębiony.
Dobranoc. Pisał Samotny Pisarz.

Czy lubisz pytania osobiste?

Fruubus’s Profile Photoa̷nett
Przez ostatnie 6 lat... Może trochę więcej. Nie pamiętam jak długo istnieje moje konto na ask... Bynajmniej... Odkąd posiadam Tu Profil tylko na takie odpowiadam.

Language: English