@fl0wey_

Confident.

Ask @fl0wey_

Sort by:

LatestTop

Zły dzień to nie złe życie.

dezomorfina_’s Profile PhotoLauri Veeti
Jego oczy były piękne. Posiadały te małe iskierki. Iskierki, którymi można zdobić świat. Ludzi. Iskierki, którymi można zamienić smutek na radość. Bo z czym kojarzy się kolor niebieski? Z niebem. A czego potrzebuję niebo? Aniołów takich jak On. I chyba właśnie dlatego odszedł...
III lata.

21:05 - Tęsknisz za kimś?

Tęsknię. Tęsknię tak mocno, że nawet nie potrafię poczuć mojej własnej tęsknoty. Tęsknie codziennie, rano, w południe, wieczorem. Tęsknię. Moja tęsknota jest nieporównywalna do niczego. Do niczego złego, dobrego. Po prostu tęsknię.
Tęsknię za uśmiechniętą buzią, którą zdobią dwa kryształki koloru najpiękniejszego błękitu. Tęsknię za silnymi ramionami, które z dnia na dzień odmawiały jakiegokolwiek posłuszeństwa. Tęsknię za krótkimi, ale tak bardzo ważnymi słowami, które znikały po sekundzie w mojej głowie, a miały pozostawać na zawsze. Tęsknię za cichym gwizdaniem pod nosem, które wypełniało cały dom. Tęsknię za poczuciem ciepła i bezpieczeństwa. Tęsknię za siadaniem na kolanach. Tęsknię za najsmaczniejszymi malinami pod słońcem. Tęsknię za całusami w policzek, w czoło. Tęsknię za zapewnieniem, że będzie dobrze i jest. Tęsknię... Za obecnością. Jego obecnością przy mnie, która przecież miała być zawsze. Nic nie miało jej zniszczyć. Miała trwać do końca. Do końca świata. I nagle urwała się. Urwała się w momencie. W momencie, w którym ja nie byłam świadoma. I wtedy się pogubiłam. Pomyliłam drogi, zapomniałam o wszystkim. O wszystkich. W dniu kiedy się dowiedziałam, od razu chciałam widzieć. Chciałam zobaczyć. Chciałam poczuć ciepło. Dopiero po czasie było mi dane się spotkać, ale nie było już rozmowy. Nie było siadania na kolanach czy całowania w policzek. Był tylko wzrok. Wzrok pełen pustki, bezbronności i pomocy. On naprawdę wołał o pomoc. Wołał we wszystkich sekundach. Błądził wzrokiem i czekał tylko na to żeby ktoś go wyciągnął. I wtedy podeszłam. Usiadłam i chwyciłam za rękę. Najbardziej pamiętam dłonie, bo zawsze na nie zwracałam uwagę. Były zimne, ale mocne. Czułam to. Z powodów zdrowotnych osoba leżąc tuż obok nie pamiętała mnie. Mogłam trzymać jak najmocniej, opowiadać, ale nic nie pomagało. Dopiero po kilku minutach osoba obok mnie pomogła rozpoznać moją osobę. Uśmiechnęła się i ścisnęła dłoń. Poznała mnie. I już wtedy zaczęłam tęsknić. Już wtedy płakałam i czułam, że będzie jeszcze gorzej. I... nie myliłam się.
16.06.2014 - Nadal tęsknię.

View more

Language: English