Podobno miłośc wszystko przebacza wiec czemu nie dałbyś drugiej szansy?
Nie każdy jest w stanie dać drugą szansę.
Miłość przebacza, ale pamięta. Nic nie jest takie same. Do tego, co było, już się nie wróci.
Nawet jeśli dałabym tę drugą szansę, to ZAWSZE będę miała w głowie pewnego rodzaju blokadę.
Więc czy warto dać komuś drugą szansę, 'walczyć' o miłość kosztem własnego zdrowia psychicznego?
Miłość przebacza, ale pamięta. Nic nie jest takie same. Do tego, co było, już się nie wróci.
Nawet jeśli dałabym tę drugą szansę, to ZAWSZE będę miała w głowie pewnego rodzaju blokadę.
Więc czy warto dać komuś drugą szansę, 'walczyć' o miłość kosztem własnego zdrowia psychicznego?