Jaka cecha Twojej osobowości z czasem zniknęła?
Wyglądało to mniej wiecej tak jakby nagle świat został podzielony na tych, którzy rozkazują(była ich zdecydowana większość) i na tą która słucha( to byłam ja). Nagle moje życie utraciło kolory. Zupełnie jakbym w jednej chwili zapadła w niewytłumaczalną niemoc istnienia. Klęska tkwiła we mnie samej. Początkowo sądziłam że to chwilowa niedyspozycja. Ale dopadło mnie zwątpienie. Zniknęło to przeświadczenie o prawidłowości podejmowanych decyzji. Zniknęła całkiem fajna cząstka mnie samej :) no i ogromna wrażliwość, ale nie można być niewrażliwą na wszystko wiec trochę tego zostało.