Nasz głos w zależności od języka, w którym mówimy nieco się różni, zatem jeśli zdarzyło Ci się dialogować w innych językach, to w którym brzmienie własnego głosu podoba Ci się najbardziej? W czym tkwi różnica? W jakich językach zdarzyło lub zdarza Ci się konwersować?
Ja się czuję najlepiej, jak mówię po śląsku, ale tak naprawdę większość czasu myślę w innych językach. Wbrew pozorom nie przepadam za sobą mówiącym po angielsku dlatego, że pojawiają się w tym te same problemy co, gdy mówię po polsku, mianowicie zaczynam przekarmiać wszystkich słowami, często robię przerwy, przyłączam co chwilę kolejne myśli i te zdania są podobnie długie tak, że ciężko się doczekać aż skończę mówić (ja zresztą tak samo piszę jak mówię/myślę i po angielsku moje czaty to też jakieś 7:1 w kwestii objętości moich do czyichś odpowiedzi), czego nie ma w niemieckim, francuskim, hiszpańskim i rosyjskim dlatego, że zazwyczaj znam tylko jeden sposób, by coś powiedzieć i szukanie szlifów wypowiedzi kończy się ślepą uliczką, bo nie mam żadnych skojarzeń w danym języku. Mam podobno ostre i naturalne akcenty w każdym z tych języków, gdzie zarówno w polskim, jak i angielskim jest ich kilka (brytyjskie "saff" zamiast "south" itd).