Siedzę na chorobowym, nie mogę wychodzić z domu wgl mam jak najmniej chodzić bo wodę i maź stawową mi wywala w stawie kolanowym. Napije się dzisiaj 1-2 piwka i coś oglądnę może posłucham i to tyle.
Mieszkałem rok w Norwegi, kurwa ale to nie to samo jednak jak znasz język w stopniu którym zalecisz sarkazmem, pobajerujesz coś np kelnerkę w barze to jest to. Jesteśmy na miejscu w Polsce i możemy prowadzić rozmowy na dużo wyższym poziomie całkiem inaczej klei się robota jak jest z kim pożartować. Cała egzystencja jest prostsza jak masz wolność w porozumiewaniu się językiem. Nie powiem widoki piękne, kultura ludzi też wydaje mi się że wyższa, fajny kraj i idzie dobrze zarobić polecam. No i praca trochę lżejsza niż w Polsce
Idę na rekonstrukcje stawu kolanowego w czerwcu albo lipcu i tylko to mam w planach, z wiadomych przyczyn nie mam bardziej ambitnych planów no może jeszcze rehabilitacja
Kiedyś powiedziałbym że nowotwór ale o ile się na niego nie umiera to nie jest taki straszny. Szok zdecydowanie wywołuje dziecko po pierwszym stosunku. Ledwie zarzucił wędkę a tu już rybka złapała i trzeba się żenić. Z doświadczenia wiem że dziecko po przelotnym seksie najbardziej szokuje. Mam takiego kolegę któremu gratulowaliśmy w szkole dziecka bo go dziewczyna po pierwszym stosunku z nią na jego 18 wkręcała że jest w ciąży. Powiem chłopak był w niezłym szoku. https://www.youtube.com/watch?v=RjzujFoWxY8
Pewnie że jest tylko koncerny i drogie chemioterapie są lepszym mechanizmem trzepania pieniędzy i utrzymuje się w sumie z tego dość dużo osób ... Pieniądz się tylko liczy chuj ze zdrowiem :P Powiem ci to nie takie straszne jak na niego nie umrzesz w najbliższym czasie sam wiem bo miałem taką diagnozę.