Takie pierdolenie w stylu "No wczoraj byłem 3h w pracy i zarobiłem 180 złotych, hehe, za darmo przecież nie będę robił". W ryj jebnąć takiego i tyle. Przykład z sobotniej imprezy.
Ogółem uwielbiam góry, a nigdy na dłużej tam nie byłem. Po prostu kojarzą mi się z jakimś fantastycznym światem. Góry, lasy, ukryte zbiorniki wodne, bagna. Brzmi bardzo przygodowo.
Zmiana pracy. Czuję się teraz jak jebany Jezus. Pracuje mniej, dostaję więcej. Chyba przestanę bać się tych wszystkich zmian i zacznę tryhardować w życie.
Podróże kształcą - czego nauczyły Ciebie? Jakie było miejsce, które zaparło Ci dech w piersiach? Opowiedz coś o swoich wycieczkach, o jedzeniu, o walorach turystycznych, ludziach. Jeśli chcesz, dodaj zdjęcie z wypadu.
Człowiekiem jestem słabym, a podróżnikiem żadnym. Ciężko jest wynieść jakieś doświadczenie z podróży, gdy ma się cały czas wrażenie lizania wszystkiego przez szybkę. Słabo mi idzie doświadczanie życia, nie mam pojęcia jak wyciskać z każdej chwili 100%. To tak jakby jeść jakieś danie i nie rozkoszować się jego smakiem, tylko zastanawiać się czy tak smakuje naprawdę.
w tańcu może być odrobine ciężko. Co u Ciebie, Grzesiu i dlaczego nie spisz o 4:30 nad ranem?
Bo mam jutro wolne i nie muszę wstać o piątej. W sensie dzisiaj. Niby gadałem sobie, że będę spał po 10 godzin w weekend, a tu proszę. Zaraz okaże się, że nie prześpię nawet 15 łącznie.
Zadaj to pytanie każdemu kogo obserwujesz i dowiedz się co by chcieli z tb zrobić: 1. pogadać😄2.przytulić😍3.przespać się 🙈 4.wyjechać za miasto🔜5.przyjaźnić się✋6.Dokuczać ci👊🏼7.Spotkać się😎 8.Być z Tb💕 9.Iść na piwo🍻10.pocałować się💏 11.chodzić za rękę😻12.Poznać😚