@EwaBargiel

#WŁ #NS #YO Didaskaleinofobia

Ask @EwaBargiel

Sort by:

LatestTop

Jak się tutaj czujesz?

Obco... Mam wrażenie, że jeszcze nie tak dawno tak z dwa lata temu ta platforma była żywa, pełno było ludzi z pasją, którzy się nią chętnie dzielili. A teraz? Bardzo rzadko spotykane takie konta, które niosą ze sobą coś więcej niż tylko pojedyncze odpowiedzi na banalne pytania. Może stałam się bardziej wybredna? Hmm.. wydaje mi się, że zawsze szukałam kont osób podobnie myślących do mnie, a teraz te konta są nieaktywne, zostały tylko po nich stare wpisy a nowych ciekawych osób jakoś nie dostrzegam. Może słabo szukam, albo jest ich jak na lekarstwo? Teraz Ask dodał te vipy i inne dziwne funkcje przez co ciężko mi jest jdkos poruszać się po tej platformie. Jakoś myślę, że prostota przy założeniu, ze ktoś Cię o coś pyta- Ty odpowiadasz, była jak najbardziej trafna. Może dam jeszcze raz szansę tej społeczności..
A co Wy o tym wszystkim myślicie?

View more

Czy Twoje życie wygląda teraz tak, jak wyobrażałeś je sobie w dzieciństwie?

qpdxbqp’s Profile Photoqpdxbqp
Moje życie JESZCZE nie wygląda jak te, które sobie wyobrażałam w dzieciństwie. I tu słowo "jeszcze" odgrywa znaczącą rolę. Najprościej mówiąc jestem w tym momencie w trakcie przełomowych zmian i decyzji, które mnie do tych moich marzeń z dzieciństwa przybliżają. Jestem świadoma tego, że na pełną realizację wszystkich moich mniejszych i większych planów muszę jeszcze poczekać, bo nie jestem ich wszystkich w stanie wykonać do końca tego roku, ani za rok, ani nawet za dwa lata. Oczywiście w ciągu tego całego czasu będę czuła ogromne szczęście z realizacji poszczególnych elementów.
Jestem zadowolona ze swoich dotychczasowych osiągnięć i wierzę, że wkrótce będę mogła być z siebie jeszcze bardziej dumna. Staram się doceniać to co mam, ale nie zawężam swojego patrzenia co jest tu i teraz. Chcę patrzeć szerzej. Dalej. Może nawet bardziej odważniej niż za dzieciaka. Wiadomo zmieniam się cały czas jako osoba i wszystkie rzeczy i ludzie, którzy mnie otaczają cały czas oddziałują na mnie i też pod ich wpływem zaczynam inaczej patrzeć na otaczający mnie świat i swoją codzienność. Także myślę, że mnogość moich marzeń może się tylko i wyłącznie powiększyć.

View more

People you may like

Myślę że moglibyśmy się zaprzyjaźnić ^^

Jeżeli tak myślisz, to pewnie jest to prawda. Więc tylko, że jestem dość trudna w relacjach. Potrafię w sekundę przeczytać wiadomość od kogoś, a potem nie odpisać. I to nie dlatego, że mi nie zależy na relacji z kimś, tylko dlatego, że zwyczajnie w świecie zapomnę. Szybko się denerwuje i wpadam w złość. Nie ukrywam to moja jedna z kilku największych wad. Ale za to ze mną da się pogadać o wszystkim. Wysłucham kiedy tylko mogę i coś tam podpowiem jak się uda. Jestem lojalna- mam dużo przyjaźni sięgające dzieciństwa lub czasów gimnazjum, w zasadzie praktycznie wszystkie moje znajomości są takie "stare". Poznałam nawet jednego swojego przyjaciela tutaj na asku. Do dzisiaj utrzymujemy kontakt. Nawet przyjechał na mój ślub i wesele. Chyba coś to oznacza w kwestii trwałości przyjaźni 🤭.
Jeżeli ktoś chce się wygadać, pogadać, to proszę jestem dla każdego dostępna. Chociaż może czasem zdaje się, że gryzę( wystarczy to przeczekać lub dać odpowiednią ilość czekolady), to nie zrażajcie się tylko piszcie.

View more

Czemu nie odpowiadasz na pytania?

Szczerze mówiąc trochę zapomniałam o tej platformie, dużo się u mnie ostatnio dzieje i trochę też brakuje mi weny na odpowiadanie na pytania.
Mało już spotykam też kont, które starają się w sposób rozbudowany udzielać odpowiedzi, tylko odpowiadają albo jednym zdaniem albo jednym słowem. To też mnie trochę demotywuje, żeby dalej w jakiś bardziej aktywny sposób prowadzić to konto.
Raz na jakiś czas, chyba już bardziej sentymentu, wchodzę tutaj i udzielę kilku odpowiedzi.
Pytanie teraz do Was prowadzić to konto czy nie?

Co u Ciebie? Szczerze

Szczerze? Dużo zmian. Zakończyłam 3 rok studiów. Wyprowadziłam się z domu rodzinnego. Szykuje się na swój wieczór panieński. Ogarniam ostatnie szczegóły ślubne. Mentalnie przygotowuje się na nową rolę społeczną pt. "Ż O N A".
******
To jest dla mnie niewiarygodne jak może się dużo zmienić na przestrzeni jednego roku. Praktycznie zmieniłam swoje życie i wywróciłam je o 360⁰. Nawet ciężko mi sobie wyobrazić, w jakim miejscu się znajdę za kolejny rok.

Zawiódł Cię ktoś ostatnio?

Szczerze mówiąc to od jakiegoś roku co rusz moi "przyjaciele mnie zawodzą. Ale dziś tak dobitnie jedna koleżanka dała mi jasno do zrozumienia, że chyba nią tak naprawdę nie jest... Niby nic takiego się nie wydarzyło, jak się spotkamy to nadal gadamy, ALE.. zbliża się mój wieczór panieński (hura) i miała być jego częścią jednak w momencie, gdy przechodzi do konkretów to ona chowa głowę w piasek, nie odpowiada na wiadomości i stroi głupa. Jest mi przykro z tego powodu, bo chciałam z nią spędzić ten czas, jednak wygląda na to, że ona nie chce ze mną...
Liked by: Rafał

Masz kogoś?

Mam. Najukochańszą Osobę na Świecie obok. Mojego Przyjaciela. Powiernika. Pocieszyciela. Bratnią Duszę. Największe Wsparcie. Przyszłego Męża. Ojca moich dzieci.
Liked by: Rafał

Mógłbyś/mogłabyś zostać rodzicem teraz? Chcesz nim kiedyś zostać, a może już jesteś?

Qiucq’s Profile Photoits ok
Chcieć, chciałabym. Myślę, że coraz częściej odzywa się u mnie instynkt macierzyński. Ale na razie nie pozwalam mu dojść do słowa. Mam jeszcze kilka marzeń do spełnienia i bycie rodzicem nieco by to utrudniło. Oczywiście nie spowodowało by tego, że to byłoby nierealne do wykonania, ale znacznie trudniejsze.
Na razie chcę poczekać z tym do ślubu( już tak niewiele zostało #76) i trochę nacieszyć się małżeństwem bez dzieci.
Liked by: Rafał

Kiedy ostatnio płakałxś?🥺

angelika9807’s Profile PhotoAngelika
Wczoraj. I to nie były łzy, które w jakikolwiek sposób pozwoliły mi odczuć ulgę. W ciągu minionego roku bardzo często popłakiwałam, ale nie pozwoliłam sobie na prawdziwy płacz. Płacz, który byłby dla mnie ukojeniem..
Płacz, dzięki któremu mogłabym zostawić to nad czym się smucę i iść dalej z podniesioną głową..
Płacz, który byłby dla mnie lekcją...
Nie mogłam przecież się rozkleić przy innych ludziach w komunikacji miejskiej, bo nie wypada.
Doszło w końcu do tego, że stałam się znieczulona na cierpienie i większość przykrych sytuacji przeżywam z obojętnością albo wmawiam sobie, że moje życie to pasmo niepowodzeń.
A wcześniej bym po prostu wpadła w rozpacz i by się tych złych emocji wyzbyła. Ale nie mogę..
Liked by: Rafał

Często Ci smutno?

Nawet bym powiedziała, że codziennie odczuwam smutek. Najczęściej jego nie widać na pierwszy rzut oka, ale on jest. Gdzieś siedzi we mnie i nie mogę się go pozbyć. Można powiedzieć, że stał się częścią mnie. Nawet jak odnoszę mniejsze i większe sukcesy, on mi towarzyszy i powoduje, że ta odczuwana radość i satysfakcja nie jest taka duża. Jak mam gorszy okres w życiu to wręcz ten smutek mnie poralizuje. Odbiera mi chęci do zrobienia czegokolwiek. Odbiera mi siły. Powoduje, że chce zostać w tym maraźmie. Zaczynam się przez to doszukiwać jakiś złych momentów w moim życiu i je zaczynam rozkładać na czynniki pierwsze. Przez co potęguje to uczucie. Ale nawet rozmowa z innymi ludźmi i w ogóle przebywanie z nimi nie sprawia mi aż takiej przyjemności, co wcześniej. Najchętniej zostałabym sama w swoim pokoju ze swoimi rozkminami. Ale też się ich boję...

View more

:(

Czuje, że mi psychika wysiada. Że już nie daje rady wytrzymać tej izolacji.... Potrzebuje wyjść i wiedzieć że moja rzeczywistość nie zmieni się z dnia na dzień... Że to będzie bardziej stabilna sytuacja, a nie tylko na chwilę... Potrzebuje kontaktu z żywymi ludźmi, a nie tylko telefon,
e- zajęcia, e-maile, wszystko " e" , bezsensowne pracę, które mają mi tylko zapychać ten czas... Przez to wszystko tracę sens swojego działania... nawet zajęcia dodatkowe, na które się zapisałam, wydają mi się w tym momencie nudne i nie mam siły się nawet na ich skupić...

W jakim miejscu ludzkiego ciała znajduje się dusza?

Wiele razy się nad tym głowiłam. Wcześniej miałam teorię, że to zależy od talentu jaki ten człowiek ma i tam jest dusza. Teraz myślę, że dusza jest za sercem i tak jakby otula cały nasz organizm. Że dociera do dosłownie każdej komórki naszego ciała i dzięki temu możliwy jest podział komórkowy w tak błyskawicznym czasie.
W jakim miejscu ludzkiego ciała znajduje się dusza

"Wielka miłość nie wybiera, Czy jej chcemy nie pyta nas wcale" Czy zgadzasz się ze słowami piosenki Seweryna Krajewskiego?😊

duzywoz123139’s Profile Photorafał
Zgadzam się. Przekonałam się o tym na własnej skórze, że jak ma coś przyjść, a jest to coś naprawdę wartościowego, trzeba na to trochę poczekać. Ale kiedy już przyjdzie to jest to naprawdę takie "WOW". A prawdziwa miłość, moim zdaniem, jest warta chwili cierpienia, by potem móc czerpać z jej niezmiernie wielkiego zasobu mocy przez dłuższy czas..
Jak to się mówi.. " nie znasz dnia, ani godziny" i to się nie musi tyczyć tylko i wyłącznie Śmierci. Miłości tez jak najbardziej...
Przychodzi do każdego z nas, tak cichutko, tak niezauważalnie, że wpierw jej nie dostrzegamy. Myślimy, że to po prostu miły moment lub po prostu chwila odpoczynku.. ona daje nam ukojenie i zamazuje rany, które zdążyliśmy sobie zadać przez rozpaczliwe szukanie jej.. nim się zorientujemy, że to naprawdę Ona, w tym czasie zdąży zagościć w nas na stałe i to my potem nie będziemy chcieli by ona odeszła..

View more

🌺 Jak myślisz, czy realnym jest nigdy nie powiedzieć żadnego kłamstwa, prowadząc tym samym bezstresowe życie?

badwolfclaradoll’s Profile Photoleśny Elf
To jest cudowna perspektywa na życie, jednak myślę, że nierealna. Czemu? Jak dla mnie człowiek jest z natury słabą osobą pod względem psychicznym i łatwo go zmanipulować. Chociażby można nie wiem jak się mocno trzymać to i tak jak dana osoba poczuje strach albo zagrożenie ze strony tej osoby to ucieka się do najszybszych rozwiązań. Do kłamstwa. Czasem to tylko kwestia lekkiego nagięcia prawdy, żeby wyszło, że jesteśmy niewinni. A czasem to kłamanie na całego. Zależy od sytuacji i spotkanego problemu.

Czujesz się szczęśliwy? Miłego dnia 💞🌺

RuuudaaaOMG’s Profile Photodarknessqueen
Z czystym sumieniem od dosyć dłuższego czasu mogę stwierdzić, że tak. Na samym początku tak nie było. Dopiero przez te wszystkie lata szkoły ( a szczególnie liceum) wiele rzeczy zrozumiałam i je przyjęłam. Zaakceptowałam swoje wady, słabości i swoje lenistwo trochę wynikające z choroby przewlekłej jaką mam. W sumie lubię swój wygląd i polubiłam siebie. Staram się być taką osobą, z którą chciałabym się przyjaźnić. To mi bardzo pomogło i otworzyło drzwi do wielu wartościowych relacji. Te wiele czynników złożyło się na taki stan. Ogólnego zadowolenia i takiego braku strachu że coś może pójdzie nie tak. Na tyle poprawiła mi się wiara we własne siły, że jestem przekonana, że zawsze wymyślę inna plan działania i w efekcie też wyniknie z tego coś dobrego.

Czy według Ciebie osoba stosująca przemoc psychiczną/fizyczną może mieć jakieś usprawiedliwienie dla swojego postępowania?

KubaGR571’s Profile PhotoKubaGR571
Zupełnie nie może. Jak dla mnie taka osoba powinna wziąć odpowiedzialność za to co zrobiła. I nie ma na to żadnego wytłumaczenia... Wiadomo złe dzieciństwo czy przykre wydarzenia mają na to niebagatelny wpływ, ale nie są usprawiedliwieniem.. Nie wyobrażam sobie mówic do kogoś "Kocham Cię", jednocześnie poniżając ją lub bijąc. Jako ludzie mamy swoją godność i trzeba ją uszanować.

Tęsknisz za kimś?

Może to dziwnie zabrzmi, ale tęsknię za sobą... Wydaje mi się, że jeszcze parę miesięcy temu byłam bardziej wesoła i szczęśliwa... Częściej się uśmiechałam i miałam powody do radości.. teraz to wszystko zanika.. Czuję, że w pewnym sensie tracę kontrolę nad swoimi myślami.. mam wrażenie że byłam bardziej kreatywna i miałam jakoś więcej siły by coś robić konstruktywnego w swoim życiu. Dynamicznie zmieniająca się sytuacja niemalże z godziny na godzinę i zamknięcie w czterech ścianach mi nie służy... A może jest coś ze mną po prostu nie tak..

Co jest balsamem dla Twojej duszy?

Miłość.. to ona sprawia, że czuje, że żyje. Jest bezinteresowna i obdarza mnie swoją mocą, pomimo tego, że nie jestem idealna. Przecież nigdy nie będę.. Ale.. Ona mnie wybrała i chcę już tak ze mną trwać do końca, wbrew zdrowemu rozsądkowi, wbrew przeciwnościom losu, po prostu być tu i teraz. Codziennie chcę chronić najwrazliwszą część mnie i nie dopuścić, by ktoś tak po prostu tej cząstki mnie pozbawił. Ona chcę trwać w układzie "My" . Bez podziału na "Ja czy Ty".
"Co moje jest Twoje, co Twoje to i moje" - to jej dewiza. I pomimo że robię wszystko by Ją zniechęcić, Ona nie odpuszcza i mam czasem wrażenie jakby coraz mocniej wiązała się z moim sercem i duszą.. Kiedy przypomina mi, że to Ona jest najważniejsza, uświadamiam, że ma rację. Jednak nadal nie mogę pojąć, że chce mieszkać w tak nieidealnej osobie, jaką jestem. Nie jestem w stanie pojąć tego swoim umysłem. Chyba będę musiała potrzebować naprawdę mnóstwa czasu by to wreszcie przyjąć, bez zbędnych pytań czy choć namiastki sprzeciwu.
Miłość, to ona daje napęd do życia , wyznacza jego sens i daje poczucie bezpieczeństwa. Po cichu wchodzi do naszego serca, na początku składa wszystkie zranione przez doświadczenia kawałki, sprząta i wyrzuca co złe i ugaszcza się na stałe. I nie ma zamiaru odejść. Ona będzie wiecznie i wiernie trwać....

View more

Planujesz studia? Jakie?

Tak, planuję. W tym roku poprawiam maturę z chemii i biologii by dostać się na pedagogikę specjalną na APS-ie. Jako specjalizację chcę wybrać surdopedagogikę. Dlaczego taki wybór? Od czasów liceum złapałam zajawkę na język migowy i od tamtego czasu moja wrażliwość jeśli chodzi o Głuchych naprawdę wzrosła. Zdaje sobie sprawę jakie to musi być ciężkie dla takich rodzin, dlatego chcę przyczynić się, by świat był lepszy właśnie w taki sposób. Pomocą im...
W liceum pracowałam jako szkolna wolontariuszka i pomagałam organizować wf integracyjny z niepełnosprawnymi umysłowo i ruchowo i szczerze mówiąc wtedy czułam się naprawdę szczęśliwa widząc ich radość i chęci do pracy. Nigdy nie zapomnę o Panu Tomku z porażeniem dziecięcym, który powiedział mi, że po rozmowie ze mną, poczuł jakby rozmawiał z wieloletnim najlepszym przyjacielem i pochwalił mnie że mam dobre podejście i widzi mnie w takim zawodzie.

View more

Liked by: KubaGR571

gdzie się podziały Twoje odpowiedzi?

Fakt, od pewnego czasu gdzie się zagubiły. Nie mam jakoś weny, by choć przez dłuższą chwilę zastanowić się i sklecić coś mądrego i wartego dłuższej uwagi. Już chyba do znudzenia będę powtarzać o natłoku obowiązków i różnorakich zajęć. Faktem jest, że sama jakiś czas temu postanowiłam, że będę tu bardziej aktywna, zacznę pisać jakieś opowiadania czy podobne rzeczy. Mimo wszystko dziękuję że mi o tym przypomniałaś/ eś, na pewno nie pozostanę na to obojętna :)))).

Czy łatwo się zakochujesz?

Trochę zawodów miłosnych przeszłam w swoim życiu. Kilkukrotnie mocno się spażyłam. Bardzo szybko ufałam i to mnie zgubiło. Także odpowiedź brzmi nie. Teraz bardzo uważnie przyglądam się obiektowi mojego zainteresowania. Testuję go na każdym kroku. Sprawdzam granicę cierpliwości do mnie. Skubany jest dobry, jeszcze nigdy się na mnie tak naprawdę nie zdenerwował . Nim naprawdę dam popłynąć miłości i zakocham sie w nim tak już na amen, muszę dokładnie wybadać na czym stoję. Choć on ma w sobie coś takiego, co sprawia, że przy nim ja zapominam o Bożym świecie. Wszystkie problemy przestają mieć znaczenie, liczą się te momenty, które możemy spędzić razem..

Next

Language: English