Skrzyżowanie, a na nim gra w piłkę. Czasem sąsiad wyszedł wkurwiony i zabrał kulisty przedmiot budzący zainteresowanie, czasem piłka do kanalizacji wpadła. Wtedy nie kupowało się nowej tylko walczyl się o starą, bo miała dużo dobrych wspomnień. Najgorsza kara ,,nie możesz wyjść na skrzyżowanie".
Do 4 klasy szkoły podstawowej nie rozumiałem piłki i 90 minut patrzenia w zieloną murawę na ekranie. Potem zacząłem grać na orliku i bardzo to polubiłem. Teraz jak jest mecz w telewizji, może to być nawet spotkanie drużyn 5-tej ligi mołdawskiej, wtedy oczy nie mogą się oderwać.